Dokopać za wszelką cenę ....

Tematy ogólne

Moderator: seba*1*

Awatar użytkownika
AlexB47
junior
junior
Posty: 85
Rejestracja: 10 sty 2013, 00:35
Imie i Nazwisko: Aleksander Bielski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Supraśl

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: AlexB47 » 27 paź 2013, 20:24

"Parówkowym skrytożercom mówimy nasze stanowcze -NIE". Retoryka dokładnie ta sama. Panowie, 24 lata temu czasy się nieco zmieniły.

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3399
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: przynenta » 28 paź 2013, 19:40

Może czasy się zmieniły, ale niektórzy pozostali w....................

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: Ambra » 29 paź 2013, 12:27

przynenta pisze:Może czasy się zmieniły, ale niektórzy pozostali w....................
Dokładnie na to wygląda.
A może to specyficzny rodzaj pijaru, by zwrócić uwagę na nowo założoną stronę po wywaleniu z Forum Akwapodlasie?
Zaistnieć za wszelką cenę !!!
To by miało sens, gdyby nie było bez sensu ............

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: _TOM_ » 29 paź 2013, 18:06

zawsze jak powstaje kolejne nowe forum o dyskach, czy inne akwarystyczne forum, a widziałem ich naprawdę masę już w ostatnich 10 latach, przestałem nadążać, przestałem je odwiedzać, bo zazwyczaj po 2-3 latach umierają, ale zawsze i ciągle pojawiają się kolejne, niekończąca się opowieść, to zastanawiam się: po co?
po co wyważać już otwarte drzwi?

przecież można mieć dział czy to samo robić i pisać na już istniejących forach akwarystycznych ... po co to rozdrobnienie? czemu lub komu ma służyć? przecież nie akwarystyce, bo tej zbyt duża mnogość akurat nie służy za dobrze, wręcz odwrotnie jest jak wykazuje praktyka osotatnich 10 lat.

życzę powodzenia każdej inicjatywie propagującej akwarystykę, tej ich, naprawdę szczerze, choć zrozumieć czemu na przykład o hydroponice nie można prowadzić z sukcesem działu na naszym czy innym już od wielu lat działającym forum akwarystycznym nie mogę zrozumieć ... chyba nigdy nie zrozumiem.
czemu zamiast łączyć, polak woli dzielić ... chyba taka wada narodowa i ślepe podążanie zasadzie rodem z imperium: dziel i rządź.

Awatar użytkownika
AlexB47
junior
junior
Posty: 85
Rejestracja: 10 sty 2013, 00:35
Imie i Nazwisko: Aleksander Bielski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Supraśl

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: AlexB47 » 29 paź 2013, 21:08

życzę powodzenia każdej inicjatywie propagującej akwarystykę, tej ich, naprawdę szczerze, choć zrozumieć czemu na o hydroponice nie można prowadzić z sukcesem działu na naszym czy innym już od wielu lat działającym forum akwarystycznym nie mogę zrozumieć ... chyba nigdy nie zrozumiem
Tom, pokaż mi na PKMD kub jakimkolwiek innym forum dział "Hydroponika" lub "Akwaponika". Natychmiast tam zacznę dzielić się moimi doświadczeniami. Wraz z żoną wkroczyliśmy na "terra incognita". Nikt w takiej skali nie prowadził badań naukowych z filtracją hydroponiczną.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: _TOM_ » 29 paź 2013, 21:17

Na forum PKMD widziałem wiele wątków o hydroponice w ostatnich latach ... mogę je poszukać, choć co to da?
Chyba nie w tym rzecz.

Lepiej założyć własny wątek w dziale o akwariach i tam się dzielić swoimi doświadczeniami o tej filtracji, bo warto to promować i o tym pisać, na każdym forum akwarystycznym.

Można w moment też zrobić też oddzielny dział, dedykowane tej formie filtracji, ale to chyba zbyt duży przerost formy nad treścią by był, jeśli tylko Twój jeden temat miał by tam być, choć problemu nie widzę by to zrobić zakładkę taką.

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: niki 28 » 30 paź 2013, 13:01

AlexB47 pisze:
życzę powodzenia każdej inicjatywie propagującej akwarystykę, tej ich, naprawdę szczerze, choć zrozumieć czemu na o hydroponice nie można prowadzić z sukcesem działu na naszym czy innym już od wielu lat działającym forum akwarystycznym nie mogę zrozumieć ... chyba nigdy nie zrozumiem
Tom, pokaż mi na PKMD kub jakimkolwiek innym forum dział "Hydroponika" lub "Akwaponika". Natychmiast tam zacznę dzielić się moimi doświadczeniami. Wraz z żoną wkroczyliśmy na "terra incognita". Nikt w takiej skali nie prowadził badań naukowych z filtracją hydroponiczną.
Alex chwała Ci za to,że chcesz podzielić się swoimi doświadczeniami na tym forum.Nie widzę tak jak większość i tak jak TOM powiedział żadnych przeciwskazań do tego ,żeby móc się wypowiedzieć na temat własnych doświadczeń w temacie np hydroponiki.Na początek utwórz wątek na tym forum ,zrób to z klasą ,i wypowiadaj się merytorycznie i na temat-(bez felietonów-nie służą nikomu).Ręczę Ci że znajdziesz tu przyjaciół :) ,nie wrogów.Co do hydroponiki,chętnie poczytam co masz do powiedzenia .Fajny artykuł Twojego pióra chętnie
przeczytam :D,tym bardziej ,ze właśnie ten temat jest ostatnio w "świecie" akwarystyki dość popularny :)

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: roh » 30 paź 2013, 18:47

niki 28 pisze:,tym bardziej ,ze właśnie ten temat jest ostatnio w "świecie" akwarystyki dość popularny :)
Pożądany i wskazany do zastosowania. Ja na ten przykład muszę kupować do swojej hydroponiki roślin po 45-100 zł, bo od maleńkiej szczepki nauczone są mieć korzenie we wodzie, sam próbuję jakieś odmiany nauczyć tak się odżywiać ale to trwa, no i ja to robię w skali mikro-trudno jest prowadzić wątek o filtrach hydroponicznych(uważam je za najskuteczniejsze pochłaniacze NO3 i PO4) mając wsadzone do koryta przepływowego 4 rośliny i cztery drzewa mangrowe.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: _TOM_ » 30 paź 2013, 19:28

Ad. PO4 to polecam wątek Plenum Toma od a do z z działu zrób to sam. Ostatnie pomiary wody w przerybionym baniaku wskazały zerowe PO4. Więc jest konkurencja Roman w najskuteczniejszych pochłaniaczach.

Awatar użytkownika
AlexB47
junior
junior
Posty: 85
Rejestracja: 10 sty 2013, 00:35
Imie i Nazwisko: Aleksander Bielski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Supraśl

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: AlexB47 » 30 paź 2013, 21:15

Pożądany i wskazany do zastosowania. Ja na ten przykład muszę kupować do swojej hydroponiki roślin po 45-100 zł, bo od maleńkiej szczepki nauczone są mieć korzenie we wodzie, sam próbuję jakieś odmiany nauczyć tak się odżywiać ale to trwa, no i ja to robię w skali mikro-trudno jest prowadzić wątek o filtrach hydroponicznych(uważam je za najskuteczniejsze pochłaniacze NO3 i PO4) mając wsadzone do koryta przepływowego 4 rośliny i cztery drzewa mangrowe
Roman, pogięło Cię? Płacić taką kasę za rośliny? My robimy to tak: idziemy do Biedronki, kupujemy dowolne roślinki ( z wyjątkiem lucky bamboo) w cenie góra 4,99 za sztukę. Potem Ania wyciąga je z doniczki i przez godzinę, a czasem dłużej wypłukuje resztki ziemi z korzeni. Wkłada je do koszyczka z keramzytem, do akwarium, a potem już idzie samo. Najtrudniej jest opanować bluszcz i bazylię. Zabiją wszystko inne. Widziałem u Ciebie, że stosujesz metodę chinampas. Widzieliśmy, że rośliny pływają na powierzchni w styropianie. Nie tędy droga. Najpierw musisz zacząc od metoty NFT, by rozwinęła się bryła korzeniowa i dopiero wtedy możesz przejść na chinampas. Więcej informacji znajdziesz na

http://www.akwariumonline.pl/viewforum. ... be7b393d86

Nic tak nie eliminuje "syfu" w akwarium, jak hydroponika. W naszej pięćsetce nigdy, od trzech lat nie podmienialiśmy wody. Dolewamy tylko deszczówkę. Nie stosujemy żadnych kubełków, ani inych cudów techniki współczesnej akwarystyki. To naprawdę działa. Mniej więcej za miesiąc "odpalimy" nasze 2 000 l dla altumów. Hydroponika ma 240 l pojemności i jest przeznaczona dla 12 koszyków z roślinami. To musi działać :D

Ania ma dla Ciebie propozycję - bus roślin z rozwiniętą bryłą korzeniową do chinampas w zamian z 10 altumów WF :D . Wchodzisz w to? Zobacz na FB, co Ona wyczynia z roślinami w hydroponice.

Pozdrawiam
Alek

zbidziej
Posty: 4
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:21
Imie i Nazwisko: Zbigniew
Miejsce zamieszkania/miasto/: Białystok

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: zbidziej » 24 lis 2013, 19:49

AlexB47 pisze:Wraz z żoną wkroczyliśmy na "terra incognita". Nikt w takiej skali nie prowadził badań naukowych z filtracją hydroponiczną.
A czy można coś więcej wiedzieć o tych badaniach naukowych?
Pod patronatem jakiej uczelni albo instytutu są prowadzone?

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: roh » 24 lis 2013, 20:55

zbidziej pisze:
AlexB47 pisze:Wraz z żoną wkroczyliśmy na "terra incognita". Nikt w takiej skali nie prowadził badań naukowych z filtracją hydroponiczną.
A czy można coś więcej wiedzieć o tych badaniach naukowych?
Pod patronatem jakiej uczelni albo instytutu są prowadzone?
Myślę, że nie instytuty i uczelnie tutaj chodzi., ale o efekty. Jeżeli kogoś drażni słowo badania--można użyć "doświadczenia."

zbidziej
Posty: 4
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:21
Imie i Nazwisko: Zbigniew
Miejsce zamieszkania/miasto/: Białystok

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: zbidziej » 25 lis 2013, 00:18

Jako były pracownik naukowy jestem bardzo wyczulony na stwierdzenie badania naukowe :)
Moim zdaniem to nawet nie jest doświadczenie, tylko doświadczanie :)

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: Ambra » 25 lis 2013, 08:25

zbidziej pisze:Jako były pracownik naukowy jestem bardzo wyczulony na stwierdzenie badania naukowe :)
Wyczulony czy przeczulony :wink:
Oczywiście próby, doświadczenia, testy i inne zabiegi nie mają zbyt wiele z badaniami naukowymi prowadzonymi programowo na szeregu próbach, ale niewątpliwie są ich młodszą siostrą, której (moim zdaniem) bagatelizować się nie powinno i nie można.
Wszak historia uczy, jak to przypadek, a nie długofalowe badania przyczyniał się do poważnych odkryć.

Wracając na nasze podwórko - Centrum Badawcze PKMD nie ma ambicji naukowych i przeprowadza jedynie testy "badając" różne zagadnienia. Uzyskane wyniki przyczyniają się w pewnym stopniu do rozwoju naszej akwarystyki. Faktem jest jednak, że większość z nich wykonywanych jest na zlecenie firm produkujących sprzęt czy pokarmy, a te nie życzą sobie upubliczniania wyników.

Doświadczenie (życiowe a nie naukowe) nauczyło mnie jednak, że do wielu zagadnień warto zachować dystans, gdyż często nie nazewnictwo a efekty liczą się w praktyce, a praktyków w akwarystyce najwięcej.

Awatar użytkownika
AlexB47
junior
junior
Posty: 85
Rejestracja: 10 sty 2013, 00:35
Imie i Nazwisko: Aleksander Bielski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Supraśl

Re: Dokopać za wszelką cenę ....

Post autor: AlexB47 » 25 lis 2013, 22:05

A czy można coś więcej wiedzieć o tych badaniach naukowych?
Pod patronatem jakiej uczelni albo instytutu są prowadzone?
Pod patronatem żadnej uczelni i żadnego instytutu.
Przez 12 lat byłem pracownikiem naukowym Politechniki Białostockiej. Wszystkie pisane programy naukowe służyły tylko i wyłącznie wyciągnięciu kasy i udowodnieniu, że stanowiska niektórych Panów docentów i profesorów są absolutnie niezbędne. Żaden z programów nie przełożył się na patenty, Nobla nie wspomnę :lol: . Nauczyłem się wtedy jednak dwóch rzeczy - metodologii i rozróżniania programów "naukawych" od "naukowych". Przy okazji - przez rok, w wieku 28 lat byłem wykładowcą na jednym z zagranicznych uniwersytetów.
Oczywiście próby, doświadczenia, testy i inne zabiegi nie mają zbyt wiele z badaniami naukowymi prowadzonymi programowo na szeregu próbach, ale niewątpliwie są ich młodszą siostrą, której (moim zdaniem) bagatelizować się nie powinno i nie można.
Wszak historia uczy, jak to przypadek, a nie długofalowe badania przyczyniał się do poważnych odkryć.
Andrzeju, mam nadzieję, że mogę sie tak do Pana zwracać, w końcu jest to forma powszechnie przyjęta na forach, a i w wieku jesteśmy podobnym, prawie masz rację. Prawie, bo jeżeli ustawiam kilka zbiorników z identyczną obasadą, o identycznych parametrach wody, oświetlenia, karmię tym samym pokarmem, zlecam przy tym badanie składu nawozu wydalanego przez ryby i sprawdzam, jak się zachowują różne gatunki roślin w filtrze hydroponicznym, to jest to podejście naukowe, czy "naukawe"?

Czy, jeżeli w hydroponice stosuję identyczne gatunki roślin, testując w kilku akwariach różne biotopy i sprawdzam ich wpływ na rośliny, jest to naukowe, czy "naukawe".

Czy ktoś z Panów zbierał za przeproszeniem gówno paletek, karmionych różnym pokarmem, trzymanych w sterylnych warunkach i oddawał je do laboratorium, celem zbadania sładu rybiego nawozu, pod kątem doboru najlepszych roślin do filtra hydroponicznego? My z żoną to robimy, ot, taka fantazja :D.

Niestety, nie trafiłem na żadne prace naukowe, którzy zgłębiałyby ten temat, dlatego stwierdziłem, że wkroczyliśmy na terra incognita. Korzystamy z doświadczeń Pana Jana Grabowskiego, który jest znakomitym specjalistą od nawozów naturalnych. Niestety, kompletnie nie zna się na rybich odchodach, ale temat go wciągnął.
Przy okazji pytanie, na które już znam odpowiedź - dlaczego krowa i owca, pasące sie na tym samym pastwisku, żrące tę samą trawę, pijące tę samą wodę mają tak różny skład chemiczny odchodów?
Doświadczenie (życiowe a nie naukowe) nauczyło mnie jednak, że do wielu zagadnień warto zachować dystans, gdyż często nie nazewnictwo a efekty liczą się w praktyce, a praktyków w akwarystyce najwięcej.
No właśnie Andrzeju. Dziękuję

Odpowiedz

Wróć do „Akwarystyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości