Gdy czlonek Klubu staje sie.......

[arturo]

I jeszcze jedno sprostowanie, bo pewnie to też chodzi Wam po głowach, całość została umieszczona nie odpłatnie, nie dorobiłem się ani ja ani Robert kosztem Ciebie Andrzeju, całość mam wrażenie została umieszczona jako "zapchaj dziura" w piśmie, prawdopodobnie ktoś nawalił w ostatniej chwili i zostało za dużo wolnego miejsca... pozdrawiam

[Ambra]

Aby dla wszystkich było jasne moje stanowisko w tej sprawie oświadczam, że Wasze postępowanie bardzo mnie poruszyło. Jeśli ktoś zakłada hodowlę dyskowców i importuje je do Polski w celach zarobkowych, a jednocześnie jest członkiem PKMD, to moim zdaniem musi się wykazywać kryształową postawą. Pokrętne wyjaśnienia jeszcze bardziej Was w tej sytuacji pogrążają. Twoje wypowiedzi pozostawiam napisane na czarno, swoje piszę na niebiesko.

Właśnie odebrałem parę telefonów i smsów i... może pozwolę sobie na parę słów refleksji...

Szanowny kolego, na refleksje mogę sobie pozwolić ja – Ty niestety możesz jedynie wyjaśniać.

Niestety nie posiadam Andrzeju Twojej i współautora książki w swoim skromnym księgozbiorze, więc trudno mi będzie się do tego ustosunkować realnie, ale napiszę co następuje...

Stawiając Wam, jako podpisanym na publikacji autorom zarzut plagiatu (kradzieży własności intelektualnej) musiałem to udowodnić. Przytoczyłem więc Wasz wstęp i tekst z mej książki. Są identyczne? Chyba nie posądzasz mnie o przekłamanie – łatwo to sprawdzić.

Tekst, który przytaczasz, widnieje na naszej stronie www już od paru lat i rozumiem, że dopiero teraz pozwoliłeś sobie na takie uwagi??!! Dziwne, zważywszy, że całość została umieszczona dzięki pomocy i opracowania parę lat temu na forum przez jednego z naszych forumowiczów i jakoś wtedy Ci to również nie przeszkadzało, a za drobnym pozwoleniem ówczesnego autora całość umieściliśmy na naszej stronie nie świadomi niestety niczego, że może to stanowić plagiat jakiejkolwiek publikacji, parę rzeczy oczywiście z czasem modyfikowaliśmy pozwalając sobie na to, dzięki własnym doświadczeniom...

Nigdy nie odwiedzałem Waszej strony. Nie czułem takiej potrzeby. Jeśli sporny tekst znajduje się na niej żądam jego natychmiastowego usunięcia. Nigdy nie dawałem zgody na umieszczenia go tam. Nie obchodzi mnie kto ten tekst napisał. Umieściliście go na waszej stronie i Wasze nazwiska widniej na papierowej publikacji w gazecie. Za stronę też odpowiadacie także Wy jako właściciele.

Druga sprawa to to, że redaktor naczelny pisma poprosił nas telefonicznie o pozwolenie na umieszczenie tego opracowania w swojej gazecie, a znając go doskonale dziwię się, że nie poznał Twojej wcześniejszej publikacji...??

Ta publikacja, to kompilacja z kilku moich opracowań. Ja swój styl pisania poznam. Ponadto wiem co i gdzie napisałem. Prócz tego kto podpisał oświadczenie do gazety, że jesteście autorami opracowania i jego twórcami?

Nie mieliśmy nic przeciwko, a nawet ucieszyliśmy się, że Darek chce zająć się dyskowcami na łamach swojej gazety. Całość chciał tylko skopiować i prawie bez poprawek (poza stylistycznymi zapewne) ukazał się pod naszymi nazwiskami, choć poza zapytaniem milczał jak grób i nic nie powiedział, że kiedykolwiek się to ukaże, a tu proszę.... niespodzianka.... pewnie czuł oddech konkurencji na plecach, ale to nie moja sprawa, jestem czytelnikiem tego pisma od lat, mam prenumeratę i bardzo je sobie chwalę....

Cóż, to Wasz i Darka problem – nie mój. Co do poprawek, wybacz, żenujące. Jak po tytule: „Podział dyskowców hodowlanych” można rozpisywać się o dyskowcach dzikich. Dla mnie to istna kompromitacja. Wynika z tego, że nawet kopiując tekst nie rozumiecie jego treści.

Jeśli uznasz za stosowne choć zadzwonić i porozmawiać to było by chyba bardziej cywilizowane,

Ja mam dzwonić? A może mam przepraszać, że nie pozwalam się okradać? Fakt, dziwna to cywilizacja.

Jeśli uznasz, że mamy w obowiązku zamieścić sprostowanie, skontaktuj się proszę z decydentem w tej sprawie, bo całość odbyła lekko nas omijając, a jeśli nigdy nie czytałeś naszej strony,

Trzeba tupetu by oczekiwać, iż to ja będę za Was odkręcać sprawę. Jak powiedziałem, w tej sprawie szykuję i nie tylko ja pozew do Sądu. Zapytaj jakiegoś prawnika, ile to będzie Was kosztować i zróbcie kalkulację. Potem możemy porozmawiać o jej polubownym załatwieniu.
W tej sprawie jednak nie ja a Wy obaj będziecie musieli prosić. Dość krętactw!!!!!

to zapraszam na www.paletki.com, jeśli to nadal będzie Cię tak gryzło, choć wydaje mi się, że to fantastyczne sedno początkowego spojrzenia na sprawę dyskowców, powiedz, napisz a wszystko pozmieniamy i prawdę mówiąc napiszemy dokładnie to samo, tylko ubierając w lekko inne słowa, z wyrazami szacunku... Artur

Jak już pisałem – z Waszej strony natychmiast należy wycofać moje materiały.
Wiele stron Internetowych dysponuje moimi opracowaniami, jednak za moja zgoda. Wy jej nie mieliscie. Czekam na telefon jesli chcecie poznac moje warunki.

[Iwek_22]

Aby dla wszystkich było jasne moje stanowisko w tej sprawie oświadczam, że Wasze postępowanie bardzo mnie poruszyło. Jeśli ktoś zakłada hodowlę dyskowców i importuje je do Polski w celach zarobkowych, a jednocześnie jest członkiem PKMD, to moim zdaniem musi się wykazywać kryształową postawą. Pokrętne wyjaśnienia jeszcze bardziej Was w tej sytuacji pogrążają. Twoje wypowiedzi pozostawiam napisane na czarno, swoje piszę na niebiesko.

Właśnie odebrałem parę telefonów i smsów i... może pozwolę sobie na parę słów refleksji...

Szanowny kolego, na refleksje mogę sobie pozwolić ja – Ty niestety możesz jedynie wyjaśniać.

[/color]

Andrzeju, nie za bardzo rozumiem, - możesz przetłumaczyć powyższe? Chodzi mi szczególnie o ostatnie cytowane zdanie..
Dzięki

[deptak]

Strasznie to zabrzmiało Panie Andrzeju...

Ooo.. coz strasznego w tym ze Andrzej walczy o swoje i nie daje sie okradac ? Szczerze mowiac nie za bardzo rozumiem postawe ktora w tej
sprawie prezentuje paru kolegow.

pozdrawiam

[seba*1*]

Generalnie nic w tym strasznego... Tylko po co ta wrzawa na publicznym forum?

[Diamond-Cukero]

A mnie zaszokowały zdjęcia które zobaczyłem ponieważ każdy czytelnik Magazynu Akwarium pomyśli sobie ze importerzy dyskowców z Niemiec sprowadzają ryby które są pokazane na zdjęciach .
Ale to nie prawda !
Już pierwsze zdjęcie na podwójnej stronie z charakterystycznym korzeniem i podpisane nazwiskami panów i ich stroną .
Jest z wystawy PKMD w Lublinie 2007 a ryby pochodzą z hodowli Superdiscus .pl i stwierdzam stanowczo że - RYBY Nie Są z Niemiec - jak w tym przypadku pomyśli sobie każdy czytelnik .
Pozostałe ryby na zdjęciach też nie są wasze , pochodzą z wystaw .

I NALEŻAŁOBY TO SPROSTOWAĆ - aby czytelników nie wprowadzać w błąd !

I powiedzieć otwarcie te ryby pochodzą z Polskich wystaw od polskich hodowców.

Nie było by sprawy gdyby zdjęcia były podpisane gdzie są zrobione i kogo ryby. W tym przypadku jest to co najmniej nie smaczne i nie w porządku inni pracowali na wygląd tych ryb i nie tylko !!!

A twierdzenie niektórych że nic się nie stało bardzo mnie dziwi w przypadku plagiatu .

Bo oni zajmują się sprzedażną dyskowców ?

[Diamond-Cukero]

A promują się nie swoim tekstem jak i nie swoimi rybami

ps. proszę o usuniecie powtarzających się wypowiedzi - postów Seba*1*

[Iwek_22]

Andrzej, twoje słowa są poważniejszym oskarżeniem niż Andrzeja S., zdajesz sobie z tego sprawę?
Nalegam by przenieść wątek do części klu...

[seba*1*]

ps. proszę o usuniecie powtarzających się wypowiedzi - postów Seba*1*

Jestem za... oczywiście ta ilość nie jest spowodowana jakimkolwiek moim działaniem.

[Iwek_22]

ps.
Andrzeju , jak piszę odpowiedź na Twoje posty... to nie jestem świadomym, że je zmieniasz...
Proszę "Moda" o wykasowanie zbędnych postów.

[Diamond-Cukero]

Każdy czytelnik sobie pomyśli że ryby pochodzą z ich hodowli .
wklejam zdjęcie moich ryb ,
wystawa PKMD Lublin .
Pracowali na to członkowie.

[Andrew72]

A ja powiem nie co inaczej:
1. Takie sprawy należy rozwiązywać miedzy stronami zainteresowanymi a nie pod publikę, tym bardziej nie jesteście dla siebie ludźmi obcymi ( oglądałem zdjęcia ze zajazdu z przed roku) i zapewne % razem piliście, a to do czego zobowiązuje.
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... c&start=45
Więc dogadajcie się na private, a nie szukajcie aprobat na forum (dotyczy to obu stron).
2. Wychodzi na to że słuszne jest powiedzenie „ "Rodzina" najlepiej wychodzi na zdjęciu”
3. Podejrzewam, że założyciel tego wątku wyznaje zasadę „ Nie ważne czy dobrze czy źle mówią, ale ważne że w ogóle mówią” – Stanowi to niezły pretekst do reklamy swojego dorobku. I to chyba był właściwy cel upublicznienia słusznych żalów. W innym przypadku załatwilibyście to między sobą.

[Diamond-Cukero]

Iwek - napisałem ze to jest nie smaczne i nie w porządku aby reklamować się rybami nie swoimi poprzez ten artykuł . Nikogo nie oskarżam stwierdzam dwu znaczność . A nie można wykluczyć ze to nie jest promowanie siebie

[kazik]

Każdy czytelnik sobie pomyśli że ryby pochodzą z ich hodowli .
wklejam zdjęcie moich ryb ,
wystawa PKMD Lublin .
Pracowali na to członkowie.

Andrzej przeczytaj kto jest autorem zdjęć, nie my je dobieraliśmy

[Diamond-Cukero]

Zdjęcie kto robił to nie ważne ,tylko co na nich jest i od kogo !

Marchewki nie sprzedajecie tylko ryby !