Eheim 2080 czy Fluval FX6
No dobra dosc dlugo mnie nie bylo ale obiecalem sobie ze napisze co i jak dla tych co przed dylematem.
Padl wybor na Fluval Fx6 i na Eheim2080- kupilem oba. Od uruchomienia Eheim dziala i juz, koniec, on dziala. Ale jak odpalilem FX6 - to
jest moc, to jest wodospad, rozbryzg wody na 0.5metra - fale potezne (mysle sobie to jest COS). Tak bylo na poczatku. A eheim ciagle tak samo dziala. Fluwal po 6 dniach zwolnil i woda z niego wylatywala a nie Tryskala - ale ok - troszke sie przypchal. Po miesiacu zauwazylem, ze ten ,,cwany system (smart pomp),, odpowietrzania co 24 godziny to zaden cwany system tylko koniecznosc. Okazalo sie, ze tak sie zapowietrza, ze dalsza praca jest niemozliwa(nie znalazlem gdzie lapie powietrze). Tak wiec, Fluwal sie odpowietrza a Eheim dziala. I doszlo do tego, ze teraz kupuje drugiego 2080 i mam do sprzednia FX6. Z nim jest zabawa, odpowietrzanie, czeszczenie, wylaczanie by sie dobrze odpowietrzyl... (A 2080 ciagle dziala). Oba filtry chodza ciagle juz rok - 2080 nie wiem gdzie jest bo on chodzi z takim samym przeplywem wiec po co go otwierac? A FX6 byl otwierany co miesiac, co dwa , bo to sie zapowietrzyl, bo to piasku naszlo i wirnik malo co pcha, bo to cos wpadlo (a ile piskorkow i malych glonojadow naszlo przez takie duze przerwy w ssacym koncu....). Tak czy siak - jak czytasz to i chcesz miec pewnosc to tylko eheim 2080 a jak chcesz zabawe to kup ode mnie FX6 w dobrym stanie i z calym dodatkowym wezem i odmulaczem fluwala gratis
. Na moje 960l oba filtry spisuja sie fajnie , gdyby nie ciagle bable z FX6, gdyby nie ten chalas z FX6, gdyby nie wibracje z FX6 i co 24h przerwa... teraz juz idzie do mnie kolejny 2080. Teraz juz wiesz dla czego FX6 jest dwukrotnie tanszy - ja juz wiem czemu. Pozdro