Coś jest nie tak po leczeniu.

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

sierocki
senior
senior
Posty: 185
Rejestracja: 05 mar 2007, 10:23
Imie i Nazwisko: Maciek Rusiecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chojnów
Lokalizacja: Chojnów
Kontaktowanie:

Coś jest nie tak po leczeniu.

Post autor: sierocki » 07 sty 2010, 18:47

Witam,
Akwairum - 300l
Parametry: Ph 6.8-7, two - 8 tww - 2, azotany nie mierzę.
Fitracja: eheim 2227 pulsatro biologiczny oraz eheim 2222 mechaniczny.
Akwarium roślinne.
Obsada: 6 dysków oraz 20 neonów czerwonych.
Problem:
Ryby po leczeniu metronidazolem (wiciowce) oraz levamizolem (nicienie). Pasożyty nabyłem przez wpuszczenie nowej ryby bez kwarantanny, cóż moja wina ale bywa.
Ryby po leczeniu: 5 z 6 dysków wpiernicza i wręcz prosi się o jedzonko. Karmienie 3 razy dziennie 2x suchy plus raz serce. Jak wybłagają to 4 razy dziennie :D . W odchodach obecnie cisza nic się nie rusza, badane dwa razy po leczeniu w odstępie 3 tygodni. Natomiast problemem jest jeden dysk (leopard), strasznie atakuje wszystkie ryby ze stada jest bardzo waleczny, ale... nie chce jeść jest dość wychudzony w porównaniu do reszty. Czasami widzę, że coś skubie ale dosłownie skubie.
Moje pytanie: czy wicowce mogły wywołać w tej rybie takie zmiany, że nie udało się już tego wyleczyć. Czy podejmować kolejne kroki czy też czekać na dalszy bieg wydarzeń.
Dodatkowa informacja: Ryba nie pobierająca pokarmu przeszkadza również parze która składa sobie ikrę od czasu do czasu podejrzewam, że jest to samiec gdyż stara się polewać złożoną ikrę "wciska się tej parze na siłę"
Załączniki
obuz.jpg
to właśnie ten łobuz
obuz.jpg (154.25 KiB) Przejrzano 5438 razy

sierocki
senior
senior
Posty: 185
Rejestracja: 05 mar 2007, 10:23
Imie i Nazwisko: Maciek Rusiecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chojnów
Lokalizacja: Chojnów
Kontaktowanie:

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

Post autor: sierocki » 07 sty 2010, 18:56

Drugie zdjęcie
Załączniki
delikwent.jpg
kolejna fota
delikwent.jpg (163.53 KiB) Przejrzano 5438 razy

arturo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 894
Rejestracja: 03 cze 2006, 16:17
Imie i Nazwisko: Artur Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Skórzewo
Lokalizacja: Skórzewo

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

Post autor: arturo » 08 sty 2010, 14:34

Ale dziwnie urządzone akwa..... i do tego piszesz akwa roślinne.... zastanawiające.... Z tej perspektywy nie widać czy jest wychudzona, jeśli wojuje jak piszesz, to bardziej jej amory w głowie niż chorowanie, bo na chorą to ona nie wygląda.... po leczeniu levamisolem i matro objawami w pierwszym okresie po leczeniu może być osłabiony apetyt, obserwuj ją i jeśli możesz przypilnuj, jak będzie strzelała kupę to łap ją i pod milroskop, będziesz pewniejszy.... Nic nie piszesz, ale mam nadzieję, że powtórzyłeś kurację??!! pozdrawiam

sierocki
senior
senior
Posty: 185
Rejestracja: 05 mar 2007, 10:23
Imie i Nazwisko: Maciek Rusiecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chojnów
Lokalizacja: Chojnów
Kontaktowanie:

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

Post autor: sierocki » 15 sty 2010, 19:47

Jeśli chodzi o kurację oczywiście była powtórzona. Obserwuję rybkę codziennie jednak nadal nie mogę znaleźć odchodów. Reszta wcina aż miło, i wszytkie wojują. Ostanio ta "niby chora" zjadła całą ikrę którą złożyły inne 2 palecie. Amory amorami ale żeby nic nie jeść. Jutro rybka wędruje znów do sterylniaka. Tam będzie pod wnikliwą obserwacją. Sorki że nic nie pisałem ale nie powiadomiło mnie.

Awatar użytkownika
Kostek
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 06 mar 2009, 19:32
Imie i Nazwisko: Marcin Kostusiak
Miejsce zamieszkania/miasto/: zgierz/lodz/wloclawe
Lokalizacja: Zgierz
Kontaktowanie:

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

Post autor: Kostek » 15 sty 2010, 23:33

a moze poprostu podajesz tak dobre jedzenie ze ryba prawie wszystko trawi?dlatego nie widac odchodow:)

sierocki
senior
senior
Posty: 185
Rejestracja: 05 mar 2007, 10:23
Imie i Nazwisko: Maciek Rusiecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chojnów
Lokalizacja: Chojnów
Kontaktowanie:

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

Post autor: sierocki » 16 sty 2010, 12:14

Nie przesadzajmy. Jest problem i musze go rozwiązać.

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

Post autor: Ambra » 17 sty 2010, 07:03

    sierocki pisze: ....................... Jest problem i musze go rozwiązać.
    Fakt, jest problem.
    Myslę, że dobrze robisz, dając awanturniczą rybę na kwarantannę i poddasz obserwacji. Z jednej strony będziesz ją mógł kontrolować, z drugiej temperament jej nieco ochłonie.
    W trakcie kwarantanny nie zaczynaj jednak od leków, zapewniając rybie jedynie doskonałą wodę.

    Waleczność wskazuje, że ryba chce dominować w akwarium.
    Zarówno pasożyty jak i zastosowane środki nie działają na układ współczulny, więc nie wpływają raczej na zachowanie ryby.
    Je mało, co nie znaczy że nie je, a przy tym na chorą też nie wygląda. Sprawdź odchody, potrzymaj w sterylniaku i niech wraca do grupy.

    sierocki
    senior
    senior
    Posty: 185
    Rejestracja: 05 mar 2007, 10:23
    Imie i Nazwisko: Maciek Rusiecki
    Miejsce zamieszkania/miasto/: Chojnów
    Lokalizacja: Chojnów
    Kontaktowanie:

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    Post autor: sierocki » 17 sty 2010, 10:15

    Dobrze tak zrobię. Dziś mam już przygotowanego sterylniaka i wieczorem mój wojownik tam trafi. Przez pierwszy tydzień będzie to codzienna podmiana oraz obserwacja, jak tylko będą odchody zaraz pójdą pod mikroskop, jak coś będę wiedział od razu dam znać.

    sierocki
    senior
    senior
    Posty: 185
    Rejestracja: 05 mar 2007, 10:23
    Imie i Nazwisko: Maciek Rusiecki
    Miejsce zamieszkania/miasto/: Chojnów
    Lokalizacja: Chojnów
    Kontaktowanie:

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    Post autor: sierocki » 09 lut 2010, 15:02

    No cóż trochę czasu upłynęło i pora zdać realcję co i jak...
    Rybka po przełożeniu do sterylaniaka nie wykazywała chęci do życia schowała się pod filtr, była bardzo płochliwa. Ale co... zrobiła kupę, którą szybko zbadałem. No i okazało się nicień i sporo jaj. Zastosowałęm kurację levamizolem 10ml/100l wody, jako powtórkę zastosowałem aniprazol w ilości 1 tabletka na 100l wody. Efekt jest, rybka zaczęła pobierać pokarm, kolejne kupki już czyste. Następnie trafiła do ogólnego, gdzie po wpuszczeniu na drugi dzień zrobiła terror i tłucze mi inne paletki, przyjmuje pokarm, wstępnie wygląda to ok.
    Natomiast co mogę zrobić na tę agresywność, w zbiorniku jest 6 dyków, z czego 2 to teroryści. Czy to możliwe, żeby najmniejsza ryba w akwarium tłukła mi prawie całą obsadę?Jedynie boi się tej która trafiła po chorobie.

    Awatar użytkownika
    shady_01
    entuzjasta
    entuzjasta
    Posty: 351
    Rejestracja: 29 sty 2009, 09:51
    Imie i Nazwisko: Patryk Szadujko
    Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    Post autor: shady_01 » 09 lut 2010, 20:42

    Na charakterek ryby nic nie poradzisz mialem (mam) u siebie podobny problem z blue diamondem gonił wszystko co sie ruszało. teraz goni tylko pigeona. Jeżeli chcesz mieć chwilę spokoju to do odosobnienia go na dwa tygodnie. Ale uprzedzam że na miejsce tego może ujawić się następca.

    sierocki
    senior
    senior
    Posty: 185
    Rejestracja: 05 mar 2007, 10:23
    Imie i Nazwisko: Maciek Rusiecki
    Miejsce zamieszkania/miasto/: Chojnów
    Lokalizacja: Chojnów
    Kontaktowanie:

    Re: Coś jest nie tak po leczeniu.

    Post autor: sierocki » 11 lut 2010, 17:12

    Osobny nic nie da. Ta ryba nie jest normalna, boi się jedynie nowej, która wróciła do zbiornika po leczeniu. No i tylko te 2 jedzą reszta ogląda jedzenie z góry. Jedyne co zjedzą to z mojej ręki, wtedy wojownicy nie przeszkadzają.

    Odpowiedz

    Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

    Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 12 gości