Magiczne 400
Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961
Magiczne 400
Po ostaniej wizycie u stedkera jak z nim rozmawialem pytalem sie ile para im najwiecej wychowuje to powiedzieli mi ze jedna maja taka co uzyskuje wynik 400 nie moglem sobie wobrazic ile to jest.No ale ostatnio udalo mi sie pobic wlasny rekord z jednego tarla odchowanych mlodych jest 276 jak plywaly na rodzicach to chmara doslownie piekny widok az nie moglismy uwierzyc ze az tyle wygladalo na prawie 200 ale mial niespodzianka.Para to red turkus.Jeden z hodowcow tez sie mi chwali ze mial tyle z jednego tarla ale samiczka nie przezyla bo ja do krwi i miesa obskubaly ja mlode wiec jak cos takiego uslyszycie to odrazu mowie ze to bujda bo para jest w bardzo dobrej kondycji.Zycze wszystkim podobnych sukcesow.Pozdrawia
Te mity kraza beda krazyc wynik moze i nawet by tak moglo byc ale raczej sie nie trafilo az takie cuda bo mlode naprawde musza byc dobrze prowadzone od stozka az po 15-18cm by byly naprawde tak dobrze plodne ale cuda sie zdarzaja.Ja slyszalem o hodowoli pod zielona gora na 160 par do dzis nie moge jej znales kto widzial prosze o kontakt.PozdrawiamDARIUSZMT pisze:Ja tego osobiście nie widziałem ,ale kiedys hodowca z Łodzi mówił o 420 sztukach ,czy to prawda nie mam pojecia .Ponad 200 to juz imponujacy wynik .
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
Wiesz co az boimy sie pare puscic w tango bo jak znowu trzasnie taki rekordzik to bedzie problem z tym by to kupil szczegolnie jak wkacje sie zblizaja.Duzo milosci to zawsze potem duzo radosci Pozdrawiameugen pisze:Moje gratulacje Rafal, ta liczba to efekt profesjonalizmu polaczonego z miloscia i zaangazowaniem w chodowle paletek...oby tak dalej
eugen
Z podrzutkami to podejrzwema ze mozna przekroczyc nawet i 450 pytanie czy jest sens meczyc tak pare jedna milej chyba jest uzyskac z jednego tarla 380 mlodych to by bylo dopiero sukces.PozdrawiamMondeja pisze:Znam hodowcę , który odchował na jednej parze ponad 380 sztuk młodych ! Tyle tylko , że część z nich była podrzucona od innej pary.
Przemek.
-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
tak sobie czytam ten post i sie zastanawiam, co jest lepsze jakosc czy ilosc?
panowie pisza 300szt,400szt ale czy to jest dobre? zastanowmy sie? przy takiej duzej ilosci mlodych tarlaki sa ze tak powiem prawie " wyczerpane" moze to zle slowo ,ale niemoge jakos innego znalesc. Pozatym napewno nastapi spora roznica w dorastaniu maluchow, ile z nich bedzie duzych ,zdrowych i dorodnych? ile z nich zostanie wyrzuconych? tu nasuwa sie pytanie czy nielepiej JAKOSC? chodzac po roznych stronkach hodowlanych coraz czesciej , napotykam artykoly gdzie hodowcy usuwaja ,redukuja ikre do 30szt. Zapewnia to ich zdaniem zdrowe ,wyksztalcone proporcjonalne palety. Zbytno w dziedzinie "rozmnazanie" niemam rozeznania, ale moze by sie nad tym zastanowic co lepsze? zamiast potem mowic polski pigeoon lub .... cos tam jeszcze.
panowie pisza 300szt,400szt ale czy to jest dobre? zastanowmy sie? przy takiej duzej ilosci mlodych tarlaki sa ze tak powiem prawie " wyczerpane" moze to zle slowo ,ale niemoge jakos innego znalesc. Pozatym napewno nastapi spora roznica w dorastaniu maluchow, ile z nich bedzie duzych ,zdrowych i dorodnych? ile z nich zostanie wyrzuconych? tu nasuwa sie pytanie czy nielepiej JAKOSC? chodzac po roznych stronkach hodowlanych coraz czesciej , napotykam artykoly gdzie hodowcy usuwaja ,redukuja ikre do 30szt. Zapewnia to ich zdaniem zdrowe ,wyksztalcone proporcjonalne palety. Zbytno w dziedzinie "rozmnazanie" niemam rozeznania, ale moze by sie nad tym zastanowic co lepsze? zamiast potem mowic polski pigeoon lub .... cos tam jeszcze.
Zapomniałas dodac Laro ,ze para po takiej ilości mlodych jest tak wyczerpana ,ze ledwo zipie .Jezeli oczywiscie wcześniej samica nie padnie ,bo to ona najwiecej karmi.
Ilosc czy jakosc ,dobre pytanie .?
Nie ma jednoznaczej odpowiedzi ,chyba ,ze naprawde hodowcy nie zalezy na ilości młodych .Osobiscie nie znam takiego.
Coś kosztem czegoś ,takie życie.Oby do cele ,ale mam nadzieję ,że nie po trupach.
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
Ilosc czy jakosc ,dobre pytanie .?
Nie ma jednoznaczej odpowiedzi ,chyba ,ze naprawde hodowcy nie zalezy na ilości młodych .Osobiscie nie znam takiego.
Coś kosztem czegoś ,takie życie.Oby do cele ,ale mam nadzieję ,że nie po trupach.
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
Ja mam troche odmiene o tym zdanie jezeli para daje prawie 300 mlodych narybku to oznacza ze jest to dobra para silna itp to ona przekaze te cechy kolejnym pokolenia wiec wiecej jakosci znajdziemy w takiej parze niz jakies co daje duzo mniej mlodych.Jest jeden powod dla ktorych tak hodowcy pisza by zostawiac tylko 30 patrzac na swoj interes- tez tak powinienem pisac.Para raczej nie jest na krauj wyczerpania one chetnie by zlozyl kolejna ikre ale niech odpoczna sobie z tydzien lub dwa.Widomo ze na tyle ryb wyjdzie wiecej tych nie odpowiednich ale czy statystycznie patrzac jezeli para ma 300 mlodych i z tego 20 jest pokrzywionych a druga para da 100 mlodych i tam wyjdzie 10 pokrzywionych to procetowo para mnieje wydajan da wiecej gorszych ryb.A patrzac na mmoje rozmnarzanie z przed 2 lat jak z moitu wyszlo mi 60 mlodych to wcale nie wygladaly one lepiej po 2 miesiacach niz te co rozmorzylem w 2 miesiace temu a bylo ich 180 powiem tak te 60 bylo gorsze.Ja trzymam do 200-300 mlodych 1,5cm w 80l i one bardzo dobrze rosna.A co do jakosci to kazdy musi ocenic sam.Jakosc zalezy bardziej od umiejetnosci hodowcy i dobrej pary niz od ilosci modych.Prosze takich ilosci nie praktykowac w domu bo sie to skonczy tragedia dla paletek.A polskie piegony beda daltego ze ludzie rozmnarzajac co popadnie.Pozdrawiamlara pisze:tak sobie czytam ten post i sie zastanawiam, co jest lepsze jakosc czy ilosc?
panowie pisza 300szt,400szt ale czy to jest dobre? zastanowmy sie? przy takiej duzej ilosci mlodych tarlaki sa ze tak powiem prawie " wyczerpane" moze to zle slowo ,ale niemoge jakos innego znalesc. Pozatym napewno nastapi spora roznica w dorastaniu maluchow, ile z nich bedzie duzych ,zdrowych i dorodnych? ile z nich zostanie wyrzuconych? tu nasuwa sie pytanie czy nielepiej JAKOSC? chodzac po roznych stronkach hodowlanych coraz czesciej , napotykam artykoly gdzie hodowcy usuwaja ,redukuja ikre do 30szt. Zapewnia to ich zdaniem zdrowe ,wyksztalcone proporcjonalne palety. Zbytno w dziedzinie "rozmnazanie" niemam rozeznania, ale moze by sie nad tym zastanowic co lepsze? zamiast potem mowic polski pigeoon lub .... cos tam jeszcze.
Ja mam troche odmiene o tym zdanie jezeli para daje prawie 300 mlodych narybku to oznacza ze jest to dobra para silna itp to ona przekaze te cechy kolejnym pokolenia wiec wiecej jakosci znajdziemy w takiej parze niz jakies co daje duzo mniej mlodych.Jest jeden powod dla ktorych tak hodowcy pisza by zostawiac tylko 30 patrzac na swoj interes- tez tak powinienem pisac.Para raczej nie jest na krauj wyczerpania one chetnie by zlozyl kolejna ikre ale niech odpoczna sobie z tydzien lub dwa.Widomo ze na tyle ryb wyjdzie wiecej tych nie odpowiednich ale czy statystycznie patrzac jezeli para ma 300 mlodych i z tego 20 jest pokrzywionych a druga para da 100 mlodych i tam wyjdzie 10 pokrzywionych to procetowo para mnieje wydajan da wiecej gorszych ryb.A patrzac na mmoje rozmnarzanie z przed 2 lat jak z moitu wyszlo mi 60 mlodych to wcale nie wygladaly one lepiej po 2 miesiacach niz te co rozmorzylem w 2 miesiace temu a bylo ich 180 powiem tak te 60 bylo gorsze.Ja trzymam do 200-300 mlodych 1,5cm w 80l i one bardzo dobrze rosna.A co do jakosci to kazdy musi ocenic sam.Jakosc zalezy bardziej od umiejetnosci hodowcy i dobrej pary niz od ilosci modych.Prosze takich ilosci nie praktykowac w domu bo sie to skonczy tragedia dla paletek.A polskie piegony beda daltego ze ludzie rozmnarzajac co popadnie.Pozdrawiamlara pisze:tak sobie czytam ten post i sie zastanawiam, co jest lepsze jakosc czy ilosc?
panowie pisza 300szt,400szt ale czy to jest dobre? zastanowmy sie? przy takiej duzej ilosci mlodych tarlaki sa ze tak powiem prawie " wyczerpane" moze to zle slowo ,ale niemoge jakos innego znalesc. Pozatym napewno nastapi spora roznica w dorastaniu maluchow, ile z nich bedzie duzych ,zdrowych i dorodnych? ile z nich zostanie wyrzuconych? tu nasuwa sie pytanie czy nielepiej JAKOSC? chodzac po roznych stronkach hodowlanych coraz czesciej , napotykam artykoly gdzie hodowcy usuwaja ,redukuja ikre do 30szt. Zapewnia to ich zdaniem zdrowe ,wyksztalcone proporcjonalne palety. Zbytno w dziedzinie "rozmnazanie" niemam rozeznania, ale moze by sie nad tym zastanowic co lepsze? zamiast potem mowic polski pigeoon lub .... cos tam jeszcze.
-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
panowie rozumie was doskonale ze to wspaniale trofea tyle rybek,ale pozwolcie ze jednak zostane przy mojej teori . Pozwolcie ze przytocze cytat:
7. Efektywna opieka nad potomstwem obejmujaca postnatalne zywienie sub. wytwarzanymi przez organizm ryb w istotny sposob zwieksza szanse ryb na przezycie. Naturalna tego konsekwencja jest ograniczenie "wydajnosci" rozrodczej. Liczne i czeste mioty moga byc wprawdzie atrakcyjne z komercyjnego punktu widzenia , jednak wystepowanie takiego zjawiska nie jest czymas naturalnym dla paletek i dlatego musimy w koncu prowadzic do obnizenia jakosci uzyskiwanego w ten sposob materialu genetycznego.
cytat ten pochodzi z artykolu ,ktory napisalm w dziale " nowinki za grynicy" pt: " wydzielina skorna paletek"
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=245
na koniec chce zwrocic tylko uwage, ze napotykam coraz wiecej tego typu relacji ze ikra zostaje zredukowane, oraz podchodzenie do "rozrodu" czyli skladania ikry nie powinno czesciej wystepowac jak 2 razy do roku.
7. Efektywna opieka nad potomstwem obejmujaca postnatalne zywienie sub. wytwarzanymi przez organizm ryb w istotny sposob zwieksza szanse ryb na przezycie. Naturalna tego konsekwencja jest ograniczenie "wydajnosci" rozrodczej. Liczne i czeste mioty moga byc wprawdzie atrakcyjne z komercyjnego punktu widzenia , jednak wystepowanie takiego zjawiska nie jest czymas naturalnym dla paletek i dlatego musimy w koncu prowadzic do obnizenia jakosci uzyskiwanego w ten sposob materialu genetycznego.
cytat ten pochodzi z artykolu ,ktory napisalm w dziale " nowinki za grynicy" pt: " wydzielina skorna paletek"
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=245
na koniec chce zwrocic tylko uwage, ze napotykam coraz wiecej tego typu relacji ze ikra zostaje zredukowane, oraz podchodzenie do "rozrodu" czyli skladania ikry nie powinno czesciej wystepowac jak 2 razy do roku.
W pewnym okresie juz przestaja robic szkody nie interesuja sie rodzicami ale najlepiej to rodzielic pare.PozdrawiamBrodacz pisze:Ciekawe jak to zrobić by skladały dwa razy do roku.Bardzo ważne jest przy dużej ilości młodych aby ich nie trzymać zbyt długo na rodzicach.Młode czym większe tym więcej robią szkody na skórku dorosłych.
Tez sobie tak czytam i musze stwierdzic ze LARA ma racje , otoz w naturze jest naturalna selekcja .Osobniki slabe i zmutowane nie maja szans na przetrwanie poniewaz staja sie lupem innych silniejszych osobnikow (sa zjadane i eliminowane naturalnie).Zatem natura sama promuje osobniki najsilniejsze genetycznie i zdrowe.Zatem jest w tym cos skoro juz z samej natury wynika ze selekcja powinna byc tzn. ilosc osobnikow ktore dalej bedzie przedluzala nastepne pokolenia powinna sie skladac tylko z tych najlepszych.Z tego wynika ze nie powinno sie stawiac na ilosc tylko jakosc , no chyba ze ktos rozmnaza ryby tylko dla celow zarobkowych i przelicza ilkos na gotowke wowczas jest to uzasadniony powod. Osobiscie zauwazylem ze ryby z pewnego zrodla od pewnych hodowcow sa bardziej odporne na choroby niz te z masowych hodowli gdzie czesto stosuje sie masowe kuracje chemikaliami- wowczas te rybki sa genetycznie bardzo slabe i wrazliwe na chorobska.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 12 gości