Spirulina.
Moderatorzy: krisaczek, mkozubski
-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
Spirulina.
Podobno ciągłe karmienie spiruliną , nie wychodzi na dobre paletkom? Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat? Dlaczego niby? Daję spirulinę każdego dnia i jeżeli jest to prawdą , to nie wiem w jakich ilośćiach im podawać. Proszę wypowiedzcie się na ten temat.
- Amorphis
- entuzjasta
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
- Imie i Nazwisko: Marek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Spirulina sama w sobie nie jest i nie może być zła. Miliony karmiących, tony sprzedaży i miliardy nakarmionych mówią za siebie. Może jednak sama spirulina (nic jej nie ujmując) nie dostarcza wszystkiego, co trzeba, więc czasem aż prosi się o urozmaicenie. Przytoczę tu słowa Jekiego na stwierdzenie, że ładnie mu ryby wyrosły: "Nie ważne ile razy karmiłem, ale czym karmiłem.... i tu pada długa lista fauny i flory". Myślę, że żaden monotonny pokarm choćby "zapewniający wspaniały rozwój u kolorystykę" nie jest dobry na dłuższą metę. To tak jakby samemu jeść tylko sałatę, niby zdrowa, pożywna, zawiera dużo żelaza (ta przy szosach również dużo ołowiu) itp, ale po miesiącu na samej sałacie to ja bym chyba puścił korzenie...
-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
Są tacy i to na tym forum , którzy twierdzą że jest . Stąd moje pytanie dotyczące karmienia spiruliną. Przecież nie napisałem tego postu tylko poto aby sobie poklikać i porozmawiać o prostej niby sprawie.amorphis pisze:Spirulina sama w sobie nie jest i nie może być zła.
Tak jasne, znam ten post Jekiego, czytałem uważnie i wiem czym karmi.amorphis pisze: Przytoczę tu słowa Jekiego na stwierdzenie, że ładnie mu ryby wyrosły: "Nie ważne ile razy karmiłem, ale czym karmiłem.... i tu pada długa lista fauny i flory". Myślę, że żaden monotonny pokarm choćby "zapewniający wspaniały rozwój u kolorystykę" nie jest dobry na dłuższą metę. To tak jakby samemu jeść tylko sałatę, niby zdrowa, pożywna, zawiera dużo żelaza (ta przy szosach również dużo ołowiu) itp, ale po miesiącu na samej sałacie to ja bym chyba puścił korzenie...
Ps. Wiesz; spirulina jest glonem i na dłuższą metę ,faktycznie może być szkodliwa. Dlatego zadałem moje pytanie.
-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
Ok. Dziękuję za odpowiedzi. Zapytałem, bo nie chcę przesadzić z ilośćią , podaję ją każdego dnia, oczywiśćie nie jest to pokarm jedyny ale subpokarm. Jeśli raz w tygodniu w jeden dzień nie dostaną spiruliny, to być może taka dieta wyssana z mojego palca, nie zaszkodzi (ani nie pomoże) .hudy pisze:Powiem tak, duża firma o zasięgu światowym produkująca pokarmy oraz inne akcesoria akwarystyczne doszła do takiego wniosku popartego badaniami laboratoryjnymi iż spirulina podawana w nadmiarze może być szkodliwa dla ryb. Dlaczego? nie wiem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 2 gości