szyszki olchy

Woda i jej parametry

Moderatorzy: krisaczek, mkozubski

fangornn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 733
Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków

Post autor: fangornn » 21 gru 2008, 15:17

waghscik pisze:Czemu do do zrobienia preparatu z szyszek używacie wody destylowanej, czy kranówa lub osmoza się nie nadaje ?
Nadaje się ,nadaje, ja nigdy nie stosuję wody destylowanej. Wywaru też już nie stosuję, porostu wsypuję niepełną garść szyszek do zbiornika i one po paru godzinach toną, leżą sobie na dnie i tyle. Uwalniają garbniki do wody. A wywar ma uzasadnienie wtedy, gdy właściciel zbiornika, chce mieć kolor wody herbaciany.

Awatar użytkownika
kubamajer
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 656
Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kubamajer » 24 gru 2008, 16:44

waghscik pisze:Nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda do tego wątku, ale mam pytanie, może ktoś na nie odpowie. Czemu do do zrobienia preparatu z szyszek używacie wody destylowanej, czy kranówa lub osmoza się nie nadaje ?
A gdzie wyczytałeś że tylko destylowanej? Woda z RO również może być. Kranówka teoretycznie też, ale dodawania garbników do twardej wody po prostu nie zaleca Elementarz ;), stąd robienie wywaru z szyszek czy torfu w twardej wodzie, najprościej mówiąc mija się z celem.
O szczegóły musiałbyś spytać chemika - chodzi o wzajemne oddziaływanie kwasów humusowych zawartych w szyszkach i związków wapnia i magnezu znajdujących się w twardej wodzie.

pozdrawiam

Awatar użytkownika
ventix
junior
junior
Posty: 67
Rejestracja: 13 gru 2008, 12:48
Imie i Nazwisko: Krzysztof Dudko
Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzgów
Lokalizacja: Rzgów
Kontaktowanie:

Post autor: ventix » 24 gru 2008, 23:38

Czyli mając twardą wodę i ph w granicach 8 wrzucanie liści dębu do akwrium mija się z celem i tak nic nie da?

Awatar użytkownika
kubamajer
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 656
Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kubamajer » 25 gru 2008, 01:04

ventix pisze:Czyli mając twardą wodę i ph w granicach 8 wrzucanie liści dębu do akwrium mija się z celem i tak nic nie da?
Zależy co miałoby dać i w jak twardej wodzie.. Woda osmotyczna również może mieć pH~8
O zakwaszaniu twardej wody w ten sposób zapomnij, poza tym te wszystkie torfy, szyszki, liście itp. to są trochę takie zabawki dla dzieci ;).

Wodę twardą po prostu trzeba trzeba zmieszać z wodą osmotyczną, po czym taką zmiękczoną wodę trzeba potraktować kwasem i po zabawie. W miarę dojrzewania akwarium, kwasu będzie potrzeba coraz mniej i mniej, a pH ustali się na jakimś zbliżonym do stałego poziomie, pod warunkiem zachowania sensownej proporcji między pojemnością zbiornika, ilością ryb i podmianami wody.

Dodatek naturalnych garbników oczywiście rybom nie zaszkodzi, o ile nie przywlecze się z liśćmi np. nicieni lub innego badziewia.
Niektórzy koledzy nazbierali sobie szyszek, to je wrzucają do akwarium. Ja też sobie razu pewnego nazbierałem, to czasem wrzucam - chyba bardziej dla wyglądu. A jak nie wrzucę miesiącami to ryby się o to nie pytają ;).

Jeśli chodzi o uzyskanie pożądanego pH wody, to tzw. punkt przyłożenia nie znajduje się w żadnych liściach czy tam szyszkach, tylko tam gdzie napisałem na wstępie - w miarę miękka woda plus kwas czda, i na tym koniec.

Naturalne dodatki oczywiście fajnie wyglądają, teoretycznie trzymają trochę w ryzach bakterie(w końcu przecież używa się tego w medycynie np. do odkażania ran), ale ryba osłabiona przebywaniem w nieodpowiednich warunkach (wyłącznie z winy akwarysty, a nie braku szyszek) i tak się im podda. Bo to akwarysta ma zadbać o kondycję ryb i zbiornika, a nie czarodziejskie dodatki, czyli: nie przerybiać, nie narażać na podtruwanie amoniakiem i azotynami, zapewnić stabilność podstawowych parametrów wody i nie dopuszczać do możliwości wprowadzania do zbiornika organizmów typowo pasożytniczych poprzez stosowanie prawidłowej kwarantanny wszelkich nowych nabytków i podawaniem właściwych pokarmów.

Oczywiście wszystko to co napisałem bierze w łeb, jeśli na samym początku sprawimy sobie chore ryby, lub poczęstujemy je robactwem pozostawionym w spadku po poprzedniej obsadzie.

Sorry za częściowy offtopic ;)

Reasumując - jeśli mając twardą wodę chcesz trzymać paletki, to spraw sobie litrową butelkę kwasu solnego lub ortofosforowego (czda) i po sprawie - na jakiś czas Ci wystarczy taka butla.

Pozdrawiam

Odpowiedz

Wróć do „Woda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 10 gości