LIŚCIE DĘBU

Woda i jej parametry

Moderatorzy: krisaczek, mkozubski

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

LIŚCIE DĘBU

Post autor: _TOM_ » 06 wrz 2006, 11:05

WITAM WSZYSTKICH,

Czy ktoś na tym formu stosuje liście dębu i wie jak to robić?

Czy mógłby się podzielić swoją wiedzą i powiedzieć jak przygotować liście dębu by można wrzucić je do baniaka z paletami bez obaw?

Jaka ilość na 200 litrów? Jakie liście zbierać? Te z drzewa całkiem zielone, czy te co spadły już na ziemię? Może te już pożółkłe, a nie zielone?

Pozdrawiam z 3miasta i proszę o instrukcję.
TOM-ek

Awatar użytkownika
jaroslawp
senior
senior
Posty: 114
Rejestracja: 03 cze 2006, 17:58
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: jaroslawp » 06 wrz 2006, 11:30

Liście z dębu zbieramy "daleko od szosy" w środku lasu. Zbieramy wczesną wiosną (ja zbierałem w połowie marca) i tylko te, które zostały na drzewie, jasno brązowe, nie poskręcane, bez galasów. Należy je opłukać (umyć), a następnie sparzyć, żeby grzybów i robali nie zawlec do baniaka.
Co do ilości - to według uznania. Jeżeli chcesz bardzo zabarwić wodę, to walisz ile wlezie :). Do baniaczka 54l wkładałem ok. 10 dużych (dł. ok. 10cm) lub 15 małych po 5 cm. Woda barwi się na żółtawy kolor.

Awatar użytkownika
Amorphis
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 505
Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
Imie i Nazwisko: Marek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Amorphis » 06 wrz 2006, 12:13

A druga wersja mówi o świeżo spadniętych, jesiennych i wysuszonych (ale wciąż ładnych) liściach, gdyż w tych na drzewie może coś niecoś jeszcze z soków pozostać. Generalnie liście powinny być jak najbardziej suche, czyste i sparzone.

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 07 wrz 2006, 02:48

Wersja inna kupujemy w Herbapol-u korę dębu i robimy herbatkę . W smaku nieciekawe - opinia mojej żony która myślała że to moja herbata - ryby zniosły to z godnym podziwu spokojem .

marlot76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2006, 09:23

Post autor: marlot76 » 07 wrz 2006, 21:39

Witam. Tom jakie masz ph i ile zamierzasz w ten sposób zmniejszyC. Ja mam ph-7,5 i twardą wodę. Chciałem ją zakwasić kwasem siarkowym ponoć tak najlepiej, ale nie wiem czy to prawda. Próbowełem ortofosforowy porażka. MoZe też bym spróbował z liściami dębu, lub korą.
Nie wiem ile mi to może dać nie chce zaszkodzić rybom

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 08 wrz 2006, 00:14

Próbowełem ortofosforowy porażka. MoZe też bym spróbował z liściami dębu, lub korą.
No to czeka Cię następna porażka

Awatar użytkownika
stanpiter
członek PKMD
Posty: 3276
Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
Lokalizacja: Maków Podhalański

Post autor: stanpiter » 08 wrz 2006, 06:22

cocoloco pisze:
Próbowełem ortofosforowy porażka. MoZe też bym spróbował z liściami dębu, lub korą.
No to czeka Cię następna porażka
Dokładnie, mając beton nie wodę nigdy jej nie zbijesz liśćmi dębu, brzozy czy nawet listkiem buka, mając wodę miękką to już żadna sztuka.

Awatar użytkownika
margod
junior
junior
Posty: 90
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:21
Lokalizacja: Czeladź
Kontaktowanie:

Post autor: margod » 08 wrz 2006, 07:15

Potwierdzam gdy miałem twardą wodę nie potrafiłem zejść z Ph poniżej 7. Teraz mam twardość węglową-2 ogólną-7 i podaję CO2, Ph bez problemu utrzymuję się na poziomie 6,5. Pewnego dnia skończył się dwutlenek w butli a mnie nie było w domu kilka dni, Ph podskoczyło do 7,5.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 08 wrz 2006, 18:18

Wersja nr 3 - kupujemy preparat o wdzięcznej nazwie Querex i stosujemy do wody, w ilości ok 20 ml/100l lub więcej, ja daję 50 :-)
Wersja nr 4 - sprawiamy sobie dziarski korzeń dębu do baniaka, tylko ciężko kupić, musisz polegać na sprzedawcy że to jest na "100%" dąb i zazwyczaj kosztują 3x drożej niż inne korzenie tej samej wielkości.

Polecam szczególnie wersję nr 4.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 11 wrz 2006, 11:10

Witam,
Marlot78, pytasz o ile zbijam PH liśćmi dębu ...
Ja osobiście nie chcę obniżać PH liśćmi dębu, no trochę pewnie spadnie.
Nie ten był cel tego wątku i pytania o liście.
Poprostu podobają mi się w baniaku na dnie liście dębu, małe, na białym małym piasku ... maja też walory lecznicze, ale o PH mi nie chodzi.
Nie próbowałem jeszcze, więc ile zbijają PH nie wiem, ale zakładam że nieznacznie. Szczególnie że dam ich kilka, małych, 5-6 sztuk.
Ja zakwaszam kwasem solnym czda, wcześniej używałem kwasu ortofosforowego - czyli praparatu tertra ph/kh minus. PH uzyskiwałem wymagane, ale glony się cieszyły i zżerały mój baniak.
Kwas znacznie lepszy, brak glonów jako efektu ubocznego, przynajmniej u mnie.
Do tego stosuję torf w filtrze, co miesiąc około pół litra granulatu na 200 litrowy baniak.
Jako, że herbaciany kolor tracę po tygodniu, góra 2, będę stosował herbatkę z kory dębu poleconą powyżej przez 'cocoloco'.
Też bardziej w celu zmiany koloru wody i ogólno leczniczym, niż by zbijać PH.
Bo torf już po pierwszej podmianie nie działa tak jak bym chciał na kolor wody, woda traci herbaciany kolor.
Pozdrawiam,
TOM-ek

MikołajCz
senior
senior
Posty: 193
Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: MikołajCz » 23 paź 2006, 07:55

Wczoraj byłem na „łonie” natury i przy okazji nazrywałem szyszki olchy, mają podobne znaczenia jak kora dębowa. Może w to wejść, z jednego drzewa nazrywałem ok. 2 kg. Teraz szukam recepty jak dokładnie użyć szyszki i ile potrzeba do następnego zbioru.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 23 paź 2006, 09:02

Używam szyszki olchy od dawna razem z szyszkami buku, 10 sztuk szyszek olchy spażonych na 200 litrów wody, dodaję mniej więcej co 2 miesiące nowe. W większej ilości zamiast herbacianego koloru wody robią mętno żółtawy kolor, przynajmniej w moim baniaku. Po kilku miesiącach z szyszek olchy zostaje kikucik, u mnie rozpuszczają się z czasem. Można też zagotować wywar z szyszek i dodać herbatkę do baniaka, wtedy więcej można użyć. Zakwaszają wodę u mnie chyba w niewielkim stopniu, PH z nimi czy bez u mnie na podobnym poziomie 5.8-6.0. W moim baniaku herbatka z kory dębu i kwas solny w wodzie do podmian zakwasza i zabarwia wodę lepiej i efektywniej. Z torfu zrezygnowałem, kłopotliwe było stałe wymienianie go w filtrze, bo przestawał działać po tygodniu góra 2.

MikołajCz
senior
senior
Posty: 193
Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: MikołajCz » 23 paź 2006, 11:27

Tomek, doczytałem, że dziesięć sztuk szyszek zalewa się 0,5l wody destylowanej. W tej postaci (szczelnie zamknięte) pozostawia się na około 30 dni. W tym czasie woda zmieni kolor na żółtobrunatny i musi się wyklarować. Potem się dolewa do wody - a ile ? spróbuję 100ml na 1 podmianę w tygodniu. Rzeczywiście torf jest uciążliwy w filtrze.
Mam jeszcze pytanie, co prawda już go zadałem ale: czy mogę dodawać bezpośrednio jako mieszanka do RO wodę przefiltrowaną przez węgiel? W kuchni mam filtr mechaniczny i węglowy - dalej woda idzie na kran i osmozę. Czy po przefiltrowaniu węglowym musi trochę odstać /nie licząc doby z kwasem/? I czy w ogóle się ona nadaje?

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 23 paź 2006, 14:04

Przefiltrowanie mechaniczne i przez węgiel wody idącej do filtra RO nie powinno źle wpływać, wręcz odwrotnie, bo osmoza sama ma takie fitry wstępne, więc podwójne filtrowanie wstępne nic nie powinno Ci pogorszyć.
Natomiast co do kranówki to mam wątpliwości czy puszczanie przez węgiel nie wyciągnie i nie odjałowi wody za mocno. Ale nie jestem fachowcem w tej kwestii niech się wypowiedzą mądrzejsi. Wegiel usuawa niestety też potrzebne metale i związki.
Ja mieszam zwykła kranówkę z RO 50/50 i dodaje kwas solny, po najmniej 2 dobach odstania jest lana do baniaka wzbogacona jedynie o ganier mineral i o herbatkę z kory dębu co druga podmiana.
Jak mam nagła potrzebę szybkiej podmiany większej ilości to dodaje aqua safe, który jest genialny do szybkiego przygotowania wody, ale wtedy podwójna dawka kwasu solnego by uzyskać to samo PH co bez aqua safe ... więc z chemia tylko w nagłych wypadkach.
Co do szyszek to nie moczyłem ich tak długo nigdy, ja daję prosto do baniaka całe szyszki, pdobają mi się na dnie te szyszki, dobrym wyłapywaczem żyłek serducha są ... ilość na baniak wypracować musisz własne, ja 10 sztuk na swój baniak daję, jak więcej dam u mnie żółknie i mętnieje woda na kilka dni.

MikołajCz
senior
senior
Posty: 193
Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: MikołajCz » 31 paź 2006, 11:35

Tomek jak robisz herbatkę z kory dębu :lol: , ile kory, ile wody i jak długo ma się parzyć ?

Odpowiedz

Wróć do „Woda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości