Imo dotykasz w tym miejscu jednego z bardzo zapalnych w paletkowym środowisku tematów - ekspozycja na patogen a zachorowalność. Popularnym efektem tego tematu jest leczenie ryb na wszystko, co co się na rybie zauważy, nie zważając na to, czy to pasożyt, czy flora symbiotyczna, czy zupełnie obojętna. Napędza to oczywiście wrażliwość paletek, ale objawiająca się głównie w niewłaściwych dla nich parametrach wody. Mam w tym miejscu sporo pytań do tych, którzy regularnie w przypadkach zbiorowej histerii leczenia milczą, mimo że z ich akwariów wychodzi prawie 100% ryb obecnych na krajowym rynku. Wspomniane pytania i garść medycznych (na materiale ludzkim) analogii i przemyśleń na temat trochę później, jak wygrzebie się z obowiązków.MarcinJaworzno pisze:(...)
Zastanawiając się nad tubifex-em również wydaje mi się, że chodowany w akwarium nie powinien zaszkodzić, lecze z drugiej strony - pierwszy "szczep" został z czymś przywleczony.
(...)
Rafał