W oczekiwaniu na lokatorów
Moderatorzy: seba*1*, niki 28, _TOM_
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
W oczekiwaniu na lokatorów
Chciałem Wam przedstawić swoją wersję na urządzenie zbiornika.... tarliskowego Zbiornik jaki widzicie na zdjęciu jest przygotowywany na parę ryb od Dispara i tylko dla nich. Przynajmniej takie jest założenie. Nie pokazuję zbiornika do oceny bo jest on baaardzo młody. Znaczy woda i filtry chodzą w nim już dobrych kilka tygodni. Podłoże jest w nim od tygodnia, a rośliny hmmmm od kilku godzin. Mam zamiar dołożyć do niego jeszcze 3-4 głaziki pewnie z granitu wielkości powiedzmy 2 pięści dorosłego faceta. Podłoże to jakieś 45kg pyłu kwarcowego o granulacji 0.3-0.8 mm. Niech to szlag trafi z płukaniem tego drobiazgu! Jeżeli macie zamiar coś takiego robić to nie podczas obecności w domu Waszych partnerek. Mogą okazać się mało tolerancyjne na widok wanny podczas tego zabiegu. Taka ilość piachu została podzielona na 8 części i każda z nich była płukana jakieś.... 30 razy! Z efektu tego jednak jestem dumny. Wiem wiem... glon pewnie zrobi swoje. Jako filtracja chodzi Tetra 1200, narazie bez dławienia, ale jak będzie para złożę na wlot dużą gąbkę. Grzałeczka to Jager 300W. Zdjęcie było robione przy oświetleniu składającym się z 1 rury 36W Philipsa akwarystycznego. Założone są jednak 4 i w razie konieczności będę je zapalał jakimś kuńpiutrem.
Zbiornik ma rozmiary 125x58x65 (dł x szer x wys) czyli to jakieś 470 l brutto. Pod nim w szafeczce jest 160 l na wodę do podmian składającą się praktycznie tylko z osmozy, ponieważ na te 160 l daję tylko 12-15 l kranówki, tak aby otrzymać przewodność ok 150 uS/cm. Do wody dodaję także preparaty torfowe i dębowe w celu wzbogacenia o garbiki i humusy jak również taniny. Z moich obserwacji te ostatnie skutecznie redukują glony i w jakiś tam magiczny sposób trzymają w ryzach mikroby.
Mam zamiar w tym zbiorniku doprowadzić do tarła i wychowu młodych ryb. Chcę aby to wyglądało prawie jak w naturze.
Proszę o sugestie, jednak zaznaczam iż zdaję sobie sprawę z prezentacji młodego zbiornika i za krytykę tylko tego faktu z góry dziękuję. Inne sugestie mile widziane.
Zbiornik ma rozmiary 125x58x65 (dł x szer x wys) czyli to jakieś 470 l brutto. Pod nim w szafeczce jest 160 l na wodę do podmian składającą się praktycznie tylko z osmozy, ponieważ na te 160 l daję tylko 12-15 l kranówki, tak aby otrzymać przewodność ok 150 uS/cm. Do wody dodaję także preparaty torfowe i dębowe w celu wzbogacenia o garbiki i humusy jak również taniny. Z moich obserwacji te ostatnie skutecznie redukują glony i w jakiś tam magiczny sposób trzymają w ryzach mikroby.
Mam zamiar w tym zbiorniku doprowadzić do tarła i wychowu młodych ryb. Chcę aby to wyglądało prawie jak w naturze.
Proszę o sugestie, jednak zaznaczam iż zdaję sobie sprawę z prezentacji młodego zbiornika i za krytykę tylko tego faktu z góry dziękuję. Inne sugestie mile widziane.
- Załączniki
-
- vacat.jpg (111.49 KiB) Przejrzano 10980 razy
- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
Miało być jedno ale......
W naturze na dnie zalega muł, u Ciebie piasek , różnica która nas interesuje, polega na tym że piasek jest ostry i może drażnić skrzela młodych przy dmuchaniu za pokarmem w podłoże, co może doprowadzić do stanów zapalnych. W żwirku z kolei, pokarm będzie się zapadał , dlatego też młode chodzą na szkle.
W naturze na dnie zalega muł, u Ciebie piasek , różnica która nas interesuje, polega na tym że piasek jest ostry i może drażnić skrzela młodych przy dmuchaniu za pokarmem w podłoże, co może doprowadzić do stanów zapalnych. W żwirku z kolei, pokarm będzie się zapadał , dlatego też młode chodzą na szkle.
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Hmmm przy tym bym protestował trochę. To tak jakby dzięciołowi zabronić stukać w drzewo bo wstrząśnienia mózgu dostanie... Toż one właśnie do tego są genetycznie przystosowane. Wiem, że tak będzie trudniej ciut. Pamiętajmy jednak, że tam w Amazonii (gdzie indziej też zresztą) przeżywa powiedzmy 1-3% narybku. Czyli tyle ile mogło by potencjalnie znaleźć się na wystawie dyskowców gdybyśmy brali po uwagę najlepsze sztuki z miotu. To nasza ludzka komercyjność doprowadziła do sytuacji kiedy wymagamy 100% wyprowadzonych młodych. Nie jestem hodowcą wielkim a na pewno nie sprzedawcą który z tego żyje. Nie zależy mi na 200 sztukach z miotu. Wystarczy że będzie 15-20 pływających w miarę "naturalnym" otoczeniu, a na pewno w otoczeniu przyjzanym mocno dla oka. Ja tego właśnie oczekuję po tym zbiorniku i rybach.
A jak się uda i pogłębię doświadczenie to później zaanektuję sąsiadom piwnicę i pomyślę o hodowli he he, albo wywalę u szfagra z 2000 litrów bystrzyki i tam będę wpuszczać młodzież.... traktujcie to z przymrużeniem oka proszę...
A jak się uda i pogłębię doświadczenie to później zaanektuję sąsiadom piwnicę i pomyślę o hodowli he he, albo wywalę u szfagra z 2000 litrów bystrzyki i tam będę wpuszczać młodzież.... traktujcie to z przymrużeniem oka proszę...
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Wiem to. Szanse jednak istnieją i chcę spróbować. Po prostu nie mam mozliwości w tym momencie wstawienia kolejnych baniaków. Ja się chcę nimi nacieszyć. Owszem mogę postawić kilka czy kilkanaście zbiorników u szfagra w suterynie (i pewnie tak się to skończy w pewnym momencie ) ale wtedy nie będę mógł się cieszyć w domu i z ryb sarych i młodych i w miarę ładnego baniaka. I o to w tym wszystkim chodzi. Oglądając relację z Duisburga, którą dostaliśmy od Mirka w Lublinie po prostu razem z moją panią zachorowaliśmy na widok młodych z rodzicami w jakimś akwarium "nie sterylnym".
Co do karmienia nawet intensywnego to już trochę na takim piasku to przetestowałem. Nie jest źle resztki nie wnikają w podłoże tylko niesione są prądem z filtra przeważnie w jedno miejsce baniaka z którego potem dość łatwo to usunąć.
Co do karmienia nawet intensywnego to już trochę na takim piasku to przetestowałem. Nie jest źle resztki nie wnikają w podłoże tylko niesione są prądem z filtra przeważnie w jedno miejsce baniaka z którego potem dość łatwo to usunąć.
- DISPAR
- entuzjasta
- Posty: 483
- Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
- Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
- Lokalizacja: Łosice
- Kontaktowanie:
Rozmawiałem wczoraj z kolegą który ma kolegę, a tamten ma też kolegę W taki sposób ( w takim typie akwarium jak Twoje) Warszawiacy rozmnażali paletki w końcu lat 70-tych i nawet nie wiedzieli, ze sukces zawdzięczają wodzie o dobrych parametrach. Ale za swój sukces uważali jak dochowali sie 10 sztuk młodych. Ameryki nie odkkryłeś Piotrek - już została odkryta
- muzyk
- nowicjusz
- Posty: 17
- Rejestracja: 21 sty 2006, 13:17
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Kontaktowanie:
Witam wszystkich !
Po roku istnienia mojej 840 mogę w końcu coś napisać!
Piotrze myślę, że to co planujesz jest realne do osiągnięcia ,bo sam mam na to dowody! W moim 840l. baniaku wraz z rodzicami i innymi paletami(7szt), neonem czerwonym (ok.35szt), zbrojnikami (12sz) pływa 7 młodych palet
(3 miesięcznych) .
Z ok.40 młodych przeżyło 7 i to bez odgradznia siatką czy pleksą , za to z bardzo opiekuńczymi rodzicami!!!
Z uwagi na brak czasu i „zabiegane moje życie” postanowiłem
nie przenosić narybku do innego zbiornika, lecz pozostawić je w ogólnym! Karmię moje ryby 2-3 razy dziennie, dlatego młode nie rosną jak powinny ale żyją i z tego co widać mają się całkiem dobrze!!!!! Podmiany wody robię tak jak zwykle –raz w tygodniu ok.10% (i to odstana kranówka! Może nie powietrze, ale za to kranówkę na Śląsku mamy w porządku!
Na razie!!!! )
Widok młodych palet wraz z rodzicami i innymi rybkami w dekoracyjnym baniaku jest piękny!(szkoda, że nie mogę pokazać Wam żadnego zdjęcia, ponieważ padła mi /tak na marginesie/ ”moja kiepska cyfrówka”, ale mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się skorzystać z pomocy i uprzejmości naszego klubowego kolegi Wojtka i może wtedy !!!!)
Dlatego uważam ,że warto spróbować i jak tylko czas pozwoli Ci na opiekę ( częste karmienie, podmiana wody itd.) , to młode wyrosną na piękne zdrowe ryby!!!!!
Życzę powodzenia! Pozdrawiam!
Po roku istnienia mojej 840 mogę w końcu coś napisać!
Piotrze myślę, że to co planujesz jest realne do osiągnięcia ,bo sam mam na to dowody! W moim 840l. baniaku wraz z rodzicami i innymi paletami(7szt), neonem czerwonym (ok.35szt), zbrojnikami (12sz) pływa 7 młodych palet
(3 miesięcznych) .
Z ok.40 młodych przeżyło 7 i to bez odgradznia siatką czy pleksą , za to z bardzo opiekuńczymi rodzicami!!!
Z uwagi na brak czasu i „zabiegane moje życie” postanowiłem
nie przenosić narybku do innego zbiornika, lecz pozostawić je w ogólnym! Karmię moje ryby 2-3 razy dziennie, dlatego młode nie rosną jak powinny ale żyją i z tego co widać mają się całkiem dobrze!!!!! Podmiany wody robię tak jak zwykle –raz w tygodniu ok.10% (i to odstana kranówka! Może nie powietrze, ale za to kranówkę na Śląsku mamy w porządku!
Na razie!!!! )
Widok młodych palet wraz z rodzicami i innymi rybkami w dekoracyjnym baniaku jest piękny!(szkoda, że nie mogę pokazać Wam żadnego zdjęcia, ponieważ padła mi /tak na marginesie/ ”moja kiepska cyfrówka”, ale mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się skorzystać z pomocy i uprzejmości naszego klubowego kolegi Wojtka i może wtedy !!!!)
Dlatego uważam ,że warto spróbować i jak tylko czas pozwoli Ci na opiekę ( częste karmienie, podmiana wody itd.) , to młode wyrosną na piękne zdrowe ryby!!!!!
Życzę powodzenia! Pozdrawiam!
- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
One są przystosowane do grzebania w mule, który jest gładki, a piasek jest ostry. Dlatego napisałem, że może ale nie musi, być to problemem.Hypno pisze:Hmmm przy tym bym protestował trochę. To tak jakby dzięciołowi zabronić stukać w drzewo bo wstrząśnienia mózgu dostanie... Toż one właśnie do tego są genetycznie przystosowane....
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Tak drobny piasek zachowuje się prawie jak płyn. Ciężko jest z niego usypać górkę, bo po prostu "rozpływa" się na boki. Na mój gust problemu być nie powinno żadnego. Wnioskuję na podstawie obserwacji ... cudzych "Gang czerwone smoki" znany temat Rafała. Ryby mu porosły jak smoki i właśnie z takim podłożem. W Amazonii nie byłem więc głowy uciąć nei dam za to MOże jak prezes wróci to nam coś powie w tym temacie...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości