Brązowe Glony

Moderator: Sylwek

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 30 sty 2007, 18:01

Krasnoroety , mnie nokautują , odpuszczam nawożenie , nie mogę wyczuć , czego mam za dużo w zbiorniku , makro czy mikro.
Odpuszczam na trzy tygodnie do całkowitego usunięcia krasno. Uruchamiam stałą podmianę do wyczyszczenia całego zbiornika z nawozu.
Informuję tylko ,że rękawice narazie zawiesiłem i nie zamierzam się poddawać na 100% będę nawoził jak zbiornik dojdzie do siebie. Swoją drogą co dodajecie do czystego RO żeby podnieść TWW kranówka odpada , zawsze po podmianie mam problem z rybami wchodzi jakieś dziadostwo.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 30 sty 2007, 18:53

Nie dodawaj niczego do wody do podmian, same ro lej, jak walczysz z glonami, nie mieszaj z kranówką.
Ja doadałbym humusów, najlepiej wyciag z kory dębu lub szyszki olchy, wspomagają walkę,
odwrotnie do gotowych toruminów i torfinów sklepowych, które tylko zwiększają zaglonienie.
Glony mają zdolność magazynowania zwiazków, np. PO4 nawet na miesiąc potrafią skumulować, więc nie szybko z nimi wygrasz samą 'jałową wodą'. Walka z nadmiarem glonów przebiega wolno i jest dla cierpliwych.
Zmniejsz przepływ wody z filtrów, zaciemniaj koło południa na 2 godziny baniak, wszystko co z glonami usuwaj z baniaka i wytrzymaj miesiąc nie kombinując z nawozami i kranówką.

TWW ja mam zerowe, wodę dolewam czyste RO od 3 miesiecy już, nie dawałem nic z nawozów w płynie ani do wody z ro nie daję nawozów z grupy Planta Garnier Pro, ani do baniaka żadnych innych, sama czysta RO w dolewkach od początków listopada.

Rośliny jedyne co mają (nie narzekają, wręcz odwrotnie) to mikro i makro z pokarmu ryb i w piachu drobnej granulacji jak pył dałem kulki torfowo gnilne. Miało nic nie rosnąć w takim piachu i na RO według niektórych akwarystów, ale rośnie jak w szklarni, służę fotką jak ktoś nie daje wiary.

Ten baniak, który Ci opisuję na 3 miesiące, satrtował od zera, wiec glony były, krasnorosty też, ba są nadal, ale w ilościach trudno dostrzeglnych anwet dla bacznego oka. Zresztą jak by glony nie rosły wcale to i roślin bym nie miał takich rozmiarów.

Powodzenia Fal ... a raczej cierpliwości, nie kombinuj ciągle w baniaku, walcz z tym metodycznie.

Co do Twojej uwagi, o problemie z rybami po podmianach, to TWW nie jest tego przyczyną napewno. Musisz coś więcej odkryć o co ci chodzi dokładnie, ale jeśli temperatura, PH dolewanej wody jest zbieżna z baniakiem, a woda jest z RO, czyli czysta, bez NO2 i NO3 to nie może podmiana być tego przyczyną, wręcz odwrotnie. No chyba że robisz rybom wodospad ... :wink:

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 30 sty 2007, 19:40

Co do Twojej uwagi, o problemie z rybami po podmianach, to TWW nie jest tego przyczyną napewno.
Nie chodziło mi o twardość , coś musi być w mojej kranówce, bo ryby po podmianach wody dostają białawy nalot , uwierz mi Tom jestem bardzo uczulony co dodaję do wody i jak ją wlewam , zawsze staram się doprowadzić do tego ,żeby ph i temp były identyczne mam tą możliwość bo używam ph metru. Nalot schodzi następnego dnia po dodaniu do wody aqua safe. Zresztą bardzo dobry środek , już wiele razy mi pomógł.
Dlatego na dzień dzisiejszy do zbiornika higienicznego leję tylko ro , sączy się około 60 litrów na dobe. Z utrzymaniem stałego PH nie mam problemu wodę zakwaszam co2 , nad wszystkim czuwa lajon. Zastanawiam się tylko jakim gotowym środkiem dostępnym w handlu wzbogacić wodę o minerały.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 30 sty 2007, 21:10

wodę zakwaszam co2
Ciekawe, ciekawe.

Tak się zastanawiam czy też 'odkwaszasz' wodę do podmian powietrzem?
Czy napowietrzasz wodę z ro przed wlaniem do baniaka?
Jakie pH ma po napowietrzeniu? Robiłeś pomiary pH po filtracji następnie po dozowaniu co2 a potem po napowietrzaniu? Myślę że powinieneś taki eksperyment zrobić, może pewność stabilnego pH zniknąć.
Woda z ro jest z niskim poziomem tlenu, jak ją potraktujesz co2 to nie ma czy już oddychać tam ryba, może to jest Twój problem po podmianach? Gwałtowny brak tlenu?

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 30 sty 2007, 22:03

Więc Tom , z wodą to jest tak , po czystym ro woda ma ph 6,4 z racji tego ,że ph jest niestabilne z powodu małej wartości tww 0 , zastosowałem spore napowietrzanie co powoduje ,że PH idzie do góry , i w momencie kiedy zbliża się do górnej granicy ph załącza się zawór zakwaszając wodę o 0,05 , czyli skoki nie są większe jak 0,05. Górna granica to jest w moim przypadku 6,4 dokładnie tyle ile wynosi czyste ro. Na brak tlenu ryby nie mogą narzekać , w akwarium jest filter wewnętrzny do którego podłączony jest brzęczyk , powietrze śmiga tak ,że hej i dodatkowo napowietrzane jest kostką.
Czy napowietrzasz wodę z ro przed wlaniem do baniaka?
Tom nie napowietrzam wody wlewanej do baniaka , bo sączy się tam bezpośrednio z filtra ro , zresztą powyżej pisałem ,że leje się 60 litrów na dobe.

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 30 sty 2007, 22:42

Kupiłeś już te kosiarki? Liście porośniętę nadmiernie krasnorostami usuwaj ręcznie. I zastosuj się do porad cocoloco i nikiego na pierwszej stronie. Tymi nawozami to tylko karmisz glony.
P.S. Jeśli możesz podeślij mi zdjęcie swojego akwarium bo to z 1 strony nie wyświetla się.

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 30 sty 2007, 23:04

No właśnie nie kupiłem kosiarek , bo myślałem ,że dam radę normalnymi podmianami , ale nie dałem rady , pewnie za wcześnie na efekty , jutro wstawię pare fotek akwarium.

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 30 sty 2007, 23:12

Liście porośniętę nadmiernie krasnorostami usuwaj ręcznie
nie podobają mi się dwa słowa - nadmiernie i ręcznie
nadmiernie to znaczy że jest więcej niż jeden krasnorost
a ręcznie to znaczy że można użyć nożyczek albo innego narzędzia

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 31 sty 2007, 00:26

Więc to by było tak:
Ręcznie tzn. - niech robi jak chce byle by używał do tego rąk.
(Jeśli skosisz trawnik przed domem kosą to będzie to koszenie ręczne a jeśli użyjesz kosiarki to będzie to koszenie mechaniczne.
Nadmierne tzn. - według własnego uznania.
( Jednemu nie będzie przeszkadzało pięćdziesiąt nitek krasnorosu na liściu a ktoś inny przy trzech będzie rwał włosy z głowy i krzyczał, że ma plagę glonów.
Forma nie jest ważna - treść jest najważniejsza.
Krasnorosty najczęściej porastają końcówki liści - obcinałem tą końcówkę nożyczkami lub odrywałem kawałek liścia palcami przy okazji innych prac w akwarium bo nie zawsze nożyczki są pod ręką.
Dobrze to objaśniłem??? :D .

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 08 lut 2007, 20:25

Krasnorosty mnie nokautują każdego dnia , nie mam już siły i ochoty z nimi walczyć , dlatego mam pytanie , czy istnieje możliwość usunięcia krasno za pomocą chemi. Myślę o wyłowieniu wszystkich roślin i sru do chemi , czy rośliny z tego wyjdą nie wiem , ale jakie to ma znaczenie jeśli nie chemia , to krasno je wykończy. Cierpliwość moja została nadszarpnięta maksymalnie , gdyby to akwarium nie było takie duże i gdyby nie mieściło się w piwnicy , to pewnie bym je przez okno wyp....ił.
Kupiłem młode kosiarki i widzę ,że te glony to już im się odbijają , produkcja krasno jest u mnie w baniaku największa w europie zachodniej i może wschodniej , pewnie ze 100 kosiarek nie dało by rady.
Wszystkie metody zawodzą , podmiana wody , miękka woda , kwaśna woda , chyba najlepiej było by bez wody , a one i tak by rosły.
Wierzę ,że jest jakiś środek chemiczny , który może je załatwić na amen. Podpowiedzcie tylko co to może być za środek.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 08 lut 2007, 22:03

Miałeś chyba nadzieję, że jak krasnorosty zobaczą kosiarki to pozakładają na plecy spadochrony i wyskoczą z akwarium na podłogę :D .
Na pozbycie się ich tą metodą trzeba trochę poczekać a o chemicznych metodach nie słyszałem.
Podeślij mi zdjęcie tych krasnorostów.

Awatar użytkownika
JacekC
junior
junior
Posty: 34
Rejestracja: 24 paź 2006, 19:34
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: JacekC » 09 lut 2007, 21:39

Darku na Twoim miejscu zastosował bym się do rad Tomka, niektórzy w ogóle zaciemniają baniak na parę dni
wpuszczają również stadko molinezji które też wcinają glony jak są głodne oczywiście, a chemię zostaw na koniec

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 09 lut 2007, 22:42

nie ma metod chemicznych do walki z glonami - ten kto je wymyśli a będą skuteczne szybko zostanie milionerem .
oferowane na rynku środki są nieskuteczne
Żaden preparat nie gwarantuje zniszczenia glonów bez zniszczenia czegoś innego w zbiorniku . Jednak nawet po zastosowaniu dawki że muszą paść wrócą za kilka dni

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 30 mar 2007, 20:51

I jest koniec marca czyli około 2 mesięcy od walki z krasnorostami. Muszę wam powiedzieć ,że poradzilem sobie z tym dziadostwem , ale czekałem 2 miesiące ,a co zrobiłem ,że dałem im radę pozwolę sobie w kilku zdaniach opisać , być może komuś się przyda w przyszłości.
Po pierwsze każdego dnia podmieniałem około 10% wody ( czyste RO leciało bezpośrednio do zbiornika , mogę sobie na to pozwolić bo zbiornik jest przelewowy) co spowodowało ,że no3 spadło do zera , i utrzymuje się niezmiennie na tym poziomie.
Po drugie dodałem żęsy , co spowodowało zaciemnienie minimalne zbiornika.
Po trzecie dałem sobie spokój z dotykaniem i grzebaniem w zbiorniku , zero odmulania.
Po czwarte zero nawożenia i eksperymentów.
I w ten sposób po dwóch miesiącach pozbyłem się dziadostwa , może jeszcze nie na 100% , ale jest już blisko.
Ryby czują się świetnie , rośliny napewno są mniej zadowolone , rosną dużo gorzej , ale co tam jednak rosną.
Mam nadzieję ,że ten post w przyszłości pomoże.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim ,którzy mi pomagali.
Fal

Odpowiedz

Wróć do „Glony”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości