Kotka - czyścioszka
: 14 sty 2010, 00:24
Czy wasze koty sypiają wciaż w jednym miejscu? Bo nasze koty uwielbiają spać w różnych dziwnych miejscach, rzadko kiedy razem. Zawsze osobno.
Jedna uwielbia twarde wysokie miejsca, a druga lubi się gdzieś schować, gdzie jest ciepło i miękko. Kot jak to kot, w ciagu dnia jest raczej mało widoczny, śpi.
Pewnego pięknego dnia robiąc domowe porzadki, przygotowałam pranie w pralce i załączyłam. Woda się nalała i pralka zaczęła pracować dosyc mocno się tłukąc. Nie przejmowałam się tym zbytnio, bo były tam jeansy i sądziłam, że te stuki to od zamka. Pranie prało się już ok 20 min, gdy Krzysiek wrócił do domku. Wszedł do łazienki a tam w pralce.......... pierze sie nasza kotka!!!!!!. Bidulka przylepiona była do drzwiczek!!!! Zatrzymalismy pralkę, ale trzeba było odczekac 2 min zanim otwarlismy drzwiczki. Kocica wyparowała jak z procy, ale że była cała śliska od proszku, to nie mogła uciec, bo się...... ślizgała!!!. Trzeba ją było wypłukac z tego proszku, a nie było to łatwe.
Jedna uwielbia twarde wysokie miejsca, a druga lubi się gdzieś schować, gdzie jest ciepło i miękko. Kot jak to kot, w ciagu dnia jest raczej mało widoczny, śpi.
Pewnego pięknego dnia robiąc domowe porzadki, przygotowałam pranie w pralce i załączyłam. Woda się nalała i pralka zaczęła pracować dosyc mocno się tłukąc. Nie przejmowałam się tym zbytnio, bo były tam jeansy i sądziłam, że te stuki to od zamka. Pranie prało się już ok 20 min, gdy Krzysiek wrócił do domku. Wszedł do łazienki a tam w pralce.......... pierze sie nasza kotka!!!!!!. Bidulka przylepiona była do drzwiczek!!!! Zatrzymalismy pralkę, ale trzeba było odczekac 2 min zanim otwarlismy drzwiczki. Kocica wyparowała jak z procy, ale że była cała śliska od proszku, to nie mogła uciec, bo się...... ślizgała!!!. Trzeba ją było wypłukac z tego proszku, a nie było to łatwe.