Red Melon
Moderator: stanpiter
- jzajonz
- entuzjasta
- Posty: 1393
- Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
- Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
- Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia
Marnie to wygląda bo przez miesiąc chyba urosły ale głównie poszło im w oczy. Kształt też się nieco zmienił na niekorzyść głównie że względu na łukowatość od pyszka do płetwy grzbietowej. Ale to może sie jeszcze poprawić. Ta trzecia od końca ma dodatko nietypowe podcięcie pod skrzelami co nie dodaje jej uroku. Coś nie masz dla nich za wiele czasu bo w takim wieku przyrost powinien być bardziej widoczny. Pamiętaj że wraz z przyrostem kształtujesz ich wygląd a potem będzie za późno.
A kolorek? No cóż ...........to dalej żółtki ale nie poddawaj się.
A kolorek? No cóż ...........to dalej żółtki ale nie poddawaj się.
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
A więc tak. Zdjęcia nr. 6 i 9 to zdjęcia sprzed miesiąca wstawione dla porównania z ostatnimi pięcioma, które zrobiłem dzisiaj. Tak gwoli przypomnienia: pomimo, że zdjęć jest mnóstwo to wszystkie przedstawiają tylko 2 ryby. Przywiozłem tylko dwie ... .
Tamte zdjęcia robiłem następnego dnia po przywiezieniu rybkek więc jeśli są chude to nie wychudły u mnie. No chyba, że na ostatnich 5-ciu też są chude wtedy zgodzę się, że u mnie nie nabrały ciała
Co do tych krwistych przebarwień u jednej to nie wiem co to ... niektóre z moich młodych też to miały - przynajmniej na etapie przenoszenia do akwa ogólnego. Ooooo jak już o nich wspomniałem to były o ok. 3 cm mniejsze od tych od Adasia ... a teraz po miesiącu już są prawie takie same. Zdjęcia:
Dla rybek oczywiście, że nie mam czasu ... to i tak cud, że czasami sobie przypomnę, że karmnik trzeba napełnić. Ale minimum 5 razy dziennie jedzą i co 2-3 dni mięsko. Problem jest inny - one nadal się boją. Jedna ta bardziej żółta to wogóle jest jakaś niekumata. Wpada jedzenie i nic ... trzeba jej pod nos wrzucać - wtedy je. Ta bardziej czerwona jest zaradniejsza i już kuma o co chodzi z jedzeniem. Ale i tak nędza w porównaniu z tymi moimi. One niczego się nie boją, żadna nawet nie próbowała uciekać przed czymkolwiek, jedzą jak głupie.
Ciekawi mnie teraz czy na zaistniałą sytuację nie ma wpływ fakt, że ryby cały swój żywot żyły bez światła. Jak jest w akwa ciemniej (lub ciemno) to widzę, że "żółtka" pływają. Jak światło się zapali to siedzą po roślinach od czasu do czasu wypływając.
P.S.
Od jutra codziennie będę wrzucał 1-2 razy dziennie mięsko - tzn. żona będzie wrzucała bo mnie wiecznie nie ma w domu.
P.S.1.
W ostatnich 10-ciu dniach miałem trochę przygód z rybkami. Raz prawie całą noc nie było prądu i musiałem "reanimować rybki" aż do rana. Następnie 2 dni później padła połowa oświetlenia więc 5 dni rybki były w akwa lekko ciemnawym. Przy okazji wymieniłem też 2 świetlówki na Sylvania Grolux.
Tamte zdjęcia robiłem następnego dnia po przywiezieniu rybkek więc jeśli są chude to nie wychudły u mnie. No chyba, że na ostatnich 5-ciu też są chude wtedy zgodzę się, że u mnie nie nabrały ciała
Co do tych krwistych przebarwień u jednej to nie wiem co to ... niektóre z moich młodych też to miały - przynajmniej na etapie przenoszenia do akwa ogólnego. Ooooo jak już o nich wspomniałem to były o ok. 3 cm mniejsze od tych od Adasia ... a teraz po miesiącu już są prawie takie same. Zdjęcia:
Dla rybek oczywiście, że nie mam czasu ... to i tak cud, że czasami sobie przypomnę, że karmnik trzeba napełnić. Ale minimum 5 razy dziennie jedzą i co 2-3 dni mięsko. Problem jest inny - one nadal się boją. Jedna ta bardziej żółta to wogóle jest jakaś niekumata. Wpada jedzenie i nic ... trzeba jej pod nos wrzucać - wtedy je. Ta bardziej czerwona jest zaradniejsza i już kuma o co chodzi z jedzeniem. Ale i tak nędza w porównaniu z tymi moimi. One niczego się nie boją, żadna nawet nie próbowała uciekać przed czymkolwiek, jedzą jak głupie.
Ciekawi mnie teraz czy na zaistniałą sytuację nie ma wpływ fakt, że ryby cały swój żywot żyły bez światła. Jak jest w akwa ciemniej (lub ciemno) to widzę, że "żółtka" pływają. Jak światło się zapali to siedzą po roślinach od czasu do czasu wypływając.
P.S.
Od jutra codziennie będę wrzucał 1-2 razy dziennie mięsko - tzn. żona będzie wrzucała bo mnie wiecznie nie ma w domu.
P.S.1.
W ostatnich 10-ciu dniach miałem trochę przygód z rybkami. Raz prawie całą noc nie było prądu i musiałem "reanimować rybki" aż do rana. Następnie 2 dni później padła połowa oświetlenia więc 5 dni rybki były w akwa lekko ciemnawym. Przy okazji wymieniłem też 2 świetlówki na Sylvania Grolux.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4162
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Za dużo suchym, a za mało serduchem czy krewetkami karmisz, stąd mniejesze przyrosty, ale to możesz szybko zmienić.
Płochliwość może być od tego oświetlenia, choć powinne się już przystosować.
Nabierają azjatyckich kształtów, czyli stosunkowo poźno zaczynające się płetwy ... stąd może niektórzy myślą, że są zabiedzone.
Grolux ładnie podkreśla czerwone dyski, ale nieładnie turkusy, zielsko przy nich też jakoś ma dziwną zieleń, dlatego trzeba je zestawiać z innym świetlówkami by był fajny efekt całości.
Płochliwość może być od tego oświetlenia, choć powinne się już przystosować.
Nabierają azjatyckich kształtów, czyli stosunkowo poźno zaczynające się płetwy ... stąd może niektórzy myślą, że są zabiedzone.
Grolux ładnie podkreśla czerwone dyski, ale nieładnie turkusy, zielsko przy nich też jakoś ma dziwną zieleń, dlatego trzeba je zestawiać z innym świetlówkami by był fajny efekt całości.
Już wcześniej pisałem ale lepiej puźno niż wcale. Ja karmie 5-6 razy (małe ryby to jest do 14cm) dziennie miesem + karmniki suche, troszeczke żeby się przyzwyczaiły i ryby rosnąkazik pisze:Marcin więcej mięsa z wybarwiaczami (karoten, astakolor i spirulina) najczęściej - jak tylko możesz, jak jesteś w domu, pozostały czas karmnik z suchym.
kazik
kazik
Witam.W tym wszystkim wychodzi stara zasada , że w hodowli dobre jest to co dobre daje .Przy tak masowym imporcie ryb z Azji nie ma pewności ,że młodzież pochodzi od ryb utrwalonych genetycznie i stąd mogą być różne niespodzianki .Kolor ryby muszą mieć a nie nabywać poprzez farbowanie bo i jaka z tego satysfakcja ? W kwietniu minie dwa lata gdy pierwsze ryby handlowe sprowadził Radek-Haki i przynajmniej u mnie żadna nie straciła kolorów [Red Pasion ] natomiast u ryb z Malezji sprowadzonych w owym czasie przez Marcina -Czarny których jakością byliśmy zachłyśnieci u niektórych rybek też czerwonych nastąpił zanik pigmetu .Ponieważ trzymane były w tej samej wodzie i tak samo karmione uważam że ma to podłoże genetyczne
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Dzięki za opinie. Zwiększę ilość mięska i częstotliwość karmień i na pewno pomoże. Żona jest cały dzień w domu więc jak nie zapomni to na pewno nie będzie problemu z podaniem mięska. 3 dni temu zrobiłem mixy (serce indycze + płatki, czosnek, trochę krewetek, żelatyna aby nie był to pyłek) tak więc nie ma problemu.
Ryby nie są głodzone - popatrzcie chociaż na te małe turkusy - jakie mają brzuchy. A pływają w tym samym akwa i tak samo są karmione jak wszystkie inne ryby.
Świetlówki to 2 x Grolux i jeszcze mam 2 te co były - nawet już nie wiem co to było (musiałbym popatrzeć na oznaczenie).
Roślinki faktycznie wyglądają mniej okazale ... ale rybki ładniej. Mi osobiście te turkusy w nowym oświetleniu też się podobają - może dlatego, że teraz jest "inaczej".
Za miesiąc znów wstawię fotki "żółtków"
Ryby nie są głodzone - popatrzcie chociaż na te małe turkusy - jakie mają brzuchy. A pływają w tym samym akwa i tak samo są karmione jak wszystkie inne ryby.
Świetlówki to 2 x Grolux i jeszcze mam 2 te co były - nawet już nie wiem co to było (musiałbym popatrzeć na oznaczenie).
Roślinki faktycznie wyglądają mniej okazale ... ale rybki ładniej. Mi osobiście te turkusy w nowym oświetleniu też się podobają - może dlatego, że teraz jest "inaczej".
Za miesiąc znów wstawię fotki "żółtków"
-
- entuzjasta
- Posty: 894
- Rejestracja: 03 cze 2006, 16:17
- Imie i Nazwisko: Artur Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Skórzewo
- Lokalizacja: Skórzewo
I jeszcze jedno Marcinie, tylko teraz masz szansą zrobić z nich ryby, najbliższe dwa miesiące pokażą, czy Ci się udało, potem będziesz miał.... dopowiedz sobie sam.
Może będziesz w Pozku na targach to pogadamy, ale u nas ryba z 6,5cm do 10cm potrzebuje 2 m-cy a do 12cm 3-4 m-cy i nic tego nie może zakłócić, inaczej klapa, pozdrawiam
Może będziesz w Pozku na targach to pogadamy, ale u nas ryba z 6,5cm do 10cm potrzebuje 2 m-cy a do 12cm 3-4 m-cy i nic tego nie może zakłócić, inaczej klapa, pozdrawiam
- kolejarz65
- entuzjasta
- Posty: 245
- Rejestracja: 31 lip 2007, 11:17
- Imie i Nazwisko: Adam Świeżak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Sosnowiec
- Lokalizacja: Sosnowiec
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości