Samiec tak, zbladł z czasem i z ciemno czerwonego zrobił się pomarańczowy, ale samica pozostała bez zmian, czerwona.TOM tak jak myslałem zrobily sie bladsze ale i tak sa ładne , a probowałes cos z nich wyciagnac tzn czy chciałes sprobowac je rozmnożyc bo przeciez ikre ci kładły, a moze tak jak Stachu mowił samiec nie chciał zapładniac ikry??
Pewnie dostawały pokarm, którym były 'ulepszane' kolorki u nich, a u mnie tylko serducho ma kolor krwawej czerwieni.
Je nie chcę rozmnażać dysków, brak czasu i warunków. Do tego co z tymi maluchami potem robić i gdzie je trzymać?
Może zimą podejmę próbę, choć zbyt leniwy chyba jestem, więc muszą się moje dyski postarać same jakoś, jak mają aż taką ochotę.
A co do tego co Stachu pisał, to coś w tym jest, bo larw nie widziałem u tej pary jak dotąd, mimo że samica się wyciera dosłownie co tydzień, choć głównie ostatnio na grzałce 200watowej, która jednak w nocy się załącza i usmaży nawet kurze jajko, co dopiero takie ziarenka. W dodatku nie bardzo na grzałce chce się ikra przyklejać i połowa spada. Drugi róg zajęty przez inną parę, a cały baniak jest pusty i nie mają ochoty tam kłaść ikry, mimo wolnej przestrzeni. Do tego mój samiec to smakosz jajek, podobnie jak jego właściciel
Jak wylądują w tarliskowym baniaku, to dam Ci znać co z tego wyszło lub nie wyszło, na razie więcej jestem poza domem niż w nim, a baniak sterylny zajęty i służy jako kwarantannowy innej parce.