Strona 3 z 4

: 03 kwie 2006, 21:25
autor: ewa63
hm... przez naście lat przeszłam już chyba wszystkie etapy robienia tegoż typu druków, od ręcznego wypisywania (również patyczkiem gotykiem po niemiecku, ha, ha...), letrasetu, aż do... GOTOWCÓW!

Najprościej rzecz ujmując:
1. wszystkie materiały drukowane przygotowane wcześniej w wystarczającej ilości (kolorowe)
2. wystarczy drukarka z tonerem czarnym, "zjadająca" wybraną gramaturę (nie polecam wciskania na siłę, ponieważ podajnik po jakimś czasie szlag trafi, a koszt naprawy... tyle co nowa drukarka)

Naklejki na akwa z papieru samoprzylepnego... no... ale zdzieranie tegoż z szyby... okropna robota!

Coś wymyślę i dam znać, tylko Mirku opisz co i jak.

: 04 kwie 2006, 23:14
autor: mirek
było by przygotować jakiś podkład który będzie do druku.
Naklejki mogę przygotować tylko jaki rozmiar ?
Odklejanie ze szkła to nie problem jak się ma chociażby suszarkę do własów :wink:

: 05 kwie 2006, 14:50
autor: Gość
Mirku - szuszarka jest niezastąpiona przy zdejmowaniu folii samoprzylepnej, nie papieru. Tu bardziej przyda się skrobak, woda detergest i denaturat!
Napisz co potrzebujesz i jakie formaty (najlepiej dostosować do drukarki oczywiście).

: 26 kwie 2006, 22:40
autor: marek
Zostało na tyle mało czasu do imprezy, że z dużym prawdopodobieństwem każdy może już zadeklarować kiedy zjawia się w Krakowie. Z pracami w hali ruszamy już w poniedziałek tzn.29 maja. Osoby, które chcą pomagać w organizacji wystawy już na miejscu proszone są o konkretne informacje tzn. od kiedy mogą włączyć się do ekipy.

: 27 kwie 2006, 05:22
autor: Ambra
wmarek pisze:Zostało na tyle mało czasu do imprezy, ...............proszone są o konkretne informacje tzn. od kiedy mogą włączyć się do ekipy.
Przyjadę do Krakowa 29 maja rano. Mam nadzieję, że nie będziemy wszystkiego robić we dwoje...........

re

: 27 kwie 2006, 06:10
autor: hudy
Ja jestem na miejscu.

: 27 kwie 2006, 07:57
autor: Jeki
Ja też jestem , więc już nas kupa :wink:

: 27 kwie 2006, 08:06
autor: Mondeja
jestem od 29 maja na miejscu

: 27 kwie 2006, 08:13
autor: cocoloco
Ja będę od 30 a Jotka z Andrzejem dotrze dzień przed wystawą rano - trochę kilometrów mamy a oni muszą zabrać też ryby w podróż . Myślę że jeden dzień im starczy aby postawić swoją część .

: 27 kwie 2006, 10:00
autor: vega1
Ja bede dojezdzal codziennie od 30-go wiec spoko :)

: 27 kwie 2006, 11:51
autor: marek
Super,ale kto jeszcze? Musimy stworzyć kilka ekip, każda z ekip musi zajmować się określonymi zadaniami i być za nie odpowiedzialna. Proszę o większą aktywność osób z Krakowa.

: 27 kwie 2006, 15:08
autor: marcinw
Będę od czwartku 1.06. na "dochodne" - Iza nie może wziąć wolnego w pracy a dziećmi trzeba się opiekować.

: 28 kwie 2006, 11:37
autor: mirek
Ja chyba też będę 29 maja z moją ekipą i całym sprzętem. Na raz pewnie się nie zabiore, chociaż przyjadę dwoma ciężarówkami, więc reszta może przyjedzie we wtorek.

: 28 kwie 2006, 14:12
autor: Ambra
A ja sobie z innej beczki.

Coś mnie ostatnio zastanowiło, gdy patrzę na nadsyłane zgłoszenia ryb na Mistrzostwa Dyskowców. Jednym z pierwszych, który przysłał zgłoszenie był Darek i zgłosił azjatki.
W jego przypadku to zrozumiałe.

Z tego co się orientuję, mamy zarówno w PKMD i poza nim więcej akwarystów, którzy prowadzą hodowle i zajmują się handlem dyskowcami.
Znamienne jednak, że żaden z nich (a lista wcale nie jest krótka) nie zgłosił na Mistrzostwa żadnej ryby.............

W tym miejscu stawiam sobie pytanie, czy ich jakość jest tak mizerna, że żadnych pokazać publicznie nie można?, czy też są oni "ponad takie zabawy".

Osobiście wolałbym, by w praktyce zaważyła druga z wymienionych przyczyn, bo inaczej biada kupującym materiał z takich miejsc....... :cry:
Nawiasem mówiąc, czy ktoś zna lepszy sposób zareklamowania hodowli i posiadanych ryb???????

: 28 kwie 2006, 14:57
autor: cocoloco
Cóż - miałem okazję nie raz oglądać "jakość" ryb oferowanych przez osoby które zdominowały ogłoszenia internetowe oraz jakość ryb wystawionych na giełdach .
Można wymyslać nazwy i zapewniać że rodzice są piękni jak z żurnala ale w zasadzie jestem pesymistą - w tym fachu liczy się tylko szmal a nie uroda . Większość oferty nie ma szans dożyć pełnoletności a rodzice dobierani są na zasadzie aby były młode - nieważne że wychodzą z tego brudasy czy popaprańce liczy się ilość .
Myślę że pięknych ryb należy szukać u entuzjastów a nie u handlarzy - tam przoduje miernota . To moja odpowiedź dlaczego nie pojawiają się zgłoszenia od tych którzy mocno siedzą w handlu . Poprostu to nie jakość a jakoś to będzie - przyjdzie głupi to i kupi !!
Jestem przekonany że nasze najładniejsze ryby i tak dostaną baty na tle zagranicznych wystawców - pocieszające będzie to że nasze i tak pokonają najlepszą polską ofertę handlową.

Uważam że część tych ofert to fotki ściągnięte z internetu ( a w rzeczywistości to wstyd toto jako rodzica pokazać ) a przecież sprzedaje się ryby małe niewybarwione pod nazwami super space red ocean . W Krakowie będzie można ocenić kto się wsydził a kto nie .