Na ryby????. A może na grzyby.

czyli wszystko inne.....

Moderatorzy: przynenta, krisaczek

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: roh » 11 lip 2012, 05:50

Dobry wędkarz łowi takie rybki w "moim" jeziorze
Dodam, że kostka betonowa na chodniku ma 20 cm długości a wędkarz to prawie 2 m chłop


Obrazek



Obrazek



A tak wypoczywa dobry wędkarz ze swoim dziedzicem po ciężkiej nocy z sumami i leszczami
Obrazek


Poprawiłem umieszczanie linków do fotek, te dodatkowe krzaki są denerwujące :wink: Moderator

Awatar użytkownika
mkozubski
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 780
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:56
Imie i Nazwisko: Maciej Kozubski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: mkozubski » 11 lip 2012, 11:16

takie małe to u nas na żywca się zakłada :wink: , gratki :D

Awatar użytkownika
Deszczowatwarz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 524
Rejestracja: 26 sty 2007, 17:13
Imie i Nazwisko: Rafał Mamątow
Miejsce zamieszkania/miasto/: Ostrołęka
Lokalizacja: Ostrołęka
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: Deszczowatwarz » 11 lip 2012, 17:41

U Romka nie ma większych bo skarłowaciały :)
Ale jeszcze popróbujemy podobno sum ma max 10kg ten miał 7kg czyli jeszcze 3kg zostało ale jakby dodać 4kg z początku miesiąca to już Suma nie ma :) a nawet jest minus.
Leszcze też ponoć są wielkie po 6kg te miały po 2 kg także jeszcze zostało 2kg leszcza i po rybie :).
Jutro będziemy kontynłować, maraton wieczór-noc-ranek-wieczór, zobaczymy co tam jeszcze u Ciebie Romanie pływa.

Zaznaczam że ja złowione ryby tej wielkości (2-5lat) zjadam, mniejsze wypuszczam i okazy też trafiają spowrotem do wody.
Na jeziorze Wrsminia sportowo można też powalczyć z ładnym szupakiem do 17kg (redord łowiska) i pięknymi okoniami.
Rafał

Awatar użytkownika
nobleKoziol
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 921
Rejestracja: 20 cze 2011, 11:37
Imie i Nazwisko: maksymilian poltorak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Ashbourne
Lokalizacja: dublin Ashbourne

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: nobleKoziol » 11 lip 2012, 20:14

roh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze

Dobry wetkaz wypuszcza kazda rybe do wody, mniejsza, wieksza i te okazy. Zas na rybke idzie sie do dobrej knajpki. :wink:
Oczywiscie sa wyjatki, np. makrela ale to w innym zbiorniku wodnym :mrgreen:
Przepraszam jesli kogos urazilem, ale to moja opinia na ten temat.

Jednak wole na grzyby.

Maks

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3399
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: przynenta » 11 lip 2012, 22:39

roh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze
Musisz się bardziej postarać bym wyciągnął kije za komina :wink: :lol:

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: roh » 12 lip 2012, 05:31

przynenta pisze:
roh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze
Musisz się bardziej postarać bym wyciągnął kije za komina :wink: :lol:
Zobaczymy po tym weekendzie. Mocno ostrzymy zęby i haczyki :D . Biedna ryba :lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: niki 28 » 12 lip 2012, 07:20

Tylko mydła sobie nie zapomnijcie,gdybyście tak g...no chwycili to przynajmniej będziecie mieli się czym umyć :mrgreen: :wink: A tak poważnie,widać jezioro "bogate",życzę dużych okazów oczywiście zdjęcia koniecznie wstawcie.Może jakąś "polską" arapaime złapiecie.

arturo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 894
Rejestracja: 03 cze 2006, 16:17
Imie i Nazwisko: Artur Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Skórzewo
Lokalizacja: Skórzewo

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: arturo » 12 lip 2012, 08:09

Polecam Hiszpanię... tam to są sumy... w maju największy miał 2m35cm, hol trwał 2 godziny.... hol.... to on ciągnął łódkę... napracował się nad nią.... pozdrawiam

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: roh » 12 lip 2012, 19:39

nobleKoziol pisze: Zas na rybke idzie sie do dobrej knajpki. :wink:
I zjada rybkę, którą złowili rybacy sieciami-leżała uduszona 2-3 dni w wodzie a potem trafiła do hurtowni- następne kilka dni potem na bazar(sklep) i wreszcie do upragnionej knajpki-gdzie kucharz bardzo musi uważać, żeby mu nie "uciekła" zanim trafi na patelnię. Nie wspomnę o tym, że przy okazji złowienia tej jednej ryki setki innych ponoszą śmierć i nie są nigdy wykorzystane(nawet na paszę)bo nie maja wymiaru.------SMACZNEGO
Oczywiscie sa wyjatki, np. makrela ale to w innym zbiorniku wodnym :mrgreen:
Przepraszam jesli kogos urazilem, ale to moja opinia na ten temat.
Mnie nie uraziłeś- nad "moim" jeziorem też obowiązują bardzo rygorystyczne zasady. To jest łowisko specjalne. To jest hobby połączone z przyjemnością skonsumowania świeżej ryby. A "rybka lubi pływać" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Jednak wole na grzyby.

Maks

Awatar użytkownika
nobleKoziol
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 921
Rejestracja: 20 cze 2011, 11:37
Imie i Nazwisko: maksymilian poltorak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Ashbourne
Lokalizacja: dublin Ashbourne

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: nobleKoziol » 12 lip 2012, 21:52

W mojej ulubionej knajpce "Pod Pstrongiem" miedzy Krynica a Labowa, rybki ( pstrag teczowy) lowione sa na naszych oczach i podawane do kuchaza.
Rybcie zyja sobie w specjalnie przygotowanych stawach.

Awatar użytkownika
mkozubski
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 780
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:56
Imie i Nazwisko: Maciej Kozubski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: mkozubski » 13 lip 2012, 08:22

moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję :wink:
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście :mrgreen:

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: roh » 13 lip 2012, 17:42

mkozubski pisze:moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję :wink:
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście :mrgreen:
Tym razem łupem niejakiego "D" z miasta O padło 6 leszczy od 53 do 74 cm :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mówi, że marnie i nie dał sfotografować :wink:

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: rady3 » 13 lip 2012, 21:16

nobleKoziol pisze:
roh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze

Dobry wetkaz wypuszcza kazda rybe do wody, mniejsza, wieksza i te okazy. Zas na rybke idzie sie do dobrej knajpki. :wink:
Oczywiscie sa wyjatki, np. makrela ale to w innym zbiorniku wodnym :mrgreen:
Przepraszam jesli kogos urazilem, ale to moja opinia na ten temat.

Jednak wole na grzyby.

Maks
Oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie, ale.... moim zdaniem to nie wędkarz tylko sadysta. To po jaką cholerę łowi te ryby? Moim zdaniem wypuszcza się niewymiarowe a resztę się zjada. A jak się nie chce zjeść to po co to męczyć?
Dopóki mieszkałem w mieście to myślałem, że nie zabiłbym żadnego zwierzaka. Jak przeprowadziłem się na wieś
to z wszelkimi tego konsekwencjami. Teraz hoduję kury nioski, brojlery (które muszę zabić jak chcę zjeść) i mam zamiar kupić prosiaki w wiadomych celach. Doszedłem po prostu do wniosku, że hipokryzją jest iść do rzeźnika, kupić mięso i udawać, że ono nigdy nie żyło. Do tego to żyjące u mnie na pewno ma i życie i śmierć lepsze niż te ze sklepu.

dyzio44
senior
senior
Posty: 134
Rejestracja: 13 lis 2010, 13:11
Imie i Nazwisko: Janusz Berta
Miejsce zamieszkania/miasto/: Głogów
Lokalizacja: Głogów

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: dyzio44 » 14 lip 2012, 14:42

roh pisze:
mkozubski pisze:moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję :wink:
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście :mrgreen:
Tym razem łupem niejakiego "D" z miasta O padło 6 leszczy od 53 do 74 cm :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mówi, że marnie i nie dał sfotografować :wink:

No tak czym tu się chwalić,przecież rekord polski to tylko 72cm(leszcza)
pozdrawiam

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Na ryby????. A może na grzyby.

Post autor: roh » 14 lip 2012, 14:54

dyzio44 pisze:
roh pisze:
mkozubski pisze:moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję :wink:
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście :mrgreen:
Tym razem łupem niejakiego "D" z miasta O padło 6 leszczy od 53 do 74 cm :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mówi, że marnie i nie dał sfotografować :wink:

No tak czym tu się chwalić,przecież rekord polski to tylko 72cm(leszcza)
pozdrawiam
Tutaj łowimy takie w standardzie- poniżej 50 cm wypuszczamy do wody :lol: :wink:
Deszczowego rekordy Polski przestały bawić jakiś czas temu :mrgreen:

Odpowiedz

Wróć do „Tylko ryby głosu nie mają”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości