Na ryby????. A może na grzyby.
Moderatorzy: przynenta, krisaczek
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Na ryby????. A może na grzyby.
Dobry wędkarz łowi takie rybki w "moim" jeziorze
Dodam, że kostka betonowa na chodniku ma 20 cm długości a wędkarz to prawie 2 m chłop
A tak wypoczywa dobry wędkarz ze swoim dziedzicem po ciężkiej nocy z sumami i leszczami
Poprawiłem umieszczanie linków do fotek, te dodatkowe krzaki są denerwujące Moderator
Dodam, że kostka betonowa na chodniku ma 20 cm długości a wędkarz to prawie 2 m chłop
A tak wypoczywa dobry wędkarz ze swoim dziedzicem po ciężkiej nocy z sumami i leszczami
Poprawiłem umieszczanie linków do fotek, te dodatkowe krzaki są denerwujące Moderator
- mkozubski
- entuzjasta
- Posty: 780
- Rejestracja: 09 gru 2004, 23:56
- Imie i Nazwisko: Maciej Kozubski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
takie małe to u nas na żywca się zakłada , gratki
- Deszczowatwarz
- entuzjasta
- Posty: 524
- Rejestracja: 26 sty 2007, 17:13
- Imie i Nazwisko: Rafał Mamątow
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Ostrołęka
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
U Romka nie ma większych bo skarłowaciały
Ale jeszcze popróbujemy podobno sum ma max 10kg ten miał 7kg czyli jeszcze 3kg zostało ale jakby dodać 4kg z początku miesiąca to już Suma nie ma a nawet jest minus.
Leszcze też ponoć są wielkie po 6kg te miały po 2 kg także jeszcze zostało 2kg leszcza i po rybie .
Jutro będziemy kontynłować, maraton wieczór-noc-ranek-wieczór, zobaczymy co tam jeszcze u Ciebie Romanie pływa.
Zaznaczam że ja złowione ryby tej wielkości (2-5lat) zjadam, mniejsze wypuszczam i okazy też trafiają spowrotem do wody.
Na jeziorze Wrsminia sportowo można też powalczyć z ładnym szupakiem do 17kg (redord łowiska) i pięknymi okoniami.
Rafał
Ale jeszcze popróbujemy podobno sum ma max 10kg ten miał 7kg czyli jeszcze 3kg zostało ale jakby dodać 4kg z początku miesiąca to już Suma nie ma a nawet jest minus.
Leszcze też ponoć są wielkie po 6kg te miały po 2 kg także jeszcze zostało 2kg leszcza i po rybie .
Jutro będziemy kontynłować, maraton wieczór-noc-ranek-wieczór, zobaczymy co tam jeszcze u Ciebie Romanie pływa.
Zaznaczam że ja złowione ryby tej wielkości (2-5lat) zjadam, mniejsze wypuszczam i okazy też trafiają spowrotem do wody.
Na jeziorze Wrsminia sportowo można też powalczyć z ładnym szupakiem do 17kg (redord łowiska) i pięknymi okoniami.
Rafał
- nobleKoziol
- entuzjasta
- Posty: 921
- Rejestracja: 20 cze 2011, 11:37
- Imie i Nazwisko: maksymilian poltorak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Ashbourne
- Lokalizacja: dublin Ashbourne
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
roh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze
Dobry wetkaz wypuszcza kazda rybe do wody, mniejsza, wieksza i te okazy. Zas na rybke idzie sie do dobrej knajpki.
Oczywiscie sa wyjatki, np. makrela ale to w innym zbiorniku wodnym
Przepraszam jesli kogos urazilem, ale to moja opinia na ten temat.
Jednak wole na grzyby.
Maks
- przynenta
- zarząd pkmd
- Posty: 3400
- Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
- Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
Musisz się bardziej postarać bym wyciągnął kije za kominaroh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
Zobaczymy po tym weekendzie. Mocno ostrzymy zęby i haczyki . Biedna rybaprzynenta pisze:Musisz się bardziej postarać bym wyciągnął kije za kominaroh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze
- niki 28
- członek PKMD
- Posty: 1645
- Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
- Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
- Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
- Lokalizacja: PSARY
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
Tylko mydła sobie nie zapomnijcie,gdybyście tak g...no chwycili to przynajmniej będziecie mieli się czym umyć A tak poważnie,widać jezioro "bogate",życzę dużych okazów oczywiście zdjęcia koniecznie wstawcie.Może jakąś "polską" arapaime złapiecie.
-
- entuzjasta
- Posty: 894
- Rejestracja: 03 cze 2006, 16:17
- Imie i Nazwisko: Artur Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Skórzewo
- Lokalizacja: Skórzewo
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
Polecam Hiszpanię... tam to są sumy... w maju największy miał 2m35cm, hol trwał 2 godziny.... hol.... to on ciągnął łódkę... napracował się nad nią.... pozdrawiam
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
nobleKoziol pisze: Zas na rybke idzie sie do dobrej knajpki.
I zjada rybkę, którą złowili rybacy sieciami-leżała uduszona 2-3 dni w wodzie a potem trafiła do hurtowni- następne kilka dni potem na bazar(sklep) i wreszcie do upragnionej knajpki-gdzie kucharz bardzo musi uważać, żeby mu nie "uciekła" zanim trafi na patelnię. Nie wspomnę o tym, że przy okazji złowienia tej jednej ryki setki innych ponoszą śmierć i nie są nigdy wykorzystane(nawet na paszę)bo nie maja wymiaru.------SMACZNEGO
Oczywiscie sa wyjatki, np. makrela ale to w innym zbiorniku wodnym
Przepraszam jesli kogos urazilem, ale to moja opinia na ten temat.
Mnie nie uraziłeś- nad "moim" jeziorem też obowiązują bardzo rygorystyczne zasady. To jest łowisko specjalne. To jest hobby połączone z przyjemnością skonsumowania świeżej ryby. A "rybka lubi pływać"
Jednak wole na grzyby.
Maks
- nobleKoziol
- entuzjasta
- Posty: 921
- Rejestracja: 20 cze 2011, 11:37
- Imie i Nazwisko: maksymilian poltorak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Ashbourne
- Lokalizacja: dublin Ashbourne
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
W mojej ulubionej knajpce "Pod Pstrongiem" miedzy Krynica a Labowa, rybki ( pstrag teczowy) lowione sa na naszych oczach i podawane do kuchaza.
Rybcie zyja sobie w specjalnie przygotowanych stawach.
Rybcie zyja sobie w specjalnie przygotowanych stawach.
- mkozubski
- entuzjasta
- Posty: 780
- Rejestracja: 09 gru 2004, 23:56
- Imie i Nazwisko: Maciej Kozubski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
Tym razem łupem niejakiego "D" z miasta O padło 6 leszczy od 53 do 74 cmmkozubski pisze:moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście
Mówi, że marnie i nie dał sfotografować
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
Oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie, ale.... moim zdaniem to nie wędkarz tylko sadysta. To po jaką cholerę łowi te ryby? Moim zdaniem wypuszcza się niewymiarowe a resztę się zjada. A jak się nie chce zjeść to po co to męczyć?nobleKoziol pisze:roh pisze: Dobry wędkarz łowi takie rybki w jeziorze
Dobry wetkaz wypuszcza kazda rybe do wody, mniejsza, wieksza i te okazy. Zas na rybke idzie sie do dobrej knajpki.
Oczywiscie sa wyjatki, np. makrela ale to w innym zbiorniku wodnym
Przepraszam jesli kogos urazilem, ale to moja opinia na ten temat.
Jednak wole na grzyby.
Maks
Dopóki mieszkałem w mieście to myślałem, że nie zabiłbym żadnego zwierzaka. Jak przeprowadziłem się na wieś
to z wszelkimi tego konsekwencjami. Teraz hoduję kury nioski, brojlery (które muszę zabić jak chcę zjeść) i mam zamiar kupić prosiaki w wiadomych celach. Doszedłem po prostu do wniosku, że hipokryzją jest iść do rzeźnika, kupić mięso i udawać, że ono nigdy nie żyło. Do tego to żyjące u mnie na pewno ma i życie i śmierć lepsze niż te ze sklepu.
-
- senior
- Posty: 134
- Rejestracja: 13 lis 2010, 13:11
- Imie i Nazwisko: Janusz Berta
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Głogów
- Lokalizacja: Głogów
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
roh pisze:Tym razem łupem niejakiego "D" z miasta O padło 6 leszczy od 53 do 74 cmmkozubski pisze:moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście
Mówi, że marnie i nie dał sfotografować
No tak czym tu się chwalić,przecież rekord polski to tylko 72cm(leszcza)
pozdrawiam
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Na ryby????. A może na grzyby.
Tutaj łowimy takie w standardzie- poniżej 50 cm wypuszczamy do wodydyzio44 pisze:roh pisze:Tym razem łupem niejakiego "D" z miasta O padło 6 leszczy od 53 do 74 cmmkozubski pisze:moje żyją w specjalnym zbiorniku (720L) tylko jeszcze za małe na konsumpcję
dawać fotki z kolejnych połowów chyba że g.... złapaliście
Mówi, że marnie i nie dał sfotografować
No tak czym tu się chwalić,przecież rekord polski to tylko 72cm(leszcza)
pozdrawiam
Deszczowego rekordy Polski przestały bawić jakiś czas temu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości