Australia - powódż

czyli wszystko inne.....

Moderatorzy: przynenta, krisaczek

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Australia - powódż

Post autor: gajowa » 12 sty 2011, 02:03

Popatrzcie tylko na ten film

http://www.youtube.com/watch?v=kYUpkPTc ... r_embedded

Tak szybko przybierajacej wody to jeszcze nie widziałam :shock:
Naprawdę szokujące

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3400
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Re: Australia - powódż

Post autor: przynenta » 12 sty 2011, 08:22

Tylko współczuć. :cry:

Awatar użytkownika
stanpiter
członek PKMD
Posty: 3276
Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Australia - powódż

Post autor: stanpiter » 12 sty 2011, 15:40

Miałem okazję przeżyć coś takiego w moim mieście w lipcu 2001, brak słów :(
http://www.twoje-fotografie.pl/v/Powodz+2001/
Kilka fotek

Awatar użytkownika
Sylwek
członek PKMD
Posty: 188
Rejestracja: 02 lut 2007, 16:56
Imie i Nazwisko: Sylwester Dawidowicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kędzierzyn-Koźle
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Kontaktowanie:

Re: Australia - powódż

Post autor: Sylwek » 12 sty 2011, 16:41

Przygnębiające :( .

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Australia - powódż

Post autor: gajowa » 12 sty 2011, 17:45

Bardzo martwie sie o córkę, która mieszka nie tak daleko od Toowoomby. Wiem, ze na dzień dzisiejszy jest odcięta od świata od kilku dni. Woda przybrała bardzo szybko, choć mała rzeczka która przepływa przez tą posiadłosc jest jakieś 600 m od domu i to w dolince. Różnica poziomów od rzeczki do miejsca na którym stoi dom to jakieś 10 metrów!!! Tak wiec jest bardzo głeboko. W ostatniej chwili przewiozła swoje konie na wyzsze tereny, ale nie udało sie uratować wszystkich koni sasiada. Woda przybrała o 1 m w ciagu 15 min i niestety jednego konia porwała, a drugiego wyciagnęli przy pomocy samochodu terenowego.
Ich znajomy w swojej posiadłosci znalazł na płocie 20 ciał ludzi, którzy byli porwani przez wodę w Toowoombie. Fala która jest na filmiku jest określona na australijskich wiadomościach jako "inland tsunami" i miała ponad 10 m wysokości.

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 733
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Re: Australia - powódż

Post autor: bjarka » 13 sty 2011, 23:05

Nawet udało mi się obejrzeć ten filmik Basi, ale odnoszę wrażenie , że nastawienie jest całkiem inne niż w Polsce do powodzi. Dla tutejszej ludności to utrata dorobku całego życia i wielka życiowa tragedia, tymczasem u nich humorystyczne podejście wcale nie jest źle widziane. Myślę, że mają poubezpieczane domy, samochody, uprawy i nie są tak mocno przywiazani do swojej "ojcowizny".

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Australia - powódż

Post autor: gajowa » 14 sty 2011, 00:14

Beata, ludzie którzy nakręcili ten filmik to turyści ze Stanów. Kręcili go z 2 piętra hotelu.
Przykro czytać co amerykańce pisali i jak sie naśmiewali na temat powodzi na Youtube.

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 733
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Re: Australia - powódż

Post autor: bjarka » 14 sty 2011, 18:21

No właśnie. Byłam dziwnie zaskoczona wesołością osób komentujących film. Nie bardzo rozumiałam ich rozbawione reakcje. To mi wszystko wyjaśnia.

Awatar użytkownika
stanpiter
członek PKMD
Posty: 3276
Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Australia - powódż

Post autor: stanpiter » 14 sty 2011, 18:54

Nie jest to takie łatwe jak może się wydawać bez względu na to czy to Polska, Australia, czy jeszcze inny zakątek świata. Ludzie tracą dorobek całego życia, i mimo że są w taki czy inny sposób ubezpieczeni (o ile są) strata zawsze będzie stratą, taka tragedia wielu ludziom zmieniła ich los już na zawsze. A śmiać może się tylko ten, który nigdy jeszcze niczego złego od życia nie doznał, ktoś kto jeszcze nie przekonał się co to strach, żal, czy łzy.
To wielka tragedia.

Awatar użytkownika
mkozubski
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 780
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:56
Imie i Nazwisko: Maciej Kozubski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Re: Australia - powódż

Post autor: mkozubski » 14 sty 2011, 22:38

Pamiętam rok 1997 jak sie Niemieckie media podśmiewały z Polaków, a za roczek dwa u niech było to samo. Nie chce być nieżyczliwy ale w Stanach też różnie może być, żeby nie wspomnieć np Katriny.

Odpowiedz

Wróć do „Tylko ryby głosu nie mają”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości