Grochówka a dyskowce
Moderatorzy: przynenta, krisaczek
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Grochówka a dyskowce
Pewnie sporo z Was przeczyta to ze względu na sam tytuł. I dobrze takie tytuły mają być, nie ważne czy z sensem, ważne że zwracają uwagę. Na tym polega większość niusów w gazetach... Ale ja nie o tym. Miałem okazję i wielką przyjemność w ostatni piątek gościć u jednego z naszych klubowych kolegów w domu, czyli u Bogusia. A tak naprawdę gościłem u famili Mosórków bo pominięcie kogokolwiek było by wielkim nietaktem. Nie dość, że Boguś mnie zasilił taczką ziela do zbiornika, a Michała stadem rozrodowym krewetek, to jeszcze Basia mnie uraczyła taką grochówką jakiej już od lat nie jadłem. Mówię wam sam nie wiem co lepsze czy zbiornik Bogusia z jego zielskiem i zdjęcia czy grochówka Basi. Jedno i drugie na najwyższym poziomie Jak by się ktoś zastanawiał dlaczego Boguś dostał pewną nagrodę w Lublinie to niech da spokój z myśleniem, należało mu się jak psu zupa i już. Ta rodzinka ma serce większe od samych siebie, a wiadomo Boguś to chłop nie ułomek więc i serce u niego wielkie. Zawstydziłeś się troszkę Super o to mi chodziło, a jak będę miał kiedyś okazję to jeszcze raz przyjadę i na grochówkę i na przyjazne bełkotanie przed baniaczkiem. A jak będzie trzeba to w polu odrobię albo drewna narąbię. Z tym narąbaniem może być ciut inaczej ale wiadomo o co chodzi
Przy najbliższej okazji jak ziele troszkę odreaguje i powykręca listki do światła zaprezentuję swoją marną imitację zbiornika ozdobnego. Na razie można powiedzieć że "na początku był chaos"
Przy najbliższej okazji jak ziele troszkę odreaguje i powykręca listki do światła zaprezentuję swoją marną imitację zbiornika ozdobnego. Na razie można powiedzieć że "na początku był chaos"
- Diamond-Cukero
- entuzjasta
- Posty: 829
- Rejestracja: 31 sty 2007, 15:14
- Imie i Nazwisko: Andrzej Nowicki
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
- Lokalizacja: Katowice
- Kontaktowanie:
- Diamond-Cukero
- entuzjasta
- Posty: 829
- Rejestracja: 31 sty 2007, 15:14
- Imie i Nazwisko: Andrzej Nowicki
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
- Lokalizacja: Katowice
- Kontaktowanie:
- Bogdan
- zarząd pkmd
- Posty: 5568
- Rejestracja: 11 gru 2004, 07:44
- Imie i Nazwisko: Bogdan Mosór
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jaroszowiec k/Olkusza
- Lokalizacja: Jaroszowiec k/Olkusza
- Kontaktowanie:
Re: Grochówka a dyskowce
Teraz przynajmniej wiem dlaczego przez cały tydzień nie dostawałem mięsa na obiadHypno pisze: Nie dość, że Boguś mnie zasilił taczką ziela do zbiornika, a Michała stadem rozrodowym krewetek, to jeszcze Basia mnie uraczyła taką grochówką jakiej już od lat nie jadłem. Mówię wam sam nie wiem co lepsze czy zbiornik Bogusia z jego zielskiem i zdjęcia czy grochówka Basi.
- Ambra
- członek PKMD
- Posty: 2479
- Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
- Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
- Lokalizacja: Laskowiec
Boguś jest ZGRED.Hypno pisze:Sprawiedliwie nie znaczy po równo ............
Na dodatek STARY ZGRED.
To mówi zgred Andrzej, bo my jesteśmy rówieśnicy.
Faktem jest, bo tylko raz byłem u Bogusia, a to że wróciłem kiedyś do Tarnowa po wycieczce do Bogusia zawdzięczam jedynie własnemu wyczuciu (wziąłem sobie ze swojej firmy kierowcę - też akwarystę).
Dzięki temu sam załatwiłem co miałem a i kierowca też oblizał ...............
Fakt, grochówki nie było, ale Basia (co za cudowna kobieta) stanęła tak na wysokości zadania, że film mi się urwał 2 godziny później niż zakładał to przebiegły Boguś (jak nie miał mi jic więcej do pokazania)........
Urwać się jednak urwał, choć jak pamiętam Boguś odprowadzał mnie potem do mojego auta prawie na 4 łapkach ........
Dobrze, że załadowałem żwir, rośliny i krewetki wcześniej ......
Nie opowiem przy tym jak ja wędrowałem do auta ......
Faktem jest jednak, że potem kierowca dostał premię - musiałem dać, by mu gębę zatkać ............
Czemu to piszę?
To proste - Boguś, tak jak ja jest zgred!!!!!!!!!!!!
Zgredy tak mają, bo to bardzo już stara szkoła.
Krótko mówiąc, uczcie się młodzi, póki macie od kogo, bo dawniej tak było u prawie wszystkich akwarystów ....................
Inaczej być nie mogło.
Sam pamiętam jak 30 lat temu mogłem przejechać (nawet rowerem) całą Polskę, bo w każdej miejscowości mogłem się zatrzymać, miałem gdzie przenocować i zostałem nakarmiony.
Tych których to cokolwiek zainteresowało informuję, że nie mówię o noclegach hotelowych ......
Złośliwie dopowiem, że takie "drobiazgi" odróżniają (moim zdaniem) prawdziwych akwarystów starej daty od tych, co ostatnio też pretendują do tego tytułu. Na dodatek "Ci starzy" najczęściej nie mieszkają w apartamentach - liczą się chęci i serce.
PS. Nadal potrafię spać nawet na podłodze - bez materaca - co nie znaczy że się wpraszam do kogokolwiek.
Ja jednak jestem zgred ............................
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości