Fiskus a akwarystyka.
Moderator: przynenta
- Ambra
- członek PKMD
- Posty: 2479
- Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
- Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
- Lokalizacja: Laskowiec
Fiskus a akwarystyka.
Wygląda na to, że PIS znalazł kolejny sposób na zbieranie funduszy, by móc wypłacać 500 zł na dziecko.
Oto pomysł, który napewno przyczyni się do "rozwoju" akwarystyki.
Źródłem informacji jest wiadomość zamieszczona na Interii. Oto ona:
(...)Hodowla rybek akwariowych w domowym akwarium to hobby w wielu polskich domach. Ładnie urządzone akwarium ma cieszyć oko domowników. A jeśli zbiornik jest dobrze prowadzony i ryby czują się w nim dobrze możemy spodziewać się potomstwa w postaci małych rybek. I dlatego fiskus uznał że rozmnażające się rybki w akwariach trzeba opodatkować! Zgodnie z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych hodowla ryb akwariowych w akwariach powyżej 700 litrów objętości akwarium podlega opodatkowaniu. Są to tzw. działy specjalne produkcji rolnej, czyli rodzaj szczególnej działalności rolniczej.
O ile 700 litrowe akwaria nie za często stoją w naszych domach fiskus postanowił objąć podatkiem wszystkie zbiorniki powyżej 100 litrów. Jak wiemy standardowy zbiornik do kupienia w sklepach zoologicznych to 112 litrów pojemności. Tym samym za hodowców zostanie uznanych duże grono akwarystów. A podatek będzie naliczany od pojemności naszego akwarium. Stawka podatku rocznego ma byś stała i płacona na zasadzie ryczałtu. Co gorsze jeśli posiadamy w domu kilka zbiorników akwariowych poniżej pojemności 100 litrów będą one łączone jako wartość ogólna.
Poniżej przykładowe stawek o pojemności w akwarium. 101 L - 80,80 zł podatku, 240 L - 192 zł podatku, 350 L - 280 zł podatku, 450 L -360 zł podatku, 700 L - 870 zł podatku." (...)
Skasowałem kolor tekstu, na ciemnym tle nic nie widać. Moderator
Oto pomysł, który napewno przyczyni się do "rozwoju" akwarystyki.
Źródłem informacji jest wiadomość zamieszczona na Interii. Oto ona:
(...)Hodowla rybek akwariowych w domowym akwarium to hobby w wielu polskich domach. Ładnie urządzone akwarium ma cieszyć oko domowników. A jeśli zbiornik jest dobrze prowadzony i ryby czują się w nim dobrze możemy spodziewać się potomstwa w postaci małych rybek. I dlatego fiskus uznał że rozmnażające się rybki w akwariach trzeba opodatkować! Zgodnie z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych hodowla ryb akwariowych w akwariach powyżej 700 litrów objętości akwarium podlega opodatkowaniu. Są to tzw. działy specjalne produkcji rolnej, czyli rodzaj szczególnej działalności rolniczej.
O ile 700 litrowe akwaria nie za często stoją w naszych domach fiskus postanowił objąć podatkiem wszystkie zbiorniki powyżej 100 litrów. Jak wiemy standardowy zbiornik do kupienia w sklepach zoologicznych to 112 litrów pojemności. Tym samym za hodowców zostanie uznanych duże grono akwarystów. A podatek będzie naliczany od pojemności naszego akwarium. Stawka podatku rocznego ma byś stała i płacona na zasadzie ryczałtu. Co gorsze jeśli posiadamy w domu kilka zbiorników akwariowych poniżej pojemności 100 litrów będą one łączone jako wartość ogólna.
Poniżej przykładowe stawek o pojemności w akwarium. 101 L - 80,80 zł podatku, 240 L - 192 zł podatku, 350 L - 280 zł podatku, 450 L -360 zł podatku, 700 L - 870 zł podatku." (...)
Skasowałem kolor tekstu, na ciemnym tle nic nie widać. Moderator
- mkozubski
- entuzjasta
- Posty: 780
- Rejestracja: 09 gru 2004, 23:56
- Imie i Nazwisko: Maciej Kozubski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontaktowanie:
Re: Fiskus a akwarystyka.
Dobrze idzie, chyba opuszczę poziom wody w akwarium do pojemności 90l i zacznę w nim hodować kaczki.
- Alenquer
- senior
- Posty: 160
- Rejestracja: 07 lis 2010, 21:55
- Imie i Nazwisko: Artur
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Londyn
- Lokalizacja: St Albans
Re: Fiskus a akwarystyka.
Od Redakcji:
Wiadomość oczywiście była Prima aprilisowym żartem. Mamy nadzieję że żaden z akwarystów nie zdecydował się na zlikwidowanie swojego akwarium pod wpływem wiadomości
- Ambra
- członek PKMD
- Posty: 2479
- Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
- Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
- Lokalizacja: Laskowiec
Re: Fiskus a akwarystyka.
Jak widać mamy Święta, a nie 1 kwietnia w danym roku.Alenquer pisze:Od Redakcji:
Wiadomość oczywiście była Prima aprilisowym żartem. Mamy nadzieję że żaden z akwarystów nie zdecydował się na zlikwidowanie swojego akwarium pod wpływem wiadomości
Chciałbym by to był żart, ale to raczej ponura twórczość rządzących.
Wiadomość niestety jest jak najbardziej prawdziwa, a ponieważ faktycznie wygląda na żart - podałem źródło. Wiadomość ta nadal widnieje na pierwszej stronie w Interii w dziale "Biznes" i zatytułowana jest: " Fiskus czai się na złote rybki!".
Zastanawiam się jednak jak pracownicy fiskusa będą ustalać kto ma a kto nie ma akwarium?
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Fiskus a akwarystyka.
Panie Andrzeju.Ambra pisze:Jak widać mamy Święta, a nie 1 kwietnia w danym roku.Alenquer pisze:Od Redakcji:
Wiadomość oczywiście była Prima aprilisowym żartem. Mamy nadzieję że żaden z akwarystów nie zdecydował się na zlikwidowanie swojego akwarium pod wpływem wiadomości
Chciałbym by to był żart, ale to raczej ponura twórczość rządzących.
Wiadomość niestety jest jak najbardziej prawdziwa, a ponieważ faktycznie wygląda na żart - podałem źródło. Wiadomość ta nadal widnieje na pierwszej stronie w Interii w dziale "Biznes" i zatytułowana jest: " Fiskus czai się na złote rybki!".
Zastanawiam się jednak jak pracownicy fiskusa będą ustalać kto ma a kto nie ma akwarium?
Pracownicy fiskusa nigdy nic nie musieli ustalać i tak będzie w tym przypadku. Ustawa nakaże tobie, mi i nam wszystkim ujawnić w PIT XLWZYD lub innym litraż wody posiadany w szkle i od tego co podasz będziesz płacił jak za pszenicę Rola pracowników ograniczy się ponownie do czytania pism pod tytułem "uprzejmie donoszę". Otrzymujemy powoli w prezencie świątecznym państwo policyjne. Trza się wycofywać z for i nie chwalić posiadaniem, lub likwidować--ewentualnie płacić. Cóż taki jest wybór narodu.
- Alenquer
- senior
- Posty: 160
- Rejestracja: 07 lis 2010, 21:55
- Imie i Nazwisko: Artur
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Londyn
- Lokalizacja: St Albans
Re: Fiskus a akwarystyka.
No to niech każdy zarejestruje te swoje 700+ litrów i płaci podatek, ale w taki wypadku przechodzi się na KRUS.
Rozliczać mozna się wtedy na podstwie księgi przychodów i rozchodów - nie ma obowiązku płacenia na podstawie norm szacunkowych, tutaj wybór ma podatnik. Oczywiście karmę prąd, wodę liczymy jako koszty i każdy powinien dostać zwrot na koniec roku podatkowego.
Poza tym interia.pl przekleiła ten tekst z żartu na prima aprilis:
http://www.akwarium.info.pl/index.php/w ... my-podatek
to swiadczy jak nisko upadły takie pseudo media.
Przecież nawet ta interia przeklejając tekst z powyzszego linku nie raczyła doczytać i sama nie wie, że wkleja żart. Dno, dno i metr mułu, ten nędzny "dziennikarzyna"co to przekleił powinien wylecieć na zbity pysk.
Dziwię się, że na takim poważnym forum zajmujecie się takimi bzdurami, a jeszcze bardziej się dziwię że ktokolwiek jest w stanie w takie bzdury wierzyć, no ale nie mieszkam już kilkanaście lat w Polsce i dopiero teraz widzę jak ludzie są sponiewierani i ogłupieni przez naszych polityków i biurokrację, także z drugiej strony wierzę, że ktoś mógł uwierzyć - współczuję jednocześnie...
Rozliczać mozna się wtedy na podstwie księgi przychodów i rozchodów - nie ma obowiązku płacenia na podstawie norm szacunkowych, tutaj wybór ma podatnik. Oczywiście karmę prąd, wodę liczymy jako koszty i każdy powinien dostać zwrot na koniec roku podatkowego.
Poza tym interia.pl przekleiła ten tekst z żartu na prima aprilis:
http://www.akwarium.info.pl/index.php/w ... my-podatek
to swiadczy jak nisko upadły takie pseudo media.
Przecież nawet ta interia przeklejając tekst z powyzszego linku nie raczyła doczytać i sama nie wie, że wkleja żart. Dno, dno i metr mułu, ten nędzny "dziennikarzyna"co to przekleił powinien wylecieć na zbity pysk.
Dziwię się, że na takim poważnym forum zajmujecie się takimi bzdurami, a jeszcze bardziej się dziwię że ktokolwiek jest w stanie w takie bzdury wierzyć, no ale nie mieszkam już kilkanaście lat w Polsce i dopiero teraz widzę jak ludzie są sponiewierani i ogłupieni przez naszych polityków i biurokrację, także z drugiej strony wierzę, że ktoś mógł uwierzyć - współczuję jednocześnie...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości