ZMARŁ ANDRZEJ OGRODNIK.

[Ambra]

Oto wiadomość z ostatniej chwili.

ZMARŁ ANDRZEJ OGRODNIK.

Andrzej był wielkim pasjonatem akwarystyki i poświęcał jej każdą wolną chwilę. Był też gorącym zwolennikiem powstania PKMD.
Polska Akwarystyka i nasz Klub stracił wielkiego sprzymierzeńca.

Odszedł, ledwie przekroczywszy 50 lat życia, w którym dokonał tak wiele, że możnaby śmiało obdzielić kilka życiorysów.

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI


Dla tych, którzy mniej znali tego człowieka, moja prywatna opowieść o nim, gdyż miałem przyjemność być z nim w bliskim kontakcie.

Od najmłodszych lat, Andrzej Ogrodnik interesował się życiem środowiska akwarystycznego. Mając niespełna 18 lat, będąc już członkiem Polskiego Związku Akwarystów, pomagał w organizowaniu I Międzynarodowej Wystawy Akwarystycznej, która odbyła się w 1970 roku. Wystawiał na niej parę pielęgnic perłowych, zdobywając dyplom i medal.

W tamtych latach, osobiście opracował nowatorską wersję gąbkowo-szklanego filtra powietrznego, które potem otrzymały nazwę „Delfin”. Filtry te stanowiły podstawę wyposażenia zbiorników na II Międzynarodowej Wystawie Akwarystycznej w 1974 roku. Do chwili obecnej, „delfiny”, ciągle jeszcze używane bywają przez akwarystów podczas rozmnażania ryb.

Korzenie firmy „Tropical”, którą założył w 1977 roku w Chorzowie sięgają 1974 roku, gdyż właśnie wtedy w garażu rodziców rozpoczął produkcję wspomnianych filtrów, oraz prostych preparatów akwarystycznych. Tam też powstały pierwsze pokarmy dla ryb akwariowych, które w latach następnych stały się w jego firmie podstawowym produktem. W miarę upływu lat, firma „Tropical”, zajęła na rynku krajowym czołowe miejsce w produkcji pokarmów dla ryb i stała się znaczącym eksporterem na rynki kilkudziesięciu krajów świata.

A. Ogrodnik przez całe życie pasjonował się rybami. Szczególne zainteresowanie budziły w nim dyskowce, ale najbardziej ukochał arrowany. Hodował je i obserwował podczas nurkowania, które stało się jego drugim hobby.
Andrzej Ogrodnik nigdy nie odmawiał akwarystom pomocy. Bezinteresownie wspierał finansowo wiele hobbystycznych inicjatyw w całym kraju. To dzięki Jego wsparciu odbyło się w Polsce wiele wystaw akwarystycznych, a także sympozjów i zjazdów.
W latach osiemdziesiątych wspierał organizowane przez PFAT Mistrzostwa Polski w kategoriach: „Akwaria Dekoracyjne”, „Xipho”, „Molinezja” i „Poecilia reticulata”.
Za tę działalność otrzymał tytuł honorowego członka Polskiej Federacji Akwarystyczno-Terrarystycznej. Był też honorowym członkiem Tarnowskiego Klubu Akwarystów.
W latach dziewięćdziesiątych wspierał finansowo wiele inicjatyw akwarystycznych, pomagając różnym pasjonatom powstrzymać regres, jaki powstał w polskiej akwarystyce.

Stał się jednym ze sponsorów Forum Akwarystyki Polskiej, które przez ostatnich 5 lat gromadziło co roku w Toruniu akwarystów z całego kraju.
W tym czasie został honorowym członkiem "Klubu Malawi".
Dzięki jego inicjatywom, przybywali do kraju światowej rangi akwaryści, którzy dzielili się z polskimi akwarystami posiadaną wiedzą i doświadczeniem.

Ostatnio, zaangażował się i gorąco popierał inicjatywę powstania Polskiego Klubu Miłośników Dyskowców, stawiając za główny cel zorganizowanie pierwszych Mistrzostw Polski Dyskowców. Wierzył gorąco, że rozwijanie różnorodnych form działania da akwarystom nie tylko możliwość prezentacji własnej pasji na szerokim forum, lecz również okazję, by pracować i istnieć wspólnie w dobrze zintegrowanym środowisku. Za tę naukę jestem wdzięczny Andrzejowi Ogrodnikowi, a o Jego poglądach nigdy nie zapomnę.

[Mislavo]

. .

[bjarka]

Nie znałam osobiście Pana Andrzeja Ogrodnika ,ale na pewno żył z pasją. Jego pokarmy
uwielbiają moje paletki. Życie jest bardzo ulotne. Trzeba się cieszyć każdym dniem
i starać się robić to , co się lubi.

[marek]

W dniu 22 stycznia delegacja PKMD uczestniczyła w uroczystościach pogrzebowych śp. Andrzeja Ogrodnika. W imieniu członków naszego Klubu na grobie została złożona symboliczna wiązanka kwiatów.