Na ślimaki....zaproś francuzów

Tematy ogólne

Moderator: seba*1*

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Na ślimaki....zaproś francuzów

Post autor: Jeki » 13 sty 2006, 10:08

mam mały problem z ślimakami i zastanawiam się czy nie wytępić ich przy pomocy flubenolu ale:
1.Co na to krewetki??
2.Co na to rośliny??
3.Czy zaburze równowagę wody i nie wykorzystają tego glony??
4.Czy inne??
na ślimaki działa już niewielka dawka więc paletkom nie zaszkodzę.
Czy inne rady ???

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Post autor: rady3 » 13 sty 2006, 10:39

U mnie leczenie flubenolem ślimaki przeżyły........ na szczęście.

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 13 sty 2006, 12:10

U mnie i u kolegi to była istna rzeź. Nie wyszedł z tego żywy żaden pajac ze skorupą na grzbiecie :D .Ale może zależy to od gatunku ja wybiłem świderki (choć nie chciałem).

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 13 sty 2006, 13:20

A ja chciałem i nie udało mi się wybić gadostwa środkiem Sery mimo, że w akwarium było tylko ciut ciut żwirku i jedna amazonka + korzenie. Mordy wredne pochowały się w skorupkach po czym po 2 dniach jakby nic się nie stało...
A może wyższa temperatura by zadziałała? Powiedzmy 34-35 stopnie.

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 13 sty 2006, 13:59

Hypno na świderki flubenol działa, testowane w 2 akwariach. Ale teraz ja mam takie małe, okrągłe, brązowe, podobne do ampulari tylko dużo mniejsze. Odławiam dziady mechanicznie (z trudno dostępnych miejsc szczypcami do odpinania kotwic z pyska szczupaka :D ).Tyle że toto szybciej się mnoży niż ja sięgam po "giwere" dlatego szukam środka masowej zagłady (już wiem jak zaczynał Adolf,Franciszek czy Józek :wink: )

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 13 sty 2006, 14:06

Przepraszam nieprecyzyjnie napisałem, chodziło mi właśnie na te "inne". I z tymi "innymi" walczyłem i przegrałem. Nawet zbiornik był suchy przez 2 tygodnie wlałem wodę i znowu to samo....

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 13 sty 2006, 14:20

Może przed flubenolem spróbuje jeszcze z bocjami ale kupię dopiero we wtorek.Jak nie to robie buuuuuum......

Awatar użytkownika
Maciek
senior
senior
Posty: 170
Rejestracja: 08 gru 2004, 00:17
Lokalizacja: Koluszki
Kontaktowanie:

Post autor: Maciek » 13 sty 2006, 14:42

Witam
Niedawno walczyłem z dziadostwem. Potraktowałem je limnacidem padły w 99,9%. Moja radość nie trwała długo - tydzień, dwa, trzy i znów było ich cale mnóstwo. Kilka szt. wystarczyłoby odrodzić populacje na nowo. Już sam nie wiem, czym je zwalczać, a tak naprawdę to nie wiem czy się już do nich nie przyzwyczaiłem :wink:

Awatar użytkownika
arkadiusz
senior
senior
Posty: 144
Rejestracja: 10 gru 2004, 16:29
Imie i Nazwisko: Arkadiusz Sowa
Miejsce zamieszkania/miasto/: Dobrocin
Lokalizacja: Dobrocin
Kontaktowanie:

Post autor: arkadiusz » 13 sty 2006, 15:34

Ja również jakiś czas temu przeżyłem inwazję ślimaków, ale nie zdecydowałem się na chemię. Moje postępowanie było następujące, przy podmianach wody głębokie odmulanie dna odmulaczem sery ( ta dość gruba rura plastikowa), wyciągała doskonale malutkie ślimaczki i pewnie ich jaja, ale najważniejsze, dokupiłem bocje wspaniałe, po dwóch tygodniach nie było śladu po ślimakach.

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 13 sty 2006, 15:39

Też odmulam serą . We wtorek kupuje bocje.

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Post autor: Nosek » 13 sty 2006, 17:13

Bocja to rewelacja na ślimaki, nie dość ze zajmie sie nimi jak nalezy to i jajeczkami z których się wylegają.

Awatar użytkownika
yoyi
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 345
Rejestracja: 08 gru 2004, 09:58
Imie i Nazwisko: Piotr Dutkiwicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: yoyi » 13 sty 2006, 17:15

Tylko bocje plecam na ten przypadek.
Ja mam odwrotny problem, ponieważ muszę wyławiać ślimaki z inego akwarium, aby podarować je w formie smakołyku moim bocjom. Mam ich w sumie 8 sztuk, więc trochę tego towaru potrzebuję.

arka4
Posty: 2
Rejestracja: 19 gru 2004, 13:52
Lokalizacja: Szamocin

Post autor: arka4 » 13 sty 2006, 18:39

Ja również polecam bocje wspaniałe, jest to dosłownie kombajn do zbioru ślimaków.Jak kolega powyżej obecnie moje bocje dokarmiam ślimakami z
innego akwarium.
BOCJE WSPANIAŁE WSPANIAŁYMI I PIĘKNYMI RYBAMI SĄ

wagrzes
junior
junior
Posty: 38
Rejestracja: 29 kwie 2005, 18:40
Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie

Post autor: wagrzes » 13 sty 2006, 19:23

Jeśli piszecie o takich ślimaczkach, jakie ja mam, a opis Jeki pasuje, to od razu mówię, że na nie nie działa nic.Ani bocja, ani limnacid, ani zbieranie, traktowanie CO2, neguwon w zabójczych dawkach, nie wspomnę już o takiej dawce nadmanganianu, że roślinom liscie odwróciły sie na drugą stronę.Konia z rzędem temu, kto sobie z nimi poradzi bez wymiany podłoża i roślin, nie wspominając o dokładnym wysuszeniu i "wydarciu" wszystkiego z akwa.

Palec
junior
junior
Posty: 25
Rejestracja: 08 cze 2005, 20:43
Imie i Nazwisko: Piotr Palczewski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Racibórz
Lokalizacja: Racibórz
Kontaktowanie:

Post autor: Palec » 13 sty 2006, 20:36

wagrzes pisze:Konia z rzędem temu, kto sobie z nimi poradzi bez wymiany podłoża i roślin, nie wspominając o dokładnym wysuszeniu i "wydarciu" wszystkiego z akwa.
No to proponuję spróbować z bateryjką: http://www.discus.org.pl/forumsm/index. ... eadid=3386
Pozdrawiam

Odpowiedz

Wróć do „Akwarystyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości