21 godzin...

Tematy ogólne

Moderator: seba*1*

Awatar użytkownika
DARIUSZMT
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 471
Rejestracja: 14 gru 2004, 19:53
Lokalizacja: CHEŁM
Kontaktowanie:

Post autor: DARIUSZMT » 18 lip 2006, 07:54

niki 28 pisze:Xsardas napisał
Zastanawiając się co mogło być tego przyczyną dodszedłem jedynie do wniosku, że najrozsądniejszym wytłumaczeniem jest zablokowanie pracy filtra i puszczenie w późniejszym czasie syfu do wody.

I ja też tak sądzę.Aczkolwiek ,u mnie jeżeli zdarzy się np przerwa w dostawie prądu i nie trwa dłużej niż cztery godz to nigdy nie zauwarzyłem żeby filtr "pluł"jakimkolwiek syfkiem .Co do teori slawola o siarkowodorze , to myślę że to nie to . Z tego co wiem siarkowodór tworzy się w akwa mocno zabrudzonym silnie oświetlonym ,i co najważniejsze w wodzie o wysokim ph .W przypadku Piotrka to raczej niemożliwe.Baczniejszą uwagę zwróciłbym na domieszkę kranówy do całośći podmiany wody w baniaku Piotrka .Zdjęcie wody Xsardasa mówi samo za siebie. A może domieszka "wzbogaconej" kranówy i do tego wyciąg kory dębu lub torfu wywoła tę tragedię? Cóż teori jest wiele najważniejsze żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość z zaistniałej sytuacji,i starać się do niej nie dopuszczać Niemniej szczerze Ci współczuję Piotrku :( Życzę Ci jaknajszybszej odnowy stada niki 28
Ja stawiałbym na wode ,już nie raz słyszłem od sklepikarzy ,ze działy sie cuda w całym regionie z kranówą.
U mnie przed wystawą po wymianie wody pojawił się nalot na paletach ,ryby dusiły się własnym sluzem i trwało to dosłowanie max 10 godzin .
I dolewka dla tarlaków kranówy to 20 l na 240 l wody ,myślałem ,ze pozdychają ,ale skonczyło się na 2 dużych sztukach i z 30 młodziezy .

Zrobilismy z Tomaszkiem (lajon) eksperyment ,wziąlem od niego kranówe i osmoże i po krótkim uzdatnieniu aqua safe może 15 minut ,wpusciłem 3 ledwo zipiące 5 cm palety ,dałem tylko napowietrzanie .
Ryby były łapane ręką ledwo zywe ,a rano nie mogłem je złapać siatką ,tak zasuwały .

Tu była odpowiedz ,złej jakości kranówa ,a ile sie nalatałem ,na swój mikroskop ,2 u weterynarza ,mieli mnie dość ,a ja szukałem zawziecie pasozytów ,kroiłem ryby itp . :D

Jak widzisz nawet 20 l kranówy w moim przypadku zdziałały "cuda"
Stawiam na kranówę i przykro mi z powodu śmierci Twojej obsady ,nie cierpię jak palety zdychaja i nie wiadomo czemu .

Pozdrawiam DAREK

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 18 lip 2006, 08:11

Ja osobiście przeżyłem kilka razy kilkugodzinne przerwy prądu i zawsze bardziej martwiłem się napowietrzaniem i temperaturą a nie zatrzymanym filtrem.
Szkody wyrządzone przez zatrzymany filtr biologiczny są wprost proporcjonalne do jakości tego filtra . Trudno mówić o szkodach kiedy w kubelku jest mała ilość bakterii . Jednak filtr który pracuje bez czyszczenia około 2-3 miesięcy to już inna bajka .
Jakość wody - faktycznie za dużo cudów zdarza się w okresie letnim z wodą , po wymianie zaczynają się problemy - dlaczego ?? pewnie coś dodają do wody - pytanie brzmi co, bo kilkakrotnie próbowano uzyskać na to pytanie odpowiedź ale bezskutecznie .

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 18 lip 2006, 08:22

No właśnie... i teraz oczywiście już pomyślę przy restarcie o wodzie wyłącznie z RO + minerały z puszki. Jakby nie patrzeć wyjdzie zdecydowanie taniej niż kilogram odchowanych palet.

Awatar użytkownika
stachu
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 321
Rejestracja: 17 mar 2006, 13:40
Imie i Nazwisko: Stanisław Kaczorowski
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Post autor: stachu » 18 lip 2006, 12:31

Miałem podobną sytuacje.Więc mam pewną hipoteze na to Twoje zdarzenie-powiedz mi najpierw czy masz zainstalowaną lampe uv na wylocie z filtra ?
pozdrawiam-hej

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 18 lip 2006, 12:36

Nie lampy nie mam, nie dorobiłem się jeszcze. Do chwili obecnej uważałem, że nie jest mi potrzebna.

Awatar użytkownika
Rafal_W
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 675
Rejestracja: 12 paź 2005, 08:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Rafal_W » 18 lip 2006, 13:14

stachu pisze:Miałem podobną sytuacje.Więc mam pewną hipoteze na to Twoje zdarzenie-powiedz mi najpierw czy masz zainstalowaną lampe uv na wylocie z filtra ?
pozdrawiam-hej
A co ma być nie tak z uv-ką? Dość intensywnie korzystałem z niej (pomijając zakwit) gdy musiałem wymienić podłoże w akwa bez wymiany wody i wyciągania ryb. Teorię o przetwarzaniu azotanów do azotynów przez uv-c znam, ale nie mogę jej potwierdzić, pomimo regularnych testów podczas całego tego zamieszania..

Rafał

PS. Hypno - pisz proszę jak najwięcej o tym, co się stało - co by Ci do głowy nie przyszło. Jak sie nie będzie nadawało na forum ogólne, to na priv. Sam mam ostatnio również jakieś dziwne obawy związane z kranówką - która dolewana nawet w najmniejszych ilościach do dużego przecież zbiornika przepięknie rozwala mi równowagę biologiczną.

Awatar użytkownika
stachu
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 321
Rejestracja: 17 mar 2006, 13:40
Imie i Nazwisko: Stanisław Kaczorowski
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Post autor: stachu » 18 lip 2006, 13:33

To proponuje żebyś sobie kupił,na tą objętość wody wystarczy 5W.

Mam u siebie 9 akwariów podłaczonych do jednego głównego filtra co daje w zaokrągleniu 3500L wody.
Oto co ja przeżyłem-
Podmieniłem 10% wody w piatek wieczorem,w nocy brakło mi prądu na 3godz49min,nie wiedziałem że lampa uv która jest zamontowana na wylocie z filtra przestała działać bo spalił się żarnik.Wsobote miałem wyjechać na cały dzień ale coś mnie tkneło by zerknąć na hodowle,i to co zobaczyłem zwaliło by każdego z nóg-mleko to mało powiedziane-ryby albo się dusiły albo leżały już na dnie.Załączyłem bardzo mocne napowietrzanie,podłaczyłem lampy uv 1szt-18W i2szt po5W po 8h woda była już w miare klarowna,straty nie były aż tak wysokie-3szt marlboro 1szt white i 2szt oceangren(wszystkie dorosłe).
Omawiałem ten przypadek z weterynarzem,biologiem i bardzo dobrym hodowcą paletek doszliśmy do takiego wniosku-
w calym obiegu były pierwotniaki w stopniu nieinwazyjnym,podmiana wody była bez znaczenia bo po1-robiłem tak co dzień po2-była zima i woda płyneła bez zastrzeżeń,brak prądu spowodował namnożenie się pierwotniaków w bardzo szybkim tempie a duża obsada ryb w każdym akwarium temu sprzyjała,zadziałanie kompresora i pompy nic już nie dało gdyż sytuacja przechyliła się powyżej dopuszczalnej normy,gdyby działała uv pewnie by wyprostowała tą sytuacje.
Czytając Twój przypadek myśle że było podobnie-podmiana wody jeśli wogóle miała jakiś wpływ to nie wielki(a nawet żaden)miałeś pierwotniaki w akwarium już wcześniej !!!!!,brak prądu spowodował namnożenie się ich do stanu krytycznego,filtr raczej nic ci nie "wypluł"bo niby co miałby ???To że wieksza część bakteri obumarła to raczej pewne więc przy restarcie na niewiele się on przydał.
Dobra rada kup sobie uv 5W(właśnie dzwoniłem cena 170zł) z żarnikiem Filipsa wytrzymuje on ok (koszt żarnika przy wymianie to 29,80zł)1rok ciągłej pracy,chińskich nie polecam z uwagi na ich nieobliczalność.
No i pewnie UPS by się przydał...........no i mi też........ :wink:

pozdrawiam-hej

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 18 lip 2006, 13:54

U mnie prądu nie brakowało. Jedyne co przypuszczam to zatkanie wlotu kubełka przez ślimaki i inne śmiecie, a następnie gwałtowne odetkanie. Stwierdzić tego już nie jestem w stanie teraz. A co do wypluwania śmieci, to wybacz ale nie zgodzę się. Widziałem nie raz ile wylatuje śmiecia z samej rury wylotowej po czyszczeniu kubełka, kiedy jest on właściwie dziewiczy i jedyne co mogło gdzieś zostać to właśnie to w rurze z filtra do akwarium o długości około 2m. Po starcie kubełka wylatują farfocle skutecznie zmętniając wodę na dłuższą chwilę, ale w takim wypadku czysty filtr w ciągu 30-40 min klaruje wodę ponownie.

Awatar użytkownika
stachu
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 321
Rejestracja: 17 mar 2006, 13:40
Imie i Nazwisko: Stanisław Kaczorowski
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Post autor: stachu » 18 lip 2006, 14:09

Brak prądu a nie działający filtr to raczej to samo....
Owszem przy starcie filtra wylatuje osad z rur ale sam osad nie powinien spowodować takiej sytuacji,jakiś padnięty ślimak też nie-kiedyś miałem w domu akwarium ekspozycyjne :cry: i widziałem jak to jest.
Szkoda ryb.........tamtych i przyszłych.........
Polecam Ci zakup uv,rozwiązuje to też wiele innych niespodzianek.........(no i osad nie bedzie tak duży)
pozdrawiam-hej

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 18 lip 2006, 14:10

W każdym akwarium są pierwotniaki , zdechnięty filtr powoduje że nagle pojawia się mnóstwo żarcia . To jest ten syf który nie dość że obniża jakośc wody to jeszcze dostarcza dużą ilość pożywki .
Bakterie które żyją w filtrze z ochotą zżerają pierwotniaki ale kiedy sytuacja się odwraca odwraca się też łańcuch pokarmowy . Zamieszczałem fotki leżących ryb na dnie prawie uduszonych - napowietrzacz chodził a filtry przez kilka godzin nie . Jak ruszyły to zrobił się obraz nędzy i rozpaczy . W podobnej sytuacji kiedy wysiadło zasilanie odłączyłem filtry i oczyściłem przed startem - sytacja była diametralnie rózna niż ta w przypadku kiedy ruszyły bez oczyszczenia .

Awatar użytkownika
stachu
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 321
Rejestracja: 17 mar 2006, 13:40
Imie i Nazwisko: Stanisław Kaczorowski
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Post autor: stachu » 18 lip 2006, 14:28

Masz racje "syf biologiczny" jest najbardziej odpowiedzialny,ale gdy cię nie ma w domu a obieg ruszy jednak z czasem to nawet podmiana wody mało ratuje,a uv z pierwotniakiem najlepiej sobie da rady !
Koszt uv a koszt obsady ryb jest nieporównywalny.........

Awatar użytkownika
DARIUSZMT
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 471
Rejestracja: 14 gru 2004, 19:53
Lokalizacja: CHEŁM
Kontaktowanie:

Post autor: DARIUSZMT » 18 lip 2006, 14:51

cocoloco pisze:W każdym akwarium są pierwotniaki , zdechnięty filtr powoduje że nagle pojawia się mnóstwo żarcia . To jest ten syf który nie dość że obniża jakośc wody to jeszcze dostarcza dużą ilość pożywki .
Bakterie które żyją w filtrze z ochotą zżerają pierwotniaki ale kiedy sytuacja się odwraca odwraca się też łańcuch pokarmowy . Zamieszczałem fotki leżących ryb na dnie prawie uduszonych - napowietrzacz chodził a filtry przez kilka godzin nie . Jak ruszyły to zrobił się obraz nędzy i rozpaczy . W podobnej sytuacji kiedy wysiadło zasilanie odłączyłem filtry i oczyściłem przed startem - sytacja była diametralnie rózna niż ta w przypadku kiedy ruszyły bez oczyszczenia .
Nie za bardzo sie zgodze z tym syfem odlaczonego filtra Alku
Dzis w nocy mialem brak pradu w hodowli ,nie bylo go jakies niecale 2 godziny ,wystarczylo rano zerknac na programator swiatla .
W baniaku 350 l bylo ok 100 ryb w rozmiarze od 5-7 cm ,totalnie zadnej reakcji poza lekko jeszcze metna woda .
100 sztuk w 350 to chyba juz wieksze przerybienie :D

Dalej sie upieram ,ze to woda ,a potwierdza to kolejny przypadek z Ryk ,to samo stara obsada ,nowa podmiana wody i ryby blyskawicznie zaczely okazywac dziwne objawy,przezyly 2.
Musza cos lac do wody z wodociagow.

Pozdrawiam DAREK

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 18 lip 2006, 15:39

W baniaku 350 l bylo ok 100 ryb w rozmiarze od 5-7 cm ,totalnie zadnej reakcji poza lekko jeszcze metna woda .
mogłeś poczekać jeszcze 2 godziny bo pierwotniaki mnożą się i co 30 minut jest ich dwa razy więcej
filter nie równy filtrowi - jak już jest super biologiczny z miliardami bakterii na 1cm3 to nie porównuj go do biomechola gdzie jest ich 10 % tego co w filtrze który posiada odpowiednie wypełnienie i pracuje bez czyszczenia 3 miesiące . Przypomina mi to dowcip ja opowiada hiszpan że epidemia zabiła pół miasta a na to wieśniak spod Winnicy mówi że jak u nich pół wioski zmarło to został on i kumpel .

Awatar użytkownika
DARIUSZMT
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 471
Rejestracja: 14 gru 2004, 19:53
Lokalizacja: CHEŁM
Kontaktowanie:

Post autor: DARIUSZMT » 18 lip 2006, 16:37

cocoloco pisze:
W baniaku 350 l bylo ok 100 ryb w rozmiarze od 5-7 cm ,totalnie zadnej reakcji poza lekko jeszcze metna woda .
mogłeś poczekać jeszcze 2 godziny bo pierwotniaki mnożą się i co 30 minut jest ich dwa razy więcej
filter nie równy filtrowi - jak już jest super biologiczny z miliardami bakterii na 1cm3 to nie porównuj go do biomechola gdzie jest ich 10 % tego co w filtrze który posiada odpowiednie wypełnienie i pracuje bez czyszczenia 3 miesiące . Przypomina mi to dowcip ja opowiada hiszpan że epidemia zabiła pół miasta a na to wieśniak spod Winnicy mówi że jak u nich pół wioski zmarło to został on i kumpel .
Dzieki za tego wiesniaka ,fakt miasteczko 80 tys niecale :D
Nie chce sie spierac ,ale za duzo ostanio sie nasluchalem na temat zdechlych neonow ,mieczykow ,palet i innych ryb w sklepach akwa ,wiec jak dla mnie za duzo tych zatkanych filtrow by bylo .

Pozdrawiam DAREK

Awatar użytkownika
stachu
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 321
Rejestracja: 17 mar 2006, 13:40
Imie i Nazwisko: Stanisław Kaczorowski
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Post autor: stachu » 18 lip 2006, 17:10

Wasze problemy z wodą nie dały mi spokoju i pogrzebałem troche w pamięci.......

Rozmawiałem kiedyś z hodowcą neona któremu po podmianie wody ryby padały tysiącami takie przypadki zdarzały się w tamtej okolicy też u innych chodowców-zadzwoniłem do niego żeby informacja była wiarygodna-powiedział mi że w lecie z powodu większego poboru wody wodociągi zamiast chloru dają jodek potasu..........robią tak bo to lepiej dezynfekuje wode dla ludzi nie jest on szkodliwy ale jak troche przedobrzą to dla ryb jest to śmiertelną trucizną !!!!!!

Oczywiście dowiedział się o tym po długiej wojnie z wodociągami której nie będę opisywał.

Zostawienie wody żeby się odstała nic nie pomaga gdyż jodek potasu nie uwalnia się tak jak chlor pomaga natomiast w 100% przepuszczenie tej wody przez węgiel !!!!!!!!!

Nie wiem Piotrze czy w Twoim przypadku tak było bo teraz możemy sobie tylko gdybać ale może ta informacja pomoże innym !

pozdrawiam-hej

Odpowiedz

Wróć do „Akwarystyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość