Ja stawiałbym na wode ,już nie raz słyszłem od sklepikarzy ,ze działy sie cuda w całym regionie z kranówą.niki 28 pisze:Xsardas napisałZastanawiając się co mogło być tego przyczyną dodszedłem jedynie do wniosku, że najrozsądniejszym wytłumaczeniem jest zablokowanie pracy filtra i puszczenie w późniejszym czasie syfu do wody.
I ja też tak sądzę.Aczkolwiek ,u mnie jeżeli zdarzy się np przerwa w dostawie prądu i nie trwa dłużej niż cztery godz to nigdy nie zauwarzyłem żeby filtr "pluł"jakimkolwiek syfkiem .Co do teori slawola o siarkowodorze , to myślę że to nie to . Z tego co wiem siarkowodór tworzy się w akwa mocno zabrudzonym silnie oświetlonym ,i co najważniejsze w wodzie o wysokim ph .W przypadku Piotrka to raczej niemożliwe.Baczniejszą uwagę zwróciłbym na domieszkę kranówy do całośći podmiany wody w baniaku Piotrka .Zdjęcie wody Xsardasa mówi samo za siebie. A może domieszka "wzbogaconej" kranówy i do tego wyciąg kory dębu lub torfu wywoła tę tragedię? Cóż teori jest wiele najważniejsze żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość z zaistniałej sytuacji,i starać się do niej nie dopuszczać Niemniej szczerze Ci współczuję Piotrku Życzę Ci jaknajszybszej odnowy stada niki 28
U mnie przed wystawą po wymianie wody pojawił się nalot na paletach ,ryby dusiły się własnym sluzem i trwało to dosłowanie max 10 godzin .
I dolewka dla tarlaków kranówy to 20 l na 240 l wody ,myślałem ,ze pozdychają ,ale skonczyło się na 2 dużych sztukach i z 30 młodziezy .
Zrobilismy z Tomaszkiem (lajon) eksperyment ,wziąlem od niego kranówe i osmoże i po krótkim uzdatnieniu aqua safe może 15 minut ,wpusciłem 3 ledwo zipiące 5 cm palety ,dałem tylko napowietrzanie .
Ryby były łapane ręką ledwo zywe ,a rano nie mogłem je złapać siatką ,tak zasuwały .
Tu była odpowiedz ,złej jakości kranówa ,a ile sie nalatałem ,na swój mikroskop ,2 u weterynarza ,mieli mnie dość ,a ja szukałem zawziecie pasozytów ,kroiłem ryby itp .
Jak widzisz nawet 20 l kranówy w moim przypadku zdziałały "cuda"
Stawiam na kranówę i przykro mi z powodu śmierci Twojej obsady ,nie cierpię jak palety zdychaja i nie wiadomo czemu .
Pozdrawiam DAREK