Strona 1 z 1

Glony OUT !!!

: 07 wrz 2006, 21:24
autor: margod
Pewnie Ameryki nie odkryję, ale myślę, że warto temat przypomnieć. Otóż w pierwszej dekadzie sierpnia wyjechałem na urlop. Podmieniłem wodę, odmuliłem dno, sianokosy, itd. Najbardziej obawiałem się rozrostu glonów, z którymi ciągle miałem problem, już wyobrażałem sobie jak będą wyglądać szyby, które dotychczas musiałem czyścić co 2–3 dni. Czytałem opinie, że pomaga na to paskudztwo kilkugodzinna przerwa w oświetleniu. Jakoś nie wierzyłem. Jednak postanowiłem wypróbować na czas mojej nieobecności. Po powrocie walizki w kąt i lecę do moich rybek…, a tu miła niespodzianka :shock: :D , w akwarium zero glonów, szyby praktycznie czyste, tylko lekki nalot. Od tego czasu pozostawiłem czasowy wyłącznik bez zmian. Oświetlenie gaśnie o 14.00 a włącza się o 16.00. Minął miesiąc i glonów nie widać. :D Roślinom i rybom w niczym to nie przeszkadza, tak więc z czystym sumieniem polecam każdemu, kto ma problem z tym zielonym świństwem i jeszcze nie próbował wspomnianego sposobu.
Dodam jeszcze, że akwarium mam dość niefortunnie ustawione, :roll: naprzeciw dwóch okien od strony południowej i zachodniej, a więc w bezchmurne dni słońce nieźle operuję po baniaku.

: 08 wrz 2006, 06:42
autor: Bogdan
Jaki masz całkowity czas oświetlenia zbiornika.

: 08 wrz 2006, 06:55
autor: margod
Bogdan pisze:Jaki masz całkowity czas oświetlenia zbiornika.
0d 8.00 do 14.00 przerwa i od 16.00 do 22.00, świecę dość mocno 0,5 W/l.

: 11 sty 2007, 11:03
autor: MikołajCz
Podobną informację czytałem na forum holenderskim, aby wyłączać światło w momencie największego wylęgu glonów / pora popołudniowa/- ja jeszcze tego nie sprawdziłem - może spróbuję.
To tylko teoria podważana przez wielu innych teoretyków. Sprawdzić trzeba.

: 11 sty 2007, 11:44
autor: artifex
no przyznam, że ciekawy sposób, ale najskuteczniejszym sposobem na glony to zatoczki;)

: 11 sty 2007, 11:57
autor: margod
Mogę już w 100% potwierdzić, sprawdza się. Kłopoty z glonami u mnie nie występują. Nie twierdzę że w ogóle nie mam ich w baniaku, jednak są pod kontrolą - kosiarek, krewetek i moją. :).

: 11 sty 2007, 12:06
autor: artifex
no to będzie trzeba spróbować :)

: 11 sty 2007, 12:53
autor: MikołajCz
jednak są pod kontrolą - kosiarek, krewetek i moją.
No to nie twoja zasługa - lecz praca niewolnicza :D
Niedługo wszyscy się przyznają, że nic nie robią - jedynym i pierwszym odważnym jest Bogdan, który stwierdził, że się wręcz nudzi przy pracy bo ma tak mało. :D :D :D

: 11 sty 2007, 15:59
autor: _TOM_
jedynym i pierwszym odważnym jest Bogdan, który stwierdził, że się wręcz nudzi przy pracy bo ma tak mało.
W tym przypadku akurat wyczytałem w innym wątku, że pracuje nad tym baniakiem jego żona, więc nie dziwne, że chłop ma mało pracy :lol:
żona pracowita musi być :wink:

Ja tam mam glony i też się nie przemęczam przy obecnym baniaku.
Ten kto nie ma glonów to nie ma po prostu akwarium zalanego wodą, albo ma baniak tylko jest ślepy.

Cała sprawa polega nie na tym by nie mieć wogóle glonów, co wydaje mi się jest możliwe tylko przy dużej wadzie wzroku, ale by mieć ich bardzo mało i jedynie te glony co można.

Zaciemnienie stosuję od dawna, bardzo dawna, przynajmniej jest to obecnie już 3 mój baniak, w którym mam zaciemnienie w okolicach południa. U mnie akurat teraz gasną światła stopniowo mniej więcej między 11 a 13tą, glony pod kontrolą jako taką, ale szyby raz na 2 tygodnie przeczyścić gąbką trzeba, nie żeby nic nie widać było w 3 tygodnie, ale nalot się robi, widze go gdy jestem z boku akwarium, z frontu faktycznie nie widać różnicy zbytnio.
Do tego zielenice na korzeniach w miejscach dobrze naświetlonych też są u mnie i mi nie przeszkadzają, korzeń z zielonym nalotem ładnie wygląda u mnie.
Czy brak większego ataku glonów mimo przerybienia w baniaku to jest właśnie tego zaciemnienia zasługa, czy może humusów, albo zielska, albo filtracji, albo karmienia rozsądnego, może brakiem nadmiaru azotanów i nadmiaru fosforu, nie wiem, nie odważę się powiedzieć, że zaciemnienie to jest metoda na glony w pełni skuteczna, mimo że stosuję ją od dawna.
Mógłbym test barku zaciemnienia zrobić, ale nie chcę psuć tego co funkcjonuje zadawalajaco jak dotąd, takimi eksperymentami
naukowymi.

Moim zdaniem zaciemnienie to jeden z wielu elementów wspomagających słaby rozwój glonów ... ani samo zaciemnienie z glonów nikogo nie wyleczy ani jego brak nie spowoduje ich ataku.
Natomiast w połączeniu z innymi czynnikami antyglonowymi, to dobry sposób i warty propagowania!

: 11 sty 2007, 17:13
autor: wiesiek
_TOM_ pisze:.....Moim zdaniem zaciemnienie to jeden z wielu elementów wspomagających słaby rozwój glonów ... ani samo zaciemnienie z glonów nikogo nie wyleczy ani jego brak nie spowoduje ich ataku.
Natomiast w połączeniu z innymi czynnikami antyglonowymi, to dobry sposób i warty propagowania!
Nie tylko Twoim !!!!!