Strona 1 z 1

Poco te bajery?

: 18 gru 2011, 23:17
autor: aperitif
Mój debiut z dyskami zaczął się 1,5 roku temu. W tym czasie trochę kasy poszło, na całość, później na roślinki, które padały, następnie na faunę zjadaną przez paletki, na lekarstwa, filtry itd. W przyszłym roku,może w połowie, czas pokaże, będę chciał zrobić restart. Bo trochę się nauczyłem, bo nie do końca moje akwa mi odpowiada, bo jak widzę wasze zbiorniki to serce się raduje, że można mieć coś tak pięknego w domu.
Ale przyznam, że moje świrostwo w tej dziedzinie Waszemu nie dorównuje... :twisted: :mrgreen: . Nie wszystko czytam, nie wszystko przetestowałem. Jak już kiedyś pisałem pojawił się synalek i czasu i kasy wiele nie ma na naukę w hobby. Ale jednak trza będzie coś ruszyć i zapewne za niedługo otworzę wątek w którym zadam kilka pytań, które będą mi potrzebne -znaczy się odpowiedzi na nie, by kolejny zbiornik był lepszy i rybki się miały lepiej.
Tutaj Chciałbym zapytać o nawożenie, dezynfekcje roślin, CO2. Znam kolegów, którzy nic nie używając mają fajne zbiorniki, gdzie roślinki przyjemnie wyglądają. A tutaj czytam,że jednym wystarcza dobra żarówka, innym kulki, trzeci jakieś fermentacje, inny CO2. Co wybrać, co pominąć? W jakiej kolejności testować? Co ma wpływ na wybór?Woda,rośliny? Jeśli ktoś coś wie, to zapraszam do wypowiedzi a w miarę mam nadzieję rozwinięcia wątku będę się narażał dalej, bo widząc czasami Wasze odpowiedzi na fakt, głupie pytania już się trochę boję :)
Pozdrawiam.
A pytam, bo u mnie szału z roślinkami nie ma i jak czasami ktoś wpadnie to się mądrzy, ale nic dalej z tego nie wynika :) A w pierwszej kolejności gdy będzie nowe akwa to chcę mieć piękną florę :)

Re: Poco te bajery?

: 19 gru 2011, 14:24
autor: slawekjul
Tak żeby ci bardziej zamieszać, to opowiem ci pewną autentyczna historię:
Na początku lat 80-tych mój kuzyn zajmował się akwarystyką, któregoś razu go odwiedziłem i "szczęka mi opadła", miał przepiękne ryby w 4 zbiornikach, pierwszy raz widziałem PALETKI, sam trzymałem wtedy skalary, kuzyn pokazał mi jak je karmi - wyjął z zamrażalnika kawał serca wołowego, w drugą rączkę tarkę , nad akwa natarł paletom serducha, ryby wcinały aż miło. Paletki były wielkości 20 -25 cm (wtedy wydawały mi się olbrzymie!!!). Trzymał je przez parę lat.
Dlaczego to piszę; to był początek lat 80-tych, NA PEWNO nie miał RO, NA PEWNO nie sprawdzał twardości, NA PEWNO nie dbał o stałe niskie pH, NA PEWNO nie czytał forum (nie było internetu), NA PEWNO nie robił wielu innych rzeczy ..... a ryby hodował przez parę lat aż mu się nie znudziło.
Mamy teraz dostęp do wiedzy, paletki pewnie 10 razy tańsze niż 30 lat temu.... powoli, "no panic", po porażkach będą sukcesy, pozdrawiam sławek

Re: Poco te bajery?

: 19 gru 2011, 17:49
autor: _TOM_
na pewno miał niskie PH i miękką wodę, inaczej kilku lat by tych samych dysków nie utrzymał :) czy to sprawdzał nie wiesz zapewne :)

ale do rzeczy, bo pytanie było o roślinki, czy nawozy, albo CO2, albo kulki czym może dobre światło.

otóż to zależy jakie roślinki?

w akwarystyce nie ma uniwersalnego wzorca dla wszystkich akwariów, wód, ryb, roślin.

jedni muszą mieć wszystko dobre, światło, nawozy i co2, inni nic nie mają na podwyższonym poziomie, a rosną ich roślinki :)

jedne rośliny muszą mieć dobre światło, inne muszą mieć nawozy, jedne je pobierają z wody, inne z podłoża, wtedy kulki czy pałeczki lepsze niż te płynne nawozy, jedni mają wodę bogatą w mikro dla roślin, inni mają jałową i muszę mikro dodawać by cokolwiek rosło, Co2 w akwariach z dyskami, które go wytwarzają aż za dużo to raczej igranie z ogniem w składzie amunicji, ale są tacy co do baniaków pełnych dyskowców dozują co2 ... ja ich nazywam saperzy akwarystyczni, mają tę przewagę nad saperami wojskowymi, że wysadzają nie siebie tylko ryby, więc mogą się saperzy akwarystyczni mylić wiele razy :)

ważne też jest skąd masz rośliny, zazwyczaj te od akwarysty z podobnym do twojego biotopem i parametrami, będą u ciebie rosły, a te ze sklepu, z upraw zraszanych, a nie podwodnych padną ci z czasem ...

Re: Poco te bajery?

: 19 gru 2011, 18:28
autor: slawekjul
_TOM_ pisze:na pewno miał niskie PH i miękką wodę, inaczej kilku lat by tych samych dysków nie utrzymał :) czy to sprawdzał nie wiesz zapewne :)

.
Raczej nie sprawdzał, to nie te czasy, chociaż nie wiem na pewno spytam go przy okazji.
NA PEWNO miał tzw. "rękę" do ryb, jakoś tak od niechcenia i bez wysiłku podchodził do akwa,
TAk się wczytałem w Twój post TOM i mam wrażenie , że trochę podzielasz moje zdanie - niektórym pewne rzeczy przychodzą bez wysiłku, inni muszą się "napocić".
Aperitif, zadałeś dużo pytań w jednym poście, a zapewniam Cię ,że na tym forum jest mnóstwo odpowiedzi na nie, wystarczy pogrzebać, ja tak robię od roku - więcej czytam niż pytam ( no, może za wyjątkiem paru naiwnych pierwszych pytań które zadałem na poczatku :oops: , na szczęście nikt mnie nie obsobaczył)
Odpowiedzi na Twoje pytanie znajdziesz różne, na ten sam problem czasami znajdziesz różne rozwiązania (nie wykluczające się)... no trochę się zamotałem
Generalnie Aperitif masz problem - wybierz rozwiązanie które wg ciebie jest najlepsze , które jest dla ciebie najlepsze (kaaaaaasa :roll: ) a rozwiązanie wyłapuj z kontekstu różnych wypowiedzi na tym (lub innym) forum.
Z czasem wszystko samo zacznie wychodzić, ale nie próbuj wszystkich problemów załatwić od razu -zamotasz się, rozwiązuj je PO KOLEI.
pozdro sławek

Re: Poco te bajery?

: 19 gru 2011, 19:42
autor: aperitif
Sławek, dzięki za obszerną wypowiedź. Wiesz, ja jestem umiarkowanym akwarystą i trochę tu czytam, trochę sam eksperymentuje, przeczytałem Sieniawskiego, ale i tak nie do końca mam instynkt, połowa rzeczy mi ucieka z głowy. Więc chcę popytać pod siebie. Inna kwestia, że ja bardzo lubię kompedia, streszczenia. Coś w stylu parametry wody;
1
2
3
4.
Next: parametr jeden powstaje od tego i tego, wpływa na to i na to , można się go pozbyć tak i siak. A tutaj trzeba szukać pojedynczych fraz i to nie zawsze ta bajka :) To takie moje tłumaczenie, bo sam kiedyś sporo na różnych forach siedziałem i leni nie lubiłem 8)
A tu jest pewne grono ludzi co się super znają na fachu i jak mają ochotę to czasami podpowiedzą, jak choćby Tom, Turysta i wielu innych członków PKMD.

Tom, również dzięki za odpowiedź. Zgadzam się z tym co piszesz. Dlatego pewnie w pierwszej kolejności pomyślę o wyborze roślin. Jaki rodzaj i skąd je brać. Bo przeważnie to z giełdy. I wtedy popytam co im trzeba. Gdzie najlepiej kupować rośliny.
A obecnie mam taki problem, że rośliny pokrywa taki jakby rdzawy nalot, który da się zmyć. Kolega mi mówił, że to pewnie mało fosforu lub żelaza. Co to może być?

Re: Poco te bajery?

: 19 gru 2011, 21:07
autor: slawekjul
Znowu wchodzisz w szczegóły.
Po pierwsze "primo" odpowiedz sobie na pytanie co chcesz mieć w akwa, piękne rośliny (holender - są inne fora) czy ładne ryby ze wskazaniem na paletki?
Po drugie "primo" wybierając typ akwa (roślinny lub rybny) dostosuj rośliny do ryb albo ryby do roślin tzn. nie przejmuj się za nadto roślinami jeśli chcesz mieć ładne ryby i odwrotnie (z tym, że w tym przypadku nie polecam paletek - chyba że masz dużo kasiorki :D

Re: Poco te bajery?

: 19 gru 2011, 21:33
autor: _TOM_
ten nalot brązowy to mogą być glony, które powstają od zbyt małego światła w akwa, dłużej lub mocniej świeć świetlówkami, a jeśli to te glony to znikną same od większej ilości światła.

Re: Poco te bajery?

: 19 gru 2011, 22:48
autor: roh
_TOM_ pisze:na pewno miał niskie PH i miękką wodę, inaczej kilku lat by tych samych dysków nie utrzymał :) czy to sprawdzał nie wiesz zapewne :)

ale do rzeczy, bo pytanie było o roślinki, czy nawozy, albo CO2, albo kulki czym może dobre światło.

otóż to zależy jakie roślinki?

w akwarystyce nie ma uniwersalnego wzorca dla wszystkich akwariów, wód, ryb, roślin.

jedni muszą mieć wszystko dobre, światło, nawozy i co2, inni nic nie mają na podwyższonym poziomie, a rosną ich roślinki :)

jedne rośliny muszą mieć dobre światło, inne muszą mieć nawozy, jedne je pobierają z wody, inne z podłoża, wtedy kulki czy pałeczki lepsze niż te płynne nawozy, jedni mają wodę bogatą w mikro dla roślin, inni mają jałową i muszę mikro dodawać by cokolwiek rosło, Co2 w akwariach z dyskami, które go wytwarzają aż za dużo to raczej igranie z ogniem w składzie amunicji, ale są tacy co do baniaków pełnych dyskowców dozują co2 ... ja ich nazywam saperzy akwarystyczni, mają tę przewagę nad saperami wojskowymi, że wysadzają nie siebie tylko ryby, więc mogą się saperzy akwarystyczni mylić wiele razy :)

ważne też jest skąd masz rośliny, zazwyczaj te od akwarysty z podobnym do twojego biotopem i parametrami, będą u ciebie rosły, a te ze sklepu, z upraw zraszanych, a nie podwodnych padną ci z czasem ...
Ojjjjjjjjjj mądrego warto czasami poczytać.

Re: Poco te bajery?

: 20 gru 2011, 07:40
autor: Ambra
slawekjul pisze: NA PEWNO miał tzw. "rękę" do ryb, jakoś tak od niechcenia i bez wysiłku podchodził do akwa,
TAk się wczytałem w Twój post TOM i mam wrażenie , że trochę podzielasz moje zdanie - niektórym pewne rzeczy przychodzą bez wysiłku, inni muszą się "napocić". ...................
Wiele lat temu znałem na Śląsku wielu akwarystów, którzy nic w wodzie nie mierzyli i nawet pewnie o takich technikach nie mieli pojęcia.
Filtry RO nie istniały, a akwaria nie osiągały obecnych rozmiarów .....................
Mimo to rozmnażali ryby (zwłaszcza drobne kąsaczowate) na potęgę.

Mówiło się właśnie o nich że "mieli rękę do ryb".
Prawda była bardziej prozaiczna,
Wspomniani akwaryści spostrzegli, że woda wywożona z dolnych pokładów kopalni i wlewana do akwariów stymulowała posiadane ikrzaki do tarła.
Stąd też stawali się właścicielami ogromnych stad narybku neonów, "pulcherów" i innej drobnicy, które odbierali handlarze z całej Polski.
Dbali przy tym o swoje zbiorniki i ........... kochali swoje ryby.
Tyle na temat tzw. "ręki".

Aperitif pragnie, by jego akwarium pełne ryb było także roślinne.
Już powiedzieliście, że łączenie wody z ogniem nie daje najczęściej dobrych efektów.
Najczęściej bywa tak, że jak jedno zaczyna wychodzić, to drugi element kuleje. :cry:
Bywają jednak momenty, kiedy wydaje się, że cel został osiągnięty a w akwarium nastała cudowna równowaga.
To jednak przeważnie krótkie momenty, po których właściciela spotyka rozczarowanie.
Powód jest moim zdaniem jeden - dyskowce lubią ciepłą wodę a rośliny nie bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!

Od pewnego czasu wydaje mi się jednak, że znalazłem rozwiązanie.
W akwarium dominuje gęsta i zdrowa zieleń, a dyski czują się calkiem znośnie :P
By jednak odtrąbić sukces musi upłynąć jeszcze trochę czasu.
Jak narazie z doświadczeń Beaty i moich jednoznacznie wynika, że rozwiązaniem jest wykorzystywanie, wątrobowców, mchów i mikrozorów.

Re: Poco te bajery?

: 20 gru 2011, 10:04
autor: rady3
Jest jeszcze jedno. Można ustawić holendra za akwa z dyskowcami. :mrgreen:

Re: Poco te bajery?

: 20 gru 2011, 16:52
autor: aperitif
slawekjul pisze:Po pierwsze "primo" odpowiedz sobie na pytanie co chcesz mieć w akwa, piękne rośliny (holender - są inne fora) czy ładne ryby ze wskazaniem na paletki?
Ja zachłanny jestem i chcę mieć piękne rybki na pięknym tle :)
_TOM_ pisze:ten nalot brązowy to mogą być glony, które powstają od zbyt małego światła w akwa, dłużej lub mocniej świeć świetlówkami, a jeśli to te glony to znikną same od większej ilości światła.
TOM, Ty się "mam nadzieję" zawsze sprawdzisz:) Kiedyś pomogłeś mi z pH, a teraz też możesz mieć rację, bo od jakiegoś? czasu świeci mi jedna świetlówka. :oops:
Ambra pisze:Aperitif pragnie, by jego akwarium pełne ryb było także roślinne.Już powiedzieliście, że łączenie wody z ogniem nie daje najczęściej dobrych efektów.Najczęściej bywa tak, że jak jedno zaczyna wychodzić, to drugi element kuleje. Bywają jednak momenty, kiedy wydaje się, że cel został osiągnięty a w akwarium nastała cudowna równowaga.To jednak przeważnie krótkie momenty, po których właściciela spotyka rozczarowanie.Powód jest moim zdaniem jeden - dyskowce lubią ciepłą wodę a rośliny nie bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!
Troszkę wiem o akwa, troszkę, i wiem, że wysoka temp. nie służy roślinom. Zdaję sobie z tego sprawę. Nie mniej jak widzę galerię choćby Bogdana lub stanpitera, to zastanawiam się na ile wiedza, praca, czas, pieniądze, szczęście, czy jak pisze Pan Sieniawski, to chwilowe zadowolenie którego równowagę zaraz czas zachwieje. Może rośliny z dobrych podobnych hodowli. Nie żądam holendra, ale żeby chciało się oko zawiesić :)

Re: Poco te bajery?

: 22 gru 2011, 10:59
autor: rady3
Trzeba stosować rośliny, które znoszą temp. jaka jest w zbiorniku.

Re: Poco te bajery?

: 23 gru 2011, 16:16
autor: aperitif
No wiem, już, że to jeden z ważniejszych kroków. Ale co rośliny (te lubiące ciepłą, kwaśną i okraszoną dyskowcami wodą )jeszcze lubią, lub czego nie lubią? Jakich minerałów itd?.Rozumiem, że światła lubią dużo i niekoniecznie musi być światło typowe dla roślin. Czy ono pomaga?Czy warto dać 60 zł za lampę?