Ambra pisze:jurek48 pisze:Andrzeju, obiecałem napisać więc to czynię.........
Jak dojdę do siebie po Rzeszowie i zrobię to co pilne w związku z Pragą, a także przetrawię Twoje pytania i uwagi, postaram się odpowiedzieć w tym miejscu.
Obiecałam że odpowiem jak złapię oddech po Rzeszowie. Nim „złapałem” zbliżyła się niebezpiecznie Praga............
Nie będę w tej sytuacji dalej zwlekał, bo nigdy nie odpowiem.
Nim odpowiem na pytania, muszę dokonać jednak pewnych zastrzeżeń. Nie chcę się tłumaczyć, a jedynie zwrócić uwagę na ważne – moim zdaniem – aspekty.
Książki, które są w rzeczywistości informatorami i poradnikami pisze się znacznie trudniej jak beletrystykę. Pisząc ją zawsze staje się przed wyborem, jakie informacje zamieścić a jakie pominąć. Nie istnieje możliwość napisania książki w której będzie wszystko. Gdyby tak było, to pewnie w każdej dziedzinie życia wystarczyło by jedno dzieło...... Ważne jest też do kogo adresowany jest temat.
Wracając do twoich pytań.
Co sprawia, że urządzone akwarium nadaje się dla paletek czy nie? Alek w jednej z odpowiedzi na przedstawione przez któregoś z kolegów akwarium napisał, cytuję „ nie obraź się, ale to nie jest akwarium dla paletek, to nie jest akwarium dla roślin, to nie jest holender, więc co to jest” Nie doszukałem się, co na przykład sprawia, że urządzone prze zemnie akwarium będzie się nadawało dla paletek czy nie. Dobrze by było żeby w książce stanowiącej takie kompendium wiedzy o paletkach coś na ten temat było.
Uwzględniając poczynione na wstępie zastrzeżenia, wydaje mi się, że w pewnym sensie odpowiedziałem na to pytanie na 38 pierwszych stronach książki. Moim zdaniem dyskowce można pielęgnować w każdym rodzaju akwarium pod warunkiem, że będzie odpowiednio duże i zawierać wodę o właściwych dla tych ryb parametrach.
Odrębną sprawą jest w tej sytuacji wybór rodzaju akwarium. Jeśli ryby rozmnażają się w zbiorniku higienicznym, to muszą akceptować takie akwarium. Jednak taki zbiornik jest idealny jedynie z punktu widzenia hodowcy. Ryby nie mogą się w nim czuć idealnie, jeśli uwzględnimy warunki jakie mają w środowisku naturalnym.........
Czy więc akwarium dekoracyjne jest tym idealnym rozwiązaniem?
Okazuje się że tak i nie. Podłoże i rośliny, jeśli nie są zadbane mogą przyczynić się do chorób ryb. To oczywiście skrót myślowy, lecz jeśli go rozwiniesz, to pewnie przyznasz mi rację. Jeden i drugi element może być zarówno przyjazny dla ryb jak i groźny.
Kamienie i korzenie.
Te elementy tworzą dla ryby warunki, w których może się w razie potrzeby ukryć. Daje to jej więc poczucie bezpieczeństwa. Czy jednak w przypadku dyskowców skałki wapienne i korzenie z drzew iglastych są dobre? Odpowiedź znasz..........
Po tych wyjaśnieniach trzeba więc zadać pytanie, jaka jest tu rola autora?
Moim zdaniem, autor nie powinien nigdy podawać gotowych recept. Powinien jedynie zebrać maksimum informacji i przekazać je czytelnikowi, licząc że będzie umiał wyciągnąć z nich właściwe wnioski.
Jakie powinno więc być akwarium dla dyskowców?
Takie, by podobało się akwaryście i spełniało maksimum potrzeb i oczekiwań pielęgnowanych w nim ryb.
Druga sprawa to standardy kształtu i rozmiarów w zależności od wieku ryb gdybym coś takiego znalazł, dało by mi to jakieś porównanie i pozwoliło ocenić własne postępowanie i eliminować a przynajmniej poszukiwać przyczyn popełnionych błędów. Sprawa dowolności mieszania różnych form paletek do tarła, mam wrażenie, że tutaj jest zupełna dowolność żeby nie powiedzieć bałagan. Interesowałby mnie pogląd autora jak to wygląda ze strony genetyki, i ewentualnie czy i jaki ma wpływ na zdrowie następnych pokoleń paletek.
Zagadnienie o które pytasz nie mieściło się moim zdaniem w zakresie tematycznym książki. Na te pytania starałem się (może nieudolnie) odpowiedzieć w książce „Grupy barwne dyskowców i paletek”. Nie istnieje żadne przeciwwskazanie w zakresie zdrowia ryb, które by nie pozwalało dowolnie krzyżować przedstawicieli jednego gatunku. Oczywiście przy pewnych zastrzeżeniach nie powinno się tego robić, ale to nie ten temat.............
..........opisane problemy mnie interesują a akurat zdarzyło się, że nie znalazłem na nie odpowiedzi.
Jak już pisałem, nie istnieje książka doskonała (przynajmniej ja takiej nie znam), w której znajdą się odpowiedzi na wszystkie zagadnienia. Może to być jedynie książka ogólna (o wszystkim, ale nic szczegółowo) lub bardzo monotematyczna – tu zdrowie ryb.
Na koniec jeszcze jeden ważny aspekt, który oczywiście nic nie ma wspólnego z twoją wypowiedzią.
Nie jestem teoretykiem a praktykiem. Staram się więc pisząc proponować rozwiązania, które kiedyś lub dziś się u mnie sprawdzały. Nie znaczy to jednak, że jest to jedyna i słuszna droga. Pewnie istnieją inne rozwiązania i pewnie inni akwaryści mają inne spostrzeżenia. Problem w tym, że ja staram się swoje spostrzeżenia upowszechnić i poprzeć je wypowiedziami innych lub wskazać, że są też inne stanowiska. Inni akwaryści postępują odwrotnie – skrzętnie ukrywają posiadaną wiedzę, a w razie możliwości krytykują. Pewnie nawet mają rację, bo nikt nie jest doskonały i czyniąc cokolwiek, zawsze jest możliwość popełnienia błędu lub nieudolnego ujęcia myśli.
Osobiście jestem otwarty na każdą konstruktywną krytykę, a zwłaszcza jeśli ktoś opisuje swe doświadczenia, bo coś takiego poszerza wiedzę u nas wszystkich. Chętnie też odpowiadam na wszelkie zadawane mi pytania, o ile tylko pozwala na to moja wiedza. Stale się jednak uczę, sprawdzam pozyskane nowe wiadomości, a potem staram się te informacje rozpowszechnić.
Napisałeś jako jeden z nielicznych i bardzo Ci dziękuję. Każda wypowiedź jest dla mnie cenna, bo jeśli znów kiedyś "chwycę za pióro", może mi w istotny sposób pomóc popatrzeć na dany problem inaczej.