Gdy czlonek Klubu staje sie.......
-
- entuzjasta
- Posty: 894
- Rejestracja: 03 cze 2006, 16:17
- Imie i Nazwisko: Artur Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Skórzewo
- Lokalizacja: Skórzewo
Chyba czas na podsumowanie.... dlaczego brak pierwszego postu Andrzeja w tym wątku?? zdaje się że paru innych też brakuje, cenzura??!!
Ale do rzeczy, może pozwolę sobie jeszcze na konkluzję dotyczącą wypowiedzi Marka jako przedstawiciela całego Zarządu... Chciałbym, by cały wątek choć raz ze zrozumieniem przeczytał choć jeden z członków zarządu i zaznaczył cytatem, gdzie i w którym miejscu całego tematu powiedziałem z Robertem, że nie przyznajemy się do błędu?? Bo ja osobiście nie pamiętam i nawet pokusiłem się o ponowne przeczytanie "ze zrozumieniem" całości, by wychwycić tę formę naszej wypowiedzi... więc??!! Czekam na wyjaśnienia, bo od samego początku piszę o błędzie, jaki się zdarzył i chyba wystarczająco go wyjaśniliśmy, więc indywidualne wycieczki personalne osób uczestniczących w temacie jak i zarządu są bezpodstawne!!!!
Nie będę po raz kolejny tłumaczył co się wydarzyło i dlaczego całe nieporozumienie zaistniało, leniwi bez przeczytania tego tutaj się nie dowiedzą.
Mogę tylko uspokoić, że po rozmowie z Andrzejem i chyba dogłębnym wyjaśnieniu nieporozumienia i "nadużycia" jak go niektórzy nazwali, potrafimy się przyznać, że nieporozumienie osiągnęło status plagiatu i nic tego nie zmieni, bo trudno cofnąć słowo pisane, które może przeczytać zbyt wiele osób, ale w najbliższym czasie stosowne sprostowanie ukaże się na łamach gazety...
Jak też obiecałem Andrzeju, pełen żalu i goryczy z zaistniałej pomyłki gorąco Cię przepraszam w imieniu swoim jak i Roberta, że Twój dorobek ciężkiej pracy, której poświęciłeś zapewne sporo czasu, ukazał się w formie artykułu podpisanego naszymi nazwiskami i zyskał miano plagiatu. Wiem, że Twoje dobre imię zostanie nadal dobrym imieniem, niezależnie od pojawiających się w tym wątku wypowiedzi i mogę zapewnić Cię, że kolejne nasze poczynania prasowe, jeśli będą, zostaną starannie przeszukane w zasobach internetowych i bibliotecznych, by nigdy więcej bez Twojej zgody, taka pomyłka nie ukazała się jako dorobek kogoś innego, a jeśli kiedykolwiek uznamy, że Twoja twórczość tak znacząca i mądra w swojej treści, pozwoli uzupełnić nam nasze doświadczenia, pozwolę sobie zadzwonić i uzgodnić z Tobą wszelkie drobiazgi dotyczące ewentualnego podparcia się cytatami z Twojej twórczości i osób oraz firm posiadających ewentualne prawa autorskie do ich publikacji.
Co do reszty i postaw niektórych z naszych szanownych forumowiczów pozostanę obojętny, bo szkoda czasu mojego i czytających by musieli bzdury czytać i tracić czas.
Wszystkich gorąco pozdrawiam i jeśli ktokolwiek czuje się urażony, to już jego prywatna sprawa i pewnie będziemy mogli o tym porozmawiać, w końcu raz po raz się spotykamy, pozdrawiam Artur
P.S. dla wiadomości wszech czytających, sprawa zostaje zamknięta i informuję, że znalazła ona szczęśliwy koniec.... (pewnie wielu się załamie z tego powodu...)
Ale do rzeczy, może pozwolę sobie jeszcze na konkluzję dotyczącą wypowiedzi Marka jako przedstawiciela całego Zarządu... Chciałbym, by cały wątek choć raz ze zrozumieniem przeczytał choć jeden z członków zarządu i zaznaczył cytatem, gdzie i w którym miejscu całego tematu powiedziałem z Robertem, że nie przyznajemy się do błędu?? Bo ja osobiście nie pamiętam i nawet pokusiłem się o ponowne przeczytanie "ze zrozumieniem" całości, by wychwycić tę formę naszej wypowiedzi... więc??!! Czekam na wyjaśnienia, bo od samego początku piszę o błędzie, jaki się zdarzył i chyba wystarczająco go wyjaśniliśmy, więc indywidualne wycieczki personalne osób uczestniczących w temacie jak i zarządu są bezpodstawne!!!!
Nie będę po raz kolejny tłumaczył co się wydarzyło i dlaczego całe nieporozumienie zaistniało, leniwi bez przeczytania tego tutaj się nie dowiedzą.
Mogę tylko uspokoić, że po rozmowie z Andrzejem i chyba dogłębnym wyjaśnieniu nieporozumienia i "nadużycia" jak go niektórzy nazwali, potrafimy się przyznać, że nieporozumienie osiągnęło status plagiatu i nic tego nie zmieni, bo trudno cofnąć słowo pisane, które może przeczytać zbyt wiele osób, ale w najbliższym czasie stosowne sprostowanie ukaże się na łamach gazety...
Jak też obiecałem Andrzeju, pełen żalu i goryczy z zaistniałej pomyłki gorąco Cię przepraszam w imieniu swoim jak i Roberta, że Twój dorobek ciężkiej pracy, której poświęciłeś zapewne sporo czasu, ukazał się w formie artykułu podpisanego naszymi nazwiskami i zyskał miano plagiatu. Wiem, że Twoje dobre imię zostanie nadal dobrym imieniem, niezależnie od pojawiających się w tym wątku wypowiedzi i mogę zapewnić Cię, że kolejne nasze poczynania prasowe, jeśli będą, zostaną starannie przeszukane w zasobach internetowych i bibliotecznych, by nigdy więcej bez Twojej zgody, taka pomyłka nie ukazała się jako dorobek kogoś innego, a jeśli kiedykolwiek uznamy, że Twoja twórczość tak znacząca i mądra w swojej treści, pozwoli uzupełnić nam nasze doświadczenia, pozwolę sobie zadzwonić i uzgodnić z Tobą wszelkie drobiazgi dotyczące ewentualnego podparcia się cytatami z Twojej twórczości i osób oraz firm posiadających ewentualne prawa autorskie do ich publikacji.
Co do reszty i postaw niektórych z naszych szanownych forumowiczów pozostanę obojętny, bo szkoda czasu mojego i czytających by musieli bzdury czytać i tracić czas.
Wszystkich gorąco pozdrawiam i jeśli ktokolwiek czuje się urażony, to już jego prywatna sprawa i pewnie będziemy mogli o tym porozmawiać, w końcu raz po raz się spotykamy, pozdrawiam Artur
P.S. dla wiadomości wszech czytających, sprawa zostaje zamknięta i informuję, że znalazła ona szczęśliwy koniec.... (pewnie wielu się załamie z tego powodu...)
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Najgorsze co mógł zrobić Zarząd lub Członek Zarządu w tej sprawie to wypowiedzieć się jako Zarząd lub Członek Zarządu w tej sprawie i w taki sposób. Marku po jasną cholerę to zrobiłeś?! Z całym szacunkiem to chyba największy błąd jaki widziałem na tym forum. Marku przemyśl to jeszcze raz.... bardzo proszę!! Nie mieszajmy klubu do sporu między dwiema stronami! Sprawa jak widać już jest wyjaśniona zdaje się, więc skończmy na tym! Obiecuję postawić wódkę przy najbliższej okazji godząc definitywnie mam nadzieję, poróżnione strony tylko nie mieszajmy klubu w personalne spory!
- Ambra
- członek PKMD
- Posty: 2479
- Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
- Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
- Lokalizacja: Laskowiec
Przeprosiny, jako jeden z elementów porozumienia przyjmuję jako autor. Jako darczyńca jednego z opracowań na rzecz PKMD nie wniosę skargi do Sądu Koleżeńskiego PKMD, a także zawnioskuję do Zarządu, by Ten odstąpił od wyciągania wniosków personalnych wobc winnych.arturo pisze: ....... potrafimy się przyznać, że nieporozumienie osiągnęło status plagiatu i nic tego nie zmieni, bo trudno cofnąć słowo pisane, które może przeczytać zbyt wiele osób, ale w najbliższym czasie stosowne sprostowanie ukaże się na łamach gazety...
Jak też obiecałem Andrzeju, pełen żalu i goryczy z zaistniałej pomyłki gorąco Cię przepraszam w imieniu swoim jak i Roberta, że Twój dorobek ciężkiej pracy, której poświęciłeś zapewne sporo czasu, ukazał się w formie artykułu podpisanego naszymi nazwiskami i zyskał miano plagiatu. Wiem, że Twoje dobre imię zostanie nadal dobrym imieniem, niezależnie od pojawiających się w tym wątku wypowiedzi i mogę zapewnić Cię, że kolejne nasze poczynania prasowe, jeśli będą, zostaną starannie przeszukane w zasobach internetowych i bibliotecznych, by nigdy więcej bez Twojej zgody, taka pomyłka nie ukazała się jako dorobek kogoś innego, a jeśli kiedykolwiek uznamy, że Twoja twórczość tak znacząca i mądra w swojej treści, pozwoli uzupełnić nam nasze doświadczenia, pozwolę sobie zadzwonić i uzgodnić z Tobą wszelkie drobiazgi dotyczące ewentualnego podparcia się cytatami z Twojej twórczości i osób oraz firm posiadających ewentualne prawa autorskie do ich publikacji.
................... Artur
To oficjalny mój komunikat, jako odpowiedź na zamieszczone przeprosiny.
Prywatnie dodam, że, na Forum PKMD zamieściłem wiadomość o rzeczonym incydencie, gdyż zostały naruszone między innymi prawa własności zarówno moje, jak i Klubu.
Liczę, że po nieudolnej interwencji modratora zostaną przywrócone w tym wątku wszystkie moje posty.
Na koniec kilka zdań mego podsumowania.
Sądzę, że cała sprawa, to materiał poglądowy dla wszystkich. Zabieranie czyjejś własności ma jednoznaczną nazwę i winno być moim zdaniem zawsze napiętnowane. Stąd postawa niektórych dyskutantów w tej sprawie jest mocno problematyczna. Wiem, wiele jest jeszcze osób nie uważających za kradzież, kradzieży własności intelektualnej. Może ich poglądy się obecnie zmienią.
Gratuluję Arturowi, że umiał przyznać się do błędu. Żałuję, że takiej postawy nie zaprezetował drugi z "autorów". Nie będę jednak roztrząsał dalej tej sprawy, którą po spełnieniu pozostałych uzgodnień uznam za zamkniętą.
- jwaniec
- junior
- Posty: 92
- Rejestracja: 31 gru 2004, 14:32
- Imie i Nazwisko: Jacek Chowaniec
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontaktowanie:
Wiem ,że sprawa jest drażliwa.Nie chcę stawać po żadnej ze stron, ale myślę że podobnie zareagowałbym jak Andrzej.Ostatnio robiłem ulotki dla żony. Chciałem wstawić fotki. Były za darmo w internecie. Nikt nie musiał mi pisać ,że nie mogę ich wstawiać bo to oczywiste. Znalazłem katalog z tymi samymi fotkami i musiałem słono zapłacić za możliwość ich wstawienia. Co do opisów urządzeń (mimo że te urządzenia kupiła żona od tych firm) również pisałem o zgodę czy mogę wstawić je w ulotce. Nie można się tłumaczyć nie wiedziałem itd. Mimo wszystko mam nadzieję ,że ta sprawa jakoś się rozwiążę i na następnym spotkaniu znów będziemy jedną całością.
Pozdrawiam Jacek.
Pozdrawiam Jacek.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości