Diana Walstad "Rośliny w akwarium"

Nowości wydawnicze

Moderatorzy: seba*1*, tuptus

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Diana Walstad "Rośliny w akwarium"

Post autor: J-23 » 07 kwie 2007, 02:00

Tytul nieco zmylkowy, ale jest to tlumaczenie amerykanskiej pozycji "Ecology of the Planted Aquarium".
Z probek tekstu zamieszczonych na www.oriol.pl wnioskowac mozna, ze jest to dzielo dotyczace tzw. "akwarystyki ogolnej" dzieki ktoremu wszystkie inne ksiazki "ogolnoakwarystyczne" wydane dotad w jezyku polskim mozna bedzie spokojnie oddac na makulature. Z ostateczna ocena wstrzymam sie do momentu jej przeczytania, ale wyglada ze jest to pozycja szczegolnie cenna dla ludzi chcacych sie bawic w akwarystyke w stylu "Low-Tech". Dla nielicznych akwarystow pozycja "must-have", dla wiekszosci prawdopodobnie strata pieniedzy....ale moze jestem zbytnim pesymistą? Jedno jest pewne- ZADNYCH zdjec, zadnych opisow gatunkow ryb czy roslin. W zamian fakty, reakcje, wykresy, tabele... Przypuszczam ze niejednemu z czytelnikow ksiazka ta calkowicie zrujnuje wyobrazenie o tym co dzieje sie w jego szkle.
J-23

Awatar użytkownika
Rafal_W
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 675
Rejestracja: 12 paź 2005, 08:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Rafal_W » 07 kwie 2007, 09:18

Oryginał w jedynym słusznym języku poniewiera się w sieci. Mnie z cytowanych na polskiej stronie fragmentów najbardziej zanęcił fragment o glebie i wielokrotne potwierdzenie potrzeby stref beztlenowych w akwa - czyli to, czym żyłem w sensie akwarystycznym przez ostatnie miesiące z paletami. Miałem zlikwidować swój malutki (63 litry) zbiornik doświadczalny - ale po tych fragmentach i przegryzieniu się przez oryginał (chyba, że polegnę albo będzie tak fajny, że zamówię polskie tłumaczenie) chyba to nie nastąpi :)

Rafał

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 07 kwie 2007, 22:50

Lektura okazala sie przygnebiajaca.
Czytam rzeczy w rodzaju "Moje akwaria pracuja czesto po pol roku albo dluzej bez podmian wody" albo "Nie odmulam podloza, filtry czyszcze tylko wtedy gdy przez nie przestaje plynac woda" i okazuje sie ze to wszystko juz bylo a ja po prostu wywazam od trzech lat otwarte drzwi.
Oprocz tego lektura uswiadomila mi gdzie dalem d... zakladajac nowe szklo. I teraz pluje sobie w brode zem tej ksiazeczki nie przeczytal (z czystego lenistwa) ZANIM je zalalem. Czesc bledow da sie jeszcze naprawic, niektorych niestety juz nie ;(.
J-23

Awatar użytkownika
jasiu
senior
senior
Posty: 120
Rejestracja: 08 lut 2007, 00:20
Imie i Nazwisko: Maciej Jachowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Malbork
Lokalizacja: MALBORK
Kontaktowanie:

Post autor: jasiu » 07 kwie 2007, 23:46

To gdzie popełniłeś ten błąd zakładając nowy zbiornik?
Ostatnio zmieniony 24 sty 2010, 12:05 przez jasiu, łącznie zmieniany 1 raz.

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 08 kwie 2007, 00:59

jasiu pisze:to gdzie popełniłeś ten błąd zakładając nowy zbiornik?
Przede wszystkim zbyt mala czesc bazaltowego podloza pozostawilem poza strefa dzialania podzwirowki. Pod plenum powinienem byl dac 1 cm warstwe drobnego bazaltu a pod kratke plenum jakies patyki albo zuzyty torf. Pod bazalt wylaczony z dzialania pozwirowki trzeba bylo dac warstwe torfu wymieszanego z ziemia ogrodowa albo glina i na tym zasadzic jakies chwasty z solidnym systemem korzeniowym. Tego wszystkiego odkrecic sie juz nie da bez demolki zbiornika.
A rezultat tych "drobnych niedociagniec"? Wciaz niestabilny zbiornik, problem ze wzrostem roslin, koniecznosc podawania mikroelementow (w tym, niestety, zelaza) do wody co automatycznie wiaze sie z dokarmianiem glonow.
J-23

kafarski
senior
senior
Posty: 184
Rejestracja: 28 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: Belgia

Post autor: kafarski » 08 kwie 2007, 11:07

myślę że niepotrzebnie panikujesz Hans. twoja podżwirówka z czasem się zabije syfkiem.
u mnie od października nie odmulałem dna bo sypnąłem lateryt a więc odmulanie równało by się z wylaniem laterytu. dopiero od jakiegoś miesiąca robią sie takie warstwy -1cm czystego podłoża potem 3-4 cm brązowego osadu i reszta -ok 1cm piasek z laterytem. robią się też takie bąble azotu - to oznaka że zaczyna działać denitryfikacja.
też miałem problem ze wzrostem NO3 i spadkiem tww ale podłączyłem kationit na razie do pomocy i utrzymuję w miarę stałe warunki.
BTW kiedyś bardzo się dziwiłem że woda z filtra wylatuje z 10 mg NO3 na litr choć w akwarium było 30. wypełnienie to był taki wulkanit od Hobby i nie był wcale taki zabity bo dobrze mieszał jeszcze.

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 08 kwie 2007, 17:26

kafarski pisze:myślę że niepotrzebnie panikujesz Hans. twoja podżwirówka z czasem się zabije syfkiem.
Wlasnie o to "z czasem" mi chodzi. Nie mam tego czasu zbyt duzo bo w lipcu musze akwa zostawic na 2 miesiace bez dozoru, a jesli bedzie wciaz niestabilne to jest duze prawdopodobienstwo katastrofy. Moglem sobie zamulic zwir juz przy zakladaniu akwa, i nie chodzi tu wcale o azotany- tych mam stale ponizej 5 ppm bo denitryfilkacja w plenum idzie juz dosc ostro. W beztlenowym srodowisku (ale w natlenionej wodzie juz nie!!) z bazaltu wydziela sie do wody zelazo- w niewielkich ale calkiem dla roslin wystarczajacych ilosciach. Diana Walstad radzi wlasnie "zabijac" glony przy pomocy lekkiego niedoboru zelaza (IMO bardzo rozsadnie, o wiele lepszy pomysl niz kontrolowanie fosforanow) ale jego calkowity brak oznacza zastopowanie roslin i w rezultacie ich zaglonienie oraz smierc. Co wlasnie ogladam u siebie jesli nie podam nawozu w plynie....
J-23

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 733
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 17 kwie 2007, 20:16

Dzięki Hansowi udało mi sie nabyć długo przeze mnie oczekiwaną pozycję, chociaż myślę że kontrowersyjną. Na razie nie mam czasu jej przejrzeć, ale wiem, że mam.

Awatar użytkownika
dylus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 285
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:09
Imie i Nazwisko: Dylewski Mariusz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grudziadz
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: dylus » 05 maja 2008, 09:13

Odkopałem trochę stary temat ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie czy akwarium ala Diana Walstad czyli zrobione na ziemi ogrodowej nadaje się dla paletek .Zadawałem podobne pytanie na forum rośliny akwariowe gdzie temat jest na topie cały czas ale niestety nie dostałem odpowiedzi .Może ktoś z was coś takiego praktykował .Można wtedy z akwarium Hi-tech przejść na low-techa i zbędny sprzęt sprzedać .Obecnie przeinwetowałem trochę w butlę co2 z elektrozaworem i stateczniki elektroniczne t-5.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 05 maja 2008, 09:49

Myślę, że ziemia ogrodowa się nie nadaje, bo zawsze jest potraktowana nawozami i chemią przed zapakowaniem w worki.
Jeśli masz na myśli czarnoziem wzięty z dziewiczej łąki, gdzie masz pewność nie ma pestycydów, to czemu nie.
Toż dyski lubią drobny piach, więc i ziemię, podobną mają w naturze, a i tak najważniejsza jest przy dyskach woda.
Tylko czy wodę utrzymasz w klarowności i stabilnych parametrach nad czarną ziemią ogrodową to inna kwestia, ale trenuj i testuj, byle bez paletek na początku te testy były.
Co do low tech baniaka to ja próbowałem, właśnie pod impulsem takich publikacji i namów, nie wyszło przy dyskach, dobrze, że sprzętu nie zdążyłem sprzedać ... ale ja pewnie coś zrobilem źle, coś przeoczyłem, więc Ty masz szanse na sukces, czego szczerze życzę.

Awatar użytkownika
dylus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 285
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:09
Imie i Nazwisko: Dylewski Mariusz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grudziadz
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: dylus » 05 maja 2008, 10:47

_TOM_ pisze:Myślę, że ziemia ogrodowa się nie nadaje, bo zawsze jest potraktowana nawozami i chemią przed zapakowaniem w worki.
Jeśli masz na myśli czarnoziem wzięty z dziewiczej łąki, gdzie masz pewność nie ma pestycydów, to czemu nie.
Toż dyski lubią drobny piach, więc i ziemię, podobną mają w naturze, a i tak najważniejsza jest przy dyskach woda.
Tylko czy wodę utrzymasz w klarowności i stabilnych parametrach nad czarną ziemią ogrodową to inna kwestia, ale trenuj i testuj, byle bez paletek na początku te testy były.
Co do low tech baniaka to ja próbowałem, właśnie pod impulsem takich publikacji i namów, nie wyszło przy dyskach, dobrze, że sprzętu nie zdążyłem sprzedać ... ale ja pewnie coś zrobilem źle, coś przeoczyłem, więc Ty masz szanse na sukces, czego szczerze życzę.
Czytałem że przy takim zbiorniku na początku parametry wody szaleją ale potem się stabilizuje i jest ok .Właśnie ziemia ogrodowa jest istotna ma być niczym nie wzbogacana (w marketach biedronki taka jest i nadaje się idealnie) istotne dobrze zakryć całość podłoża żwirem tak aby nawet przy szybie nie było widać ziemi .Czy po starcie zbiornika wpuściłeś ryby ?

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 05 maja 2008, 11:02

Czy zeimia z Biedronki jest dobra nadal miałbym obawy.

Rożnego typu ziemie przysypane piaskiem są często spotykane w akwariach roślinnych, więc to nie nowość.

Ja próbowałem zrobić low tech z dojrzałego baniaka ponad 400 litrowego z piaskiem rzecznym, nie powiodło się już po tygodniu ...

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 05 maja 2008, 11:29

Użyłem do stworzenia mojego LOW-Techa ziemi z dawno nie uprawianego pola i pisaku gliniastego, Jako górną warstwę zastosowałem piasek płukany do tynkowania. Ziemię z pisakiem gliniastym zmieszałem w stosunku 2/3 ziemi i 1/3 piasku. Efekt poniżej.

BTW: W rzeczywistości wygląda dużo ładniej ;)
Załączniki
low-tech.jpg
low-tech.jpg (30.66 KiB) Przejrzano 10747 razy

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 05 maja 2008, 12:33

Tylko pytanko w wątku jest czy dyski w tym pociągną ...
Wpuścisz tam swoje dyski?
W to maleństwo?
No i czy wtedy z dobrez działającego low tech nie zrobi się niezłe bagienko?
Tu cały problem, że nei krewetki i neonki z otoskami mają pływać w takim baniaku ... tylko dyski.

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 05 maja 2008, 15:42

_Tom_. Czy można zrobić LOW-Techa dla dysków? Na to pytanie odpowiem później, będę za niedługo stawiał nowy zbirnik 400l dla moich altumów i ma to być zbiornik o podłożu z wykorzystaniem ziemi do wysiewu i gliny. Oczywiście nie będzie takich delikatnych roślin jak na zdjęciu, lecz myślę o sporej ilości nurzańca i kilku żabienicach ewentualnie lotos. Filtracja przedewszystkim mechaniczna i jedynie mały filtr biologiczny. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Ten zbiornik, który przedstawiłem to Low-tech, mocno obsadzony delikatnymi roślinkami, obsada to 3 otoski i stado red-cherry ( w najbliższym czasie mają się pojawić bojowniki (samiec + 2 samice). Oświetlenie 0,9W l, (przy mniejszym oświetleniu nie można uprawiać eleocharisa lub echinodorusa tunnelus (nie wiem czy dobrze napisałem ?)), szybki wzrost roślin powoduje, że akwarium muszę nawozić (Bio-Florin Tropicala (nawożenie kłuci się trochę z ideą low-tech)).

Zbiornik działa od około 10 miesięcy, raz na miesiąc mała 10% podmiana wody, odparowaną wodę uzupełniam wodą z filtra RO. Zbiornik ma pojemność 50l.

Odpowiedz

Wróć do „Literatura”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość