Akwarium - naprawa czy kosz?

Nowości - opinie

Moderatorzy: niki 28, tuptus

basiek
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2009, 14:21
Imie i Nazwisko: Barbara Omachel
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków

Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: basiek » 25 maja 2010, 07:43

Witam wszystkich,

Akwarium ma ok. 4 lat, wymiary 100*50*55, robione u szklarza(podobno dobrego).
Wczoraj przy podmainie wody, zauważyłam, że w lewym górnym rogu odstaje szyba!
To wygląda jakby się przekrzywiła, jakby ją wypchnęło w tym rogu na spoinie, która ma jakby takie maleńskie pęcherzyki powietrza na całej długości.
Reszta spoin jest równa, "twarda" i wszystko z nimi ok, natomiast w tym rogu silikon jest jakby rozciągnięty.
Proszę o radę, co teraz mam zrobić? Zamawiać nowe, co wcale mi się nie uśmiecha, ponieważ się przeprowadzam w wakacje i chciałam postawić nowe duże akwa. Czy da się to naprawić? Jakie jest zagrożenie, że akwarium pęknie? jak narazie spuściłam wody do połowy i górę "owinęłam" taśmą transportową.
Obrazek

Obrazek


Z góry dziękuję

Awatar użytkownika
dylus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 285
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:09
Imie i Nazwisko: Dylewski Mariusz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grudziadz
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: dylus » 25 maja 2010, 08:51

Kolego słyszałem opinie że co kilka lat dobrze jest zbiornik rozkleić i na nowo skleić ,czy to prawda nie wiem .Zobacz u szklarza jaki jest koszt przeszklenia tej jednej szyby a może opłacało by się tą szybę przy okazji wymienić w nowej nie miał byś rys .

basiek
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2009, 14:21
Imie i Nazwisko: Barbara Omachel
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: basiek » 25 maja 2010, 08:55

Koleżanko... hehe
Szczerze mówiąc pierwszy raz to słyszę.
Na myśl o restarcie w tym momencie, uginają mi się nogi, bo kompletnie nie mam teraz czasu,
ale takie życie.
Czy bezpiecznie będzie przekleić tą szybę?

Awatar użytkownika
dylus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 285
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:09
Imie i Nazwisko: Dylewski Mariusz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grudziadz
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: dylus » 25 maja 2010, 09:46

basiek pisze:Koleżanko... hehe
Szczerze mówiąc pierwszy raz to słyszę.
Na myśl o restarcie w tym momencie, uginają mi się nogi, bo kompletnie nie mam teraz czasu,
ale takie życie.
Czy bezpiecznie będzie przekleić tą szybę?
:oops: no tak koleżanko .Ja też stoję przed wizją restartu ale z powodu 10000000000000000000 zatoczków .Myślę że restart też pozytywnie wpłynie na rybki przez lata w podłożu zbiera się masa syfu .Ja kiedyś w takim zbiorniku jak Ty masz wymieniałem szybę bo była zniszczona (zbiornik w pracy ) stoi do dziś a to już kilka lat .Jak szyba odstaje i są pęcherzyki powietrza to lepiej dmuchać na zimne .Przeżywałem już pęknięcie szyby w mojej 400 .

basiek
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2009, 14:21
Imie i Nazwisko: Barbara Omachel
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: basiek » 25 maja 2010, 11:00

Chylę czoła przed pękającą 400...
Pocieszający jest fakt "wspólnego" restartu, chociaż również współczuję.
Mi jest najbardziej przykro, że za 2-4 miesiące, będę przenosić akwarium, także jak biologia w pełni cała ruszy, to będę ją musiała spuścić do kanału.... ehhh
Dziękuję za rady, pójdę dziś po pracy do szklarza.
Pozdrawiam serdecznie.

Awatar użytkownika
dylus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 285
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:09
Imie i Nazwisko: Dylewski Mariusz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grudziadz
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: dylus » 26 maja 2010, 21:29

No i jakie decyzje zapadły ???

basiek
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2009, 14:21
Imie i Nazwisko: Barbara Omachel
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: basiek » 27 maja 2010, 21:22

Jednak różnica między nowym szkłem, a panem szklarzem, który przyjdzie przeszklić szybę jest naprawę niewielka. Kupuję więc nowe. Przynajmniej będzie nieporysowane. Dziękuję dylus za wsparcie, bo przed "wychylającą się" szybą, to słabo mi się zrobiło, a swoją drogą to czuję obawę przed 800-setką którą mam w planach. Mam nadzieję, że nic podobnego już się niestanie.

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: gajowa » 27 maja 2010, 21:52

Basiu, a to nowe akwa to chyba na giełdzie kupisz? Będzie dużo taniej

Awatar użytkownika
dylus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 285
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:09
Imie i Nazwisko: Dylewski Mariusz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grudziadz
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: dylus » 28 maja 2010, 13:53

basiek pisze:Jednak różnica między nowym szkłem, a panem szklarzem, który przyjdzie przeszklić szybę jest naprawę niewielka. Kupuję więc nowe. Przynajmniej będzie nieporysowane. Dziękuję dylus za wsparcie, bo przed "wychylającą się" szybą, to słabo mi się zrobiło, a swoją drogą to czuję obawę przed 800-setką którą mam w planach. Mam nadzieję, że nic podobnego już się niestanie.

Basiu jak pękła mi 400 to do dziś mam traumę .Obecnie mam nowy zbiornik 400 l ze wspornikami u góry na dole i jeszcze spięty klamrą .Kuzyn jak zobaczył ile wsporników na wklejałem stwierdził ze teraz zbiornikiem można rzucać i się nic nie stanie .Zbiornik stoi u mnie dopiero od marca i jeszcze jak usłyszę lekkie puknięcie stuknięcie zaraz stawia mnie to na równe nogi .Nikomu nie życzę takiego zdarzenia .Obecnie jestem strasznie czujny dlatego każdemu radzę aby w sprawach odstających szyb,pęcherzy powietrza w silikonie itp.... nie zwlekać .Szkoda ryb i sprzątania .

basiek
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 11 lis 2009, 14:21
Imie i Nazwisko: Barbara Omachel
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: basiek » 28 maja 2010, 14:26

Mam cenę 400 zł, myślę że to dobra cena. Akwarium, będę mieć poniedziałek, wtorek.
Odnośnie wylanej wody, to też mam doświadczenia, choć dużo mniejsze. U mnie przez cały dzień wylewała się osmoza na podłogę. Jak wróciłam to woda była już na klatce pod windą :evil:
Zastanawaim się co zrobić z podłożem. Mam plenum i oczywiście piasek. Roślinek bardzo mało.
Teraz na kilka miesięcy nie wiem co zrobić - sam piach? ile? co radzicie?
pozdrawiam

Awatar użytkownika
dylus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 285
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:09
Imie i Nazwisko: Dylewski Mariusz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grudziadz
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Akwarium - naprawa czy kosz?

Post autor: dylus » 28 maja 2010, 14:38

basiek pisze:Mam cenę 400 zł, myślę że to dobra cena. Akwarium, będę mieć poniedziałek, wtorek.
Odnośnie wylanej wody, to też mam doświadczenia, choć dużo mniejsze. U mnie przez cały dzień wylewała się osmoza na podłogę. Jak wróciłam to woda była już na klatce pod windą :evil:
Zastanawaim się co zrobić z podłożem. Mam plenum i oczywiście piasek. Roślinek bardzo mało.
Teraz na kilka miesięcy nie wiem co zrobić - sam piach? ile? co radzicie?
pozdrawiam
Myślę że jak masz roślinki możesz je wykorzystać do obsadzenia ,chyba że zbiornik z piachem i korzenie kwestia gustu .Ja piachu dawałem tyle żeby z tyłu warstwa miała 10 cm a z przodu 2 cm i było git .O ile pamiętam Marcin BIRDAS do zbiornika 450 l 150x50 z plenum wsypał ponad 100 kg piachu aby nad plenum była odpowiednia warstwa piachu .Myślę że jak nie chcesz bawić się w roślinki to spokojnie zbiornik z samym piachem .Takie zbiorniki mają też swój urok .

Odpowiedz

Wróć do „Technika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości