Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Dyskowce z odłowu - dyskusje

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: teo » 03 cze 2012, 17:55

Tomasz ach Tomasz :D piszesz jakbyś życia nie znał – sympatyczny Tomaszu :D

Robert.
Skalarki w ph 4,5 to jakby balansowanie na linie, przebicie bufora fosforowego bardzo blisko. Nie lepiej w tym wypadku HCL.

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: Robert M. » 03 cze 2012, 19:10

Wystarczy poczytać http://akwarium.ilkus.pl/stare/thekrib/begin-chem.html i utrzymywać N02 i N03 na odpowiednim poziomie:) O nadmiarze związków fosforu i ich usuwaniu już pisałem.

Robert

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: teo » 04 cze 2012, 10:15

O zastosowaniu H3PO4 do zakwaszania wody pisze H. J. Krause, DISKUS BRIEF z 1994 r. w artykule “Reducing the Ph Value, But How ?”. Również w 2003 r. na forum PKMD wywiązała się dość ciekawa dyskusja o obniżaniu ph za pomocą kwasów, między innymi w kontekście tego artykułu i własnych doświadczeń.

Powyższe źródła i praktyka wskazują, że stabilne i zbuforowane ph około 6,5 przy użyciu H3PO4 jest możliwe do osiągnięcia przy dodaniu dość niewielkiej ilości kwasu. Wówczas ciśnienie osmotyczne nie wpływa negatywnie na ryby :)
Jeśli zjeżdżasz z ph poniżej 6 to musisz dać więcej kwasu i w konsekwencji przebijasz bufor oraz masz znacznie więcej elektrolitów. W takiej sytuacji, kwasu HCL można dodać mniej do osiągnięcia ph 4,5 i woda byłaby mniej obciążona elektrolitami. Częste podmiany załatwią słaby bufora.
Chyba że się mylę :roll:

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: Robert M. » 04 cze 2012, 12:58

Do podmian używam wody o pH 6,5-6,6. Nie dodaję dużej ilości kwasu:) warto zobaczyć ryby żyjące w takim pH:) P. scalare Santa Isabel żyją w naturze w niskim pH stąd i rewelacyjna kondycja tych ryb w akwarium. Nie obawiaj się wszystko mam pod kontrolą:)

Mozę wreszcie dotrzesz do nas i zobaczysz, że to co robię jest przemyślane i kontrolowane:)

Marta

Awatar użytkownika
Bogdan
zarząd pkmd
Posty: 5568
Rejestracja: 11 gru 2004, 07:44
Imie i Nazwisko: Bogdan Mosór
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jaroszowiec k/Olkusza
Lokalizacja: Jaroszowiec k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: Bogdan » 04 cze 2012, 18:37

przynenta pisze:Ja zadam pytanie jako pierwszy. Dlaczego dzikusy po transporcie świrują (speed) i padają całymi stadami problem jest ogólnie znany.
Ponowie pytanie Tomka jednak w odniesieniu do ryb hodowlanych.
Może to nie ten wątek ale temat wspólny dla wszystkich ryb.

Nie bardzo pasuje mi tu teoria złej wody, a być może jest to tylko jedna z przyczyn speedu.???

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: Robert M. » 04 cze 2012, 20:30

teo pisze:O zastosowaniu H3PO4 do zakwaszania wody pisze H. J. Krause, DISKUS BRIEF z 1994 r. w artykule “Reducing the Ph Value, But How ?”. Również w 2003 r. na forum PKMD wywiązała się dość ciekawa dyskusja o obniżaniu ph za pomocą kwasów, między innymi w kontekście tego artykułu i własnych doświadczeń.

Powyższe źródła i praktyka wskazują, że stabilne i zbuforowane ph około 6,5 przy użyciu H3PO4 jest możliwe do osiągnięcia przy dodaniu dość niewielkiej ilości kwasu. Wówczas ciśnienie osmotyczne nie wpływa negatywnie na ryby :)
Jeśli zjeżdżasz z ph poniżej 6 to musisz dać więcej kwasu i w konsekwencji przebijasz bufor oraz masz znacznie więcej elektrolitów. W takiej sytuacji, kwasu HCL można dodać mniej do osiągnięcia ph 4,5 i woda byłaby mniej obciążona elektrolitami. Częste podmiany załatwią słaby bufora.
Chyba że się mylę :roll:
teo, swego czasu (średniowiecze) rozważano ile diabłów mieści się na główce szpilki - pamiętasz te lekcje? :-) To w końcu nasze lata.
Ale tak jak powiedziała powyżej Marta - może zechcesz ZOBACZYĆ jak to wygląda u nas?

Ja myślę, że Wy po prostu nie macie wiary i nie chcecie się przekonać jak to działa :-)

Robert

Awatar użytkownika
jzajonz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1393
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: jzajonz » 04 cze 2012, 20:50

Bogdan pisze:
przynenta pisze:Ja zadam pytanie jako pierwszy. Dlaczego dzikusy po transporcie świrują (speed) i padają całymi stadami problem jest ogólnie znany.
Ponowie pytanie Tomka jednak w odniesieniu do ryb hodowlanych.
Może to nie ten wątek ale temat wspólny dla wszystkich ryb.

Nie bardzo pasuje mi tu teoria złej wody, a być może jest to tylko jedna z przyczyn speedu.???
Znam tylko dwie przyczyny speedu. Ta najpowszechniejsza i najbardziej prawdopodobna to z powodu choroby kwasowej która uszkadza system nerwowy. Przerabiałem to kilkakrotnie i zawsze speed miał miejsce przy nagłym spadku ph a w konsekwencji spore straty wśród narybku. Kto zna jak przebiega choroba kwasowa ten wie że owy spadek kwasowości mógł mieć miejsce nawet 40 dni przed jakimikolwiek objawami speedu. Drugi powód to zatrucie gdzie objawy są bardzo podobne.

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: roh » 06 cze 2012, 19:28

Panowie szlachcice. Nigdy nie widziałem speedu u ryby hodowlanej. Natomiast jest kwestia jedna czy wszyscy mówimy tym samym językiem o tym samym zjawisku. Ja i mam nadzieję pytanie Tomka dotyczy sytuacji, kiedy z niewiadomych przyczyn ryba zaczyna startować do ucieczki(odbywa się to w pobliżu powierzchni wody, bije łbem o prawie wszystko co napotyka po drodze,aby za chwilę stanąć na chwilę gdzieś w kącie akwarium i w efekcie po ,którymś z takich skoków zaczyna kręcić "karuzelę" wokół jednego ze swoich boków z niewyobrażalną prędkością i czasami w taki sposób potrafi wkręcić się w dno wymiatając całe podłoże w promieniu 10-20 cm. Później ponownie staje w kącie i można ją wtedy bez problemu wyłowić ręką-nie ucieka całe ciało ma sztywne i wykazuje drgawki na całym ciele a płetwy wyglądaja tak jakby promienie chciały powyskakiwać z nasady.??????

Awatar użytkownika
jzajonz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1393
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: jzajonz » 06 cze 2012, 21:17

roh pisze:Panowie szlachcice. Nigdy nie widziałem speedu u ryby hodowlanej. Natomiast jest kwestia jedna czy wszyscy mówimy tym samym językiem o tym samym zjawisku. Ja i mam nadzieję pytanie Tomka dotyczy sytuacji, kiedy z niewiadomych przyczyn ryba zaczyna startować do ucieczki(odbywa się to w pobliżu powierzchni wody, bije łbem o prawie wszystko co napotyka po drodze,aby za chwilę stanąć na chwilę gdzieś w kącie akwarium i w efekcie po ,którymś z takich skoków zaczyna kręcić "karuzelę" wokół jednego ze swoich boków z niewyobrażalną prędkością i czasami w taki sposób potrafi wkręcić się w dno wymiatając całe podłoże w promieniu 10-20 cm. Później ponownie staje w kącie i można ją wtedy bez problemu wyłowić ręką-nie ucieka całe ciało ma sztywne i wykazuje drgawki na całym ciele a płetwy wyglądaja tak jakby promienie chciały powyskakiwać z nasady.??????
Nie widziałeś speedu u ryby hodowlanej? Zapewniam Cię że wszystkie objawy które opisałeś są jak żywo wyjęte z tego co działo się u mnie z narybkiem a ostatnio miało to miejsce nie tak dawno bo trzy lata temu. Do opisanych objawów dodałbym jeszcze tylko pływanie horyzontalne w stylu płaszczki z ogromną prędkością . Wystarczyło że wyjechałem na dwa tygodnie a po powrocie nie mogłem uwierzyć że ryby w ogóle żyją bo ph było w granicach 3,5.(zapewne chwilowo było też niżej bo pomiaru dokonałem w dniu podmiany) Co dziwne jeszcze wtedy nie było żadnych zejść. Intensywne karmienie i podmiany wyłącznie RO dopełniło do krachu kwasowości.( opiekun tak się przejął rolą że karmił non stop) Był to narybek rozmiaru ok 4cm i traciłem codziennie kilka sztuk mimo że stopniowo podnosiłem ph. Myślałem że jak już będzie w granicach 6,5 to już będzie OK i bardzo się myliłem bo nawet bo kolejnych kilkunastu dniach co nuż jakaś pojedyncza sztuka zachowuje się dokładnie tak jak opisałeś i zaraz pada jakby piorun w nią trzasnął. Na to nie ma lekarstwa i mówisz że ryba speeduje z niewyjaśnionych przyczyn tymczasem nie wiesz w jakich warunkach ryba żyła miesiąc czy dwa wcześniej.
Proszę zapoznaj się z chorobą kwasową a dowiesz się po jakim czasie pojawiają się jej pierwsze objawy które jak ulał pasują to cytowanych przez Ciebie.

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: roh » 06 cze 2012, 21:24

Janusz znam przebieg, objawy i sposób zejścia ryb na chorobę kwasową. Może masz trochę racji. Jedno ale. mam ryby kilkuletnie, które siedziały w wodzie ph3,4-3,8(zamierzone) przez kilka ładnych tygodni w roku. Do dziś maja się świetnie. :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: I są płodne.

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3399
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: przynenta » 07 cze 2012, 08:56

roh pisze: siedziały w wodzie ph3,4.
Powiem Ci Roman, że chodzić po krawędzi, błędny pomiar ph i po rybach- Denaturacja białka

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: roh » 07 cze 2012, 21:27

Tomku doskonale zdaję sobie z tego sprawę, ale inwazja wiciowca to przeciwstawna krawędź. Łatwiej i prościej jest popilnować troszeczkę ph wody i wytępić hexamitę czy spironukleusa niż katować rybę tygodniami metro bez większych rezultatów. Ja mam swój sposób dosyć skuteczny. Przy dobrych warunkach po kuracji ryba żyje długo bezproblemowo z minimalną ilością tej małej gadziny. Jak widzisz nikomu nie polecam publicznie takich manewrów. Tutaj trzeba ponieść ryzyko. Z reszta dodam, że sprowadzenie PH do poziomu 3 nie jest takie proste. Ten parametr naturalnie spada do 4,9-5,3 i tutaj zostaje zahamowany.

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3399
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: przynenta » 07 cze 2012, 21:36

roh pisze: Z reszta dodam, że sprowadzenie PH do poziomu 3 nie jest takie proste.
Taaa, ja jestem w tym specjalistą :wink: :evil:

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: Robert M. » 17 cze 2012, 19:02

Czyżby wszyscy czytający ten wątek dowiedzieli się już wszystkiego i wiedzą już wszystko?

Żadnych dylematów i pytań? Żadnych wątpliwości?

Jeśli tak, to gratuluję (nieszczerze)! Bo z tego co można przeczytać w poszczególnych tematach na tym forum, to każdy wie co innego :-)

Jesli osoby mające funkcje doradcze/ moderatorskie i będące starymi użytkownikami, udzielają błędnych porad ( nie proście o podanie przykładów) i nikt z Was nie reaguje, to co

można o tym myśleć?

Jak widać, można hodować ryby nie znając podstawowych odpowiedzi na najprostsze pytania. Tak rozumuję, jeśli czytam i nie widzę ŻADNEJ korekty z niczyjej strony.

Żadnych pytań?? :-)

Robert

Awatar użytkownika
przynenta
zarząd pkmd
Posty: 3399
Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie dyskowce-pytania i dopowiedzi-koniec mitów

Post autor: przynenta » 17 cze 2012, 21:29

Robert M. pisze: Żadnych pytań?? :-)
Może stworzyć FAQ dla dzików :?:

Odpowiedz

Wróć do „Dzikie dyskowce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości