Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Dzień dobry,

Cóż, odrobina autoreklamy zawsze się przyda.

Czytając wątki w tym dziale pomyślałem, że się pochwalę - czemu nie?

Otóż 28 lutego przywiozłem osobiście do Krakowa (taka wieś pod Warszawą) pierwszą partię dzikich dysków o nazwie Symphysodon aequifasciatus Red with Red Eyes BARRA MANSA.

Nie wspomnę o Symphysodon aequifasciatus Red with Red Eyes BARRA MANSA - (formie przejściowej/naturalnej krzyżówce?) pomiędzy P. scalare a P. altum. Słyszał ktoś z forumowiczów o czymś takim?

Pozdrawiam

Robert Mierzeński

Robert M. pisze:
Nie wspomnę o Symphysodon aequifasciatus Red with Red Eyes BARRA MANSA - (formie przejściowej/naturalnej krzyżówce?) pomiędzy P. scalare a P. altum. Słyszał ktoś z forumowiczów o czymś takim?

O takim dyskowcu nie słyszałam ale chyba nalezałoby zajrzeć do Was i zobaczyc tą krzyzówkę

Tak to jest jak człowiek wie co chce napisać i robi skróty myślowe...

Rzecz jasna Dyski są z odłowu, ale tematem ciekawym jest owa dzika forma skala/altuma.
I tu właśnie wkradło się nieporozumienie.
Fotki (bardzo średnie)można zobaczyć na http://galeria.tropheus.com.pl/albums/g ... G_0061.JPG - to skalar albo dysk - http://galeria.tropheus.com.pl/albums/g ... G_0071.JPG

Zapraszam.

Robert

E tam - to lapsus

nono widać każdego można nawrócić na "dobrą drogę"...

To miło przeczytać, że zamiast głębokich dowcipów czytam o lapsusie tylko.
Dodam, że ryby są z Brazylii i sam je odebrałem z Cargo W-wa.

Robert

P.S. A z tą "dobrą drogą" to bym jednak nieco zastopował jeszcze:-)
Powiedziałbym raczej, że to ( tu użyję trudnego wyrazu ) merkantylizm prędzej.

R

Pochwaliłeś sie i owszem ale nie sprecyzowałeś jakiego skalara/żaglowca przywiozłeś

Robercie jak się chwalisz to proszę choć zrób fotkę która pokaże jakie to piękności odebrałeś z tego CARGO a nie wklejasz zdjecie od niechcenia jakiegoś delfina.
Rafał

Przepraszam Robercie moje sprowadziłem 2 lata temu pod nazwą Pterophyllum scalare Red Angel Rio Ciuuni występują tylko w tym miejscu są bardzo rzadkie . pamiętajmy o tym że nazwy się zmieniają i czesto są to nazwy handlowe.
Były bardzo popularne w Niemczech 2 lata temu i wtedy skusiłem się na ich sprowadzenie niewątpliwie były i są drogie. Maja taką metaliczną łuskę i czerwona kropki plamki na grzbiecie środkowa prega jest wąska w porównaniu do pregi P.Altum

Jak wpiszecie na you tube nazwę Pterophyllum scalare Red Angel Rio Cuiuni zobaczycie filmiki.

Zrobiłem kilka zdjęć moich nie bardzo wyszły ale...są . Dodam ze od pół roku czyszczą stożek lub zielone szkiełko które ma imitować liścia ale jak do tej pory nic .

nie mogę odszukać zdjęć z pierwszych dni pobytu u mnie , tez były takie jasne.

Deszczowatwarz, teo

Trochę mnie podpuszczacie, ale się dam

Tak brzmi pełna nazwa: Pterophyllum scalare "Red Altum" Santa Isabel NEGRO
A tak dyskowca: Symphysodon aequifasciata Red with Red Eyes BARRA MANSA

Chwalę się z jednego powodu - chcieliśmy z Martą baaardzo sprawdzić kilka zasłyszanych historii o tym, jak się nie da sprowadzać tych ryb z odłowu, bo......

No i da się. I co ciekawe, wszystkie gatunki przyjechały w fantastycznej kondycji i nie padła ŻADNA (dysk) a jeden skalar padł w trakcie podróży.

Widzę w tej chwili, że dopisał się Andrzej, podając kolejną nazwę Rio Cuiuni (to jest nazwa poprawna) - tyle, że odławiana kilkaset kilometrów dalej. Ale nikt nie powiedział, że więcej takich nie ma

Po 9 latach z tanganiką nauczyliśmy się, że ważniejsze jest miejsce odłowu a nie nazwa handlowa. I tyle. Lepszej jakości zdjęcia pojawią się w weekend najbliższy.

Robert

wszystkie są bardzo podobne może się mylę zobaczysz dokładnie po kwarantannie taki filmik był w necie .Nie pasuje mi te Red Altum w nazwie.

http://www.youtube.com/watch?v=bjg7eTUCPVs

Mam pytanie do Pana Andrzeja - czy posiadane przez Pana ryby wyglądają tak jak te z mojego filmiku?
http://www.youtube.com/watch?v=C47NLEz-QoM

Robercie pamiętam jak mówiliście z żoną o zamaiarze obalenia mitu już kilka lat wstecz chyba w Krakowie przy okazji wykładów Kusru Akwarystycznego. Fajnie że wasze ryby też dotarły w świetnej kondycji, myśmy wzięli od listopada 3 transporty dyskowców i też nie było z nimi żadnych większych problemów. Ośmielę się stwiedzić że kondycja ryby zależna jest od tego czym się kierujemy zamawiajac dyski .
Wklejaj fotki bo wreszcie trzeba obalić ten mit o trudności adapatacji dyskowców do naszych rodzimych warunków. Przykładem jest Andrzej który dziki mnoży z powodzeniem.
Rafał

Tak na prawdę, pierwsza próba o niczym jeszcze nie świadczy. Mam nadzieję, że będą kolejne razy i kolejne potwierdzenia słuszności dzisiejszych spostrzeżeń.
Ale cieszy fakt, że ten pierwszy raz nastąpił.

Robert

Andrzej .
Jaka szkoda że Twoje skalarki przy całym swoim klasycznym pięknie nie mają czerwonego oka - byłyby bajeczne.
Ciekaw jestem na ile wzmacnia się kolor czerwony u skalarów podając Astaksantynę.