Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Dyskowce z odłowu - dyskusje

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Ambra » 11 mar 2012, 13:02

teo pisze:Andrzej .
.................. Ciekaw jestem na ile wzmacnia się kolor czerwony u skalarów podając Astaksantynę.
Odpowie Ci inny Andrzej :lol:

W bardzo niewielkim stopniu niestety i to zarówno przy manewrach astaksantyną jak i kantaksantyną.
Jest inny sposób chwilowego wybarwienia żaglowców na czerwonawo, ale jako nieetyczny podawać go nie będę.
Parę lat temu na giełdzie pojawiły się takowe i zostały sprzedane napaleńcom za niezłe pieniądze :)
Radość posiadaczy nie trwała jednak długo ................. a sprzedający też przez pewien czas unikał giełdy ................

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: teo » 11 mar 2012, 19:12

No wyszła z Ciebie żyłka Wałęsy – wiem ale nie powiem :lol:
Popieram, popieram. Masz za to u Mnie dużego + :D

Praktyki „chemika” trzeba zdecydowanie piętnować i potępiać :evil:

Dołożę swoje.
Widziałem kiedyś w sklepie, skalarki z dziwną czerwienią na tułowiu i szaroczarnymi płetwami. Dało się wyczuć, że barwy te są jakieś dziwne. Po 2 tygodniach traciły czerwień na rzecz szarego. Po kolejnym tygodniu ryby stały się bladoszare. Mimo, że w sklepie zapewnili im dobre warunki bytowe, stopniowo traciły kondycje i padły.
Sprzedawca miał same straty i stwierdził, że ich nie będzie sprowadzał.
Na koniec taka Pijarowska ciekawostka – jak fama niesie, rybki były drogie bo dzikie z odłowu :lol: :lol:

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: roh » 11 mar 2012, 20:12

teo pisze:No wyszła z Ciebie żyłka Wałęsy – wiem ale nie powiem :lol:
Popieram, popieram. Masz za to u Mnie dużego + :D

Praktyki „chemika” trzeba zdecydowanie piętnować i potępiać :evil:

Dołożę swoje.
Widziałem kiedyś w sklepie, skalarki z dziwną czerwienią na tułowiu i szaroczarnymi płetwami. Dało się wyczuć, że barwy te są jakieś dziwne. Po 2 tygodniach traciły czerwień na rzecz szarego. Po kolejnym tygodniu ryby stały się bladoszare. Mimo, że w sklepie zapewnili im dobre warunki bytowe, stopniowo traciły kondycje i padły.
Sprzedawca miał same straty i stwierdził, że ich nie będzie sprowadzał.
Na koniec taka Pijarowska ciekawostka – jak fama niesie, rybki były drogie bo dzikie z odłowu :lol: :lol:
To całkiem bardzo prawdopodobne, że były z odłowu-np. Angel red z Manacapuru. Zdechły bo nie miały po co żyć. Żaden sprzedawca w sklepie nie jest w stanie zapewnić skalarom z odłowu odpowiednich warunków. Moje osobiste zdanie. Nie sądzę abym był w błędzie. Takie samo zdanie mam na temat dyskowca z odłowu.Wcześniej czy później zdechnie w każdym sklepie.

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: teo » 12 mar 2012, 10:25

Roh trzymaj się linii.
Andrzej i ja piszemy o chamsko faszerowanych rybach i bezczelnie wykorzystywanych ludziach na modne „dzikie rybki” :evil: Kawa na ławę - dla zysku, zatruli ryby i wykorzystali naiwność ludzi :cry:
Niejaki Manacapuru nie ma z tym nic wspólnego :)

Awatar użytkownika
roh
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2083
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: roh » 12 mar 2012, 16:23

teo pisze:Roh trzymaj się linii.
Wszystko jasne. piszę tylko, że Manacapuru też może stracić kolory przed padnięciem nic więcej. Napisałeś, że sprzedawca napisał, że to odłów osądziłeś go od razu i skazałeś zaocznie za oszustwo. Ja napisałem, że to mógł być odłów. Jak widzisz trzymam się linii bezstronnie. Nie wieszam sprzedawcy za to, że sprzedaje barwione ryby, bo tego nie wiem. :wink: :mrgreen:

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: teo » 12 mar 2012, 19:04

No dobra. Ponieważ dowody zebrane, świadek przesłuchany, wyrok wydany i się za nim wstawiasz, tym razem dam mu spokój :cry: Wieszanie odroczone :?

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Robert M. » 19 mar 2012, 19:38

Dzień dobry,
Zapraszam na zdjęcia nie tylko dysków

http://www.facebook.com/pages/Tropheus- ... 8498831994


Robert

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: gajowa » 20 mar 2012, 01:00

Bardzo ładnie się te rybcie przyjęły

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Robert M. » 21 mar 2012, 23:18

Coś mówiłaś powyżej o oglądaniu ryb u nas - źle przeczytałem ? :-)

Robert

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Ambra » 22 mar 2012, 08:40

Robert M. pisze: ..... Zapraszam na zdjęcia nie tylko dysków http://www.facebook.com/pages/Tropheus- ... 8498831994
Robert
Cieszy mnie niezmiernie, że nareszcie zrozumiałeś, iż tropheusy nie ryby .................... :P :twisted:
Życzę Ci/Wam samych sukcesów w dziedzinie, która jest prawdziwą akwarystyką :wink:

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Robert M. » 22 mar 2012, 12:53

Hmm... Jak zabrałeś (tak pochlebny) głos w tej sprawie, to czy dobrze rozumiem, że mam się już nie odzywać? :-)

Robert

Awatar użytkownika
Deszczowatwarz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 524
Rejestracja: 26 sty 2007, 17:13
Imie i Nazwisko: Rafał Mamątow
Miejsce zamieszkania/miasto/: Ostrołęka
Lokalizacja: Ostrołęka
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Deszczowatwarz » 22 mar 2012, 13:19

:lol:
Robiercie Ambra tak już ma. Nie patrz na to i rób swoje, a jak przesadzisz to Cię mody ew. skarcą.
:)

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Robert M. » 03 maja 2012, 10:31

Deszczowatwarz pisze::lol:
Robiercie Ambra tak już ma. Nie patrz na to i rób swoje, a jak przesadzisz to Cię mody ew. skarcą.
:)
Dzień dobry, skorzystam z Twojej rady i popiszę nieco o naszych rybach :-)
Pobawię się w jednego z forumowiczów, który o każdej kupie swojej ryby informuje na tym szacownym forum i to w TRZECH wątkach.

Może jeszcze trochę posmrodzę interpersonalnie - okazuje się, że na większości forów działa ta sama zasada: dużo osób czyta wątki, kilka odpisuje, ale tak na prawdę żadna z nich nie jest zainteresowana podawanymi tam informacjami. Każda z nich już WIE... I ta WIEDZA powoduje takie oto paranoje: Podaliśmy informację, że dyski z dostawy przyjechały w doskonałej kondycji, bez uszczerbku na zdrowiu i popalonych płetw - szybko doszły do nas słuchy, że znawcy ocenili te informacje jako... NIEMOŻLIWE. Podaliśmy wieść, że są nie leczone podczas kwarantanny i mają się dobrze - znawcy stwierdzili, że to NIEMOŻLIWE. Żeby było śmieszniej - jadły od następnego dnia ( i to nie było serce wołowe) a znawcy znowu uznali to za NIEMOŻLIWE. To samo dotyczy skalarów i pozostałych ryb.

Do czego zmierzam? Znawcy zabrali kuluarowo głos, ale rzecz jasna ŻADEN nie zechciał zobaczyć tego na żywo. Bo i po co? A nuż to prawda? I co wtedy powiedzieć maluczkim, czekającym na wieści? Że można? Ha,ha,ha... Smutne.

A! Byłbym zapomniał! Po 20 maja oczekiwana jest druga dostawa : krenicichle, dyski i takie tam.

Robert

Awatar użytkownika
stanpiter
członek PKMD
Posty: 3276
Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: stanpiter » 03 maja 2012, 11:24

Robert M. pisze: Może jeszcze trochę posmrodzę interpersonalnie - okazuje się, że na większości forów działa ta sama zasada: dużo osób czyta wątki, kilka odpisuje, ale tak na prawdę żadna z nich nie jest zainteresowana podawanymi tam informacjami. Każda z nich już WIE... I ta WIEDZA powoduje takie oto paranoje: Podaliśmy informację, że dyski z dostawy przyjechały w doskonałej kondycji, bez uszczerbku na zdrowiu i popalonych płetw - szybko doszły do nas słuchy, że znawcy ocenili te informacje jako... NIEMOŻLIWE. Podaliśmy wieść, że są nie leczone podczas kwarantanny i mają się dobrze - znawcy stwierdzili, że to NIEMOŻLIWE. Żeby było śmieszniej - jadły od następnego dnia ( i to nie było serce wołowe) a znawcy znowu uznali to za NIEMOŻLIWE. To samo dotyczy skalarów i pozostałych ryb.
Znawcą nie jestem, ... może powinienem siedzieć cicho?.
Posmrodziłeś i co?
Cieszę się że masz zajefajne ryby, w jeszcze lepszej kondycji i doskonałym apetycie - ale ... co daje Ci to smrodzenie bo nie do końca kumam, czy to może jakaś forma reklamy swojego dobrego towaru. Nie widziałem na żywo to prawda i dlatego też nie neguję, mogą być super - tego życzę, poczekam jednak na oglądanie tego wspaniałego towaru ze 4-5 miesięcy, może przestaną jeść - znam takie przypadki
Kończę tą dyskusję, bo tak jak pisałem - się nie znam
Powodzenia
Piotr

Awatar użytkownika
Robert M.
junior
junior
Posty: 70
Rejestracja: 16 lut 2010, 22:46
Imie i Nazwisko: Robert Mierzeński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Dzikie Dyskowce w... Tropheusie

Post autor: Robert M. » 04 maja 2012, 08:54

stanpiter pisze: Cieszę się że masz zajefajne ryby, w jeszcze lepszej kondycji i doskonałym apetycie - ale ... co daje Ci to smrodzenie bo nie do końca kumam, czy to może jakaś forma reklamy swojego dobrego towaru. Nie widziałem na żywo to prawda i dlatego też nie neguję, mogą być super - tego życzę, poczekam jednak na oglądanie tego wspaniałego towaru ze 4-5 miesięcy, może przestaną jeść - znam takie przypadki
Kończę tą dyskusję, bo tak jak pisałem - się nie znam
Powodzenia
Piotr
Tak, masz rację, to forma reklamy dobrego towaru. Przecież na tym forum o to chodzi - reklamować się , no nie?

A tak poważnie - niby życzysz mi dobrze, ale kończysz tak, żebym poczuł niepokój - a nuż jeść przestaną i facet nabierze pokory. To takie sympatyczne.

Robert

Odpowiedz

Wróć do „Dzikie dyskowce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości