Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
Luzak
Posty: 3
Rejestracja: 31 paź 2018, 12:09
Imie i Nazwisko: Tomasz Tomasz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Opole

Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Post autor: Luzak » 07 lis 2018, 11:20

Witam.
Jestem typowym amatorem, ktory swoją przygodę z akwarium słodkowodnym zaczął jakieś trzy miesiące wstecz.
Zachwycony pięknem dyskowców - kąpany w gorącej wodzie, bez większego przygotowania jak i niezbędnej wiedzy postanowiłe zakupić paletki i skalary.
Do rzeczy..

Zbiornik 100 x 40 :50

NO3 - ok10
NO2 - ok 0,3
GH - 7
KH - 6
Ph 6,8

W zbiorniku na tę chwilę są trzy młode paletki (2 x red turkus, 1 x red marlboro), oraz trzy młode skalary.
Na dnie pięć kirysków lamparcich, dwa razy otosek przyujściowy.
Finalnie chciałbym zostawić parę palet i parę skalarów.
Pierwsze w moim zbiorniku zagościły żaglowce. I tutaj nie było problemów żadnych.
Rybki szybko się zaaklimatyzowały i jak na moje amatorskie oko rosną fajnie i dość szybko.
Dwa - trzy tygodnie później postanowiłem dokupić trzy paletki.
I tutaj zaczyna się taniec mojej amatorszczyzny - tak proszę krzyczeć i bić po łapskach..
Paletki bez kwarantanny wpuściłem do zbiornika. Zastosowałęm zasadę tylko jedną - starałem się przyzwyczaic je do wody akwariowej.
Najpierw standardowo worek na powierzchnie, potem stopniowe dolewanie wody aż do wpuszczenia.
Jedna z palet dość szybko zintegrowała się z żaglowcami. Dwie kolejne już nie.
Red marlboro wiecznie była pochowana, red turkus mocno ciemny i też dość schowany.
Na początku zupełnbie mnie to nie martwiło. Uważałęm, że musi minąć trochę czasu...
Niepokoić mnie zaczął fakt, że nie widziałem by pobierały pokarm (znaczy te dwie wskazane), jak i by wydalały.
Na tamtą chwile karmiłem je płatkami d50, płatkami tetra rubin.
Kiedy czas mijał, a ja wciąż nie widziałem by pobierały pokarm na łbie czerwonej palety zauważyłem czarne zmiany - wyczytałęm, że to pasożyty.
W pierwszej kolejności postanowiłęm zastosować długotrwałą kapiel w soli błękitnej.
I co? Niby obie zainteresowane palety zaczeły pływać, integrować się z resztą ryb, nawet kiedy sypałęm pokarm wyrazaly zainteresowanie jednak płatkami pluły.
Kupiłem mrożoną artemię, mrożoną ochotkę. Podaję na zmianę z płatkami.
Ciężko mi powiedzieć czy czerwona paleta pobiera pokarm, red turkus jakby chetniej.
Z tym, że mija już miesiąc odkąd są w zbiorniku, bez pokarmu by chyba nie przetrwały?

Nie chcę podawać chemi. Czy to ostateczność?
Podnbiamy wody robię raz w tygodniu ok 25 - 30%, na odstaną wodę kranową.
Dodam, że nie mam możliwości wylowienia ryb do osobnego zbiornika gdyż takiego nie posiadam.

Obrazek

Obrazek


Tutaj krótki filmik:

https://youtu.be/9CZ23LQjc2U

Proszę o pomoc.
Z góry dziękuje.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Post autor: _TOM_ » 07 lis 2018, 17:37

Po pierwsze, czarny nalot na głowie to nie pasożyty, gdzieś ty to wyczytał? To zwykły tzw. pieprz. Odbarwienia, czasem genetycznie pojawiające się, a czasem w skutek zbyt twardej wody.
Po drugie nic nie piszesz o temperaturze i filtracji. Po wpuszczeniu ryb podniosłeś temperaturę w akwarium?
Po trzecie dyskowce to ryby stadne, to nie dziw się że tylko 3 maluszki, marnej jakości źle się czują w tak małym stadzie.
Masz mały baniaczek jak na dyskowce, kiepską wodę, kiepską filtrację, bo masz NO2, a powinno być zawsze zero. 0,00.
Do tego skąd przekonanie, że masz PH 6.8 jeśli KH 6 to woda beton raczej. Dodajesz może CO2 z butli?
Po któreś tam, plucie to normalne zachowanie i sposób jedzenia u dyskowców, za duże kawałki plują, bo nie maja zębów i inaczej to rozgryźć.
Nie dawaj mrożonej ochotki, odradzam to amatorom w opiece nad dyskami, jak źródło tej ochotki jest wątpliwej jakości to przynosisz w tych mrożonkach pasożyty, a przy tych warunkach jakie masz i tak młodych dyskach możesz je uśmiercić pasożytami, bo sonie z nimi nie poradzą.
Trzeba być pewnym dobrej jakości mrożonej ochotki, by odważnie ją podawać.
Dyski umierają długo, miesiącami, więc to że żyją u ciebie kilka tygodni, nie znaczy, że jedzą i nie umierają.
Ciemny kolor to też oznaka obok tego pieprzu, nie pasuje im woda jaką masz.
Doradzam zadbać o dobrą wodę dla dysków, a potem dopiero kupić dyski, 2x więcej niż kupiłeś, najlepiej od lepszego źródła, bo te co masz nie wyglądają zdrowo i nie rokują za dobrze już, nawet jak im wodę poprawisz już możesz z nich nic nie odchować atrakcyjnego.

Awatar użytkownika
Luzak
Posty: 3
Rejestracja: 31 paź 2018, 12:09
Imie i Nazwisko: Tomasz Tomasz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Opole

Re: Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Post autor: Luzak » 07 lis 2018, 18:36

Dziekuje za odpowiedz.
O plamach wyczytałem tutaj w dziale choroby.
Możliwe a nawet pewne ze zle zinterpretowałem tekst.
Testy wykonuje paskami JBL.
Pokazują ph 6,8 kh 6, temp 28.
Temp wody nie podnosilem po wpuszczeniu paletek.
Filtracja i to prawda dość słaba.
Zewnętrzny chińczyk zasypany ceramika i zeolitem. Jedna komora z gąbka.
W planach tzn najbliższym czasie chce dokupić kolejny - wydajniejszy.
Nie podaje co2 jak i żadnych nawozów.
Nie chce ich uśmiercić, nie chce również męczyć. Popełniłem wiele błędów które chciałbym naprawić.
Co zrobić z ta woda?
Możliwe ze te testy oklamuja?
Czy powinienem z nich zrezygnować i zstac przy skalarach?

Jeszcze raz dzieki za cenne uwagi.
Szczerze mówiąc trochę mi wstyd.

Awatar użytkownika
PawelM
junior
junior
Posty: 99
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:22
Imie i Nazwisko: Paweł Maniecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Zduńska Wola
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Post autor: PawelM » 08 lis 2018, 07:12

paskowe testy są do d.... - tylko tyle wtrącę

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Post autor: _TOM_ » 08 lis 2018, 13:18

Wstyd to kraść, nie ukradłeś ich, to nie musisz się wstydzić.

Filtracja MUSI być taka by NO2 nie było wcale w akwarium, nawet po przecinku.

Testy paskowe może nie tyle co okłamują, ale są mniej dokładne. Z pewnością nie są do d... tego zastosowania nie znałem :mrgreen: .
Trzeba też umieć je stosować, bo niby banalnie proste, ale czy odczekujesz 2-3 minuty zanim sprawdzasz wskazanie? Z zegarkiem w ręku, albo stoperem? Możesz się zdziwić jak wskazanie się zmieni po 2-3 minutach odczekania.

O CO2 pytałem, bo po pierwsze w tak małym zbiorniku można zabić tym ryby, po drugie tylko to mogłoby sprawić, że przy KH 6 masz mniej niż 7 PH.
Dobrze że nie używasz.

Czy możesz coś zrobić? Zawsze coś można.
Zwiększ częstość podmian wody, ale nie ich wielkość, bo wodę w kranie zakładam masz betonową.
Zainwestuj w filtr RO i wtedy możesz zmieniać większe ilości wody jednorazowo, bo dyskowce kochają wodę z RO.
Polepsz filtrację, dyskowce to brudasy, wymagają lepszej filtracji niż neonki i kirysy. Może zamiast zmieniać, dodaj drugi filtr?

A co do czarnego nalotu na czole i grzbiecie twoich ryb, to nie są pasożyty. Nie uwierzę, że ktoś tutaj Ci tak napisał. Może czytałeś o jakiejś chorobie z objawami na czole, dziurawicy na czole ryb, albo jakiś wiciowcach, ale to nie było o występującym u ciebie w akwa czarnym pieprzu. tego się już nie pozbędziesz raczej, musisz z takim nalotem dyskowce polubić. Gdybyś miał dużo mniejsze PH i KH zerowe byłaby większa szansa, że ten nalot by nie wystąpił, ale gwarancji by i tak nie było żadnej.

Uwaga, moja rada by zwiększyć stado jest aktualna, ale tylko jak poprawisz najpierw stan wody, PH będzie naprawdę poniżej 7, NO2 niewykrywalne żadnymi testami, filtracja polepszona.

Jak wpuszczasz nowe ryby, szczególnie dyskowce, takie małe, dla lepszej aklimatyzacji zawsze podnoś temperaturę na kilka dni o około -1-2 stopnie.

Awatar użytkownika
Luzak
Posty: 3
Rejestracja: 31 paź 2018, 12:09
Imie i Nazwisko: Tomasz Tomasz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Opole

Re: Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Post autor: Luzak » 08 lis 2018, 14:14

Bardzo dziękuje za konkretne i treściwe wskazówki.

Na początek sprostuje - ABSOLUTNIE nikt z tego forum nie napisał mi, że te plamy to pasożyty.
Znalazłem informacje w dziale choroby, dokładnie ad. dziurawicy.
Plamy mylnie zinterpretowałem jako początek tworzących się ubytków. Moja błędna interpretacja. Na całe szczęście zwklekałem z podaniem lekarstw.

Oczywiście zadbam o dodatkowy filtr. Od samego początku takie miałem założenie.
Również mocno rozważam filtr RO. I najprawdopodobniej jak wpadnie tylko dodatkowy pieniądz takie dwa będą.

Pomiary. No więc robiłem wg. wskazań producenta.
Poziom "ponoć" widoczny jest już po kilku sekundach, na pozostałe odczyty każe czekać 60 sekund. Do tego się stosowałem.
Troszkę się uspokoiłem bo po ostatniej porcji soli błękitnej i wsadzeniu do filtra węgla poziom spadł do 0 --> Pasek pozostaje zupełnie biały. (pomiaru dokonałem dziś).

Co do zwiększenia stadka paletek, mam pewne i to dość mocne obawy.
Zbiornik ma jedyne 200 litrów. Czy to sluszne rozwiązanie?

Dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.
Tomasz.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4162
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: Dość poważny problem totalnego amatora. Pasożyty?

Post autor: _TOM_ » 09 lis 2018, 22:36

No w 200 litrach i to z piaskiem i roślinami wcale dysków nie powinno się trzymać, ale przy dobrej filtracji i częstych podmianach, wodzie z RO w twoim przypadku koniecznie, dasz radę, tylko się narobisz i nanosisz wody tony.
3 małe dyskowce zawsze będą się źle czuły, one lubią jak jest ich 33 :) a na 3 to możesz sobie pozwolić dorosłe dyski, one lepiej znoszą brak stada.
Zasada 1 dyskowiec na minimum 40 litrów wody pozostaje, czyli max 4 dorosłe u ciebie, bo nie masz tam więcej niż 160 litrów wody, baniak nie lejesz po sufit, a te 200 pojemności to po sufit liczone, do tego dno, rośliny, wszystko zajmuje miejsce wodzie.
Ale małe 5-6 spokojnie mogą być tam trzymane.

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości