dysk nie chce jeść

[rady3]

No niestety. Jeżeli oddychają 1 skrzelem to masz problem ze skrzelowcami najprawdopodobniej. Nie wiem od kogo masz ryby i w sumie mnie to nie interesuje. Jednak pamiętaj, że nie ma wolnych ryb od pasożytów. To, że pojawiają się one w większych ilościach i ryby zaczynają chorować jest przeważnie powodem złych warunków bytowych. Jednak nie załamuj rąk. Prawie każdy na początku to przechodzi.

[krystian0682]

Co mam teraz robić ? Proszę o pomoc i wskazówki

[krystian0682]

Do dyspozycji mam 65 i 180 litrowy zbiornik, ta 180 to obecna moja kwarantanna
Rybki w akwarium
http://www.youtube.com/watch?v=I-FLvGSB0kc&feature=plcp

[rady3]

Poszukaj na forum info o skrzelowcach, jest tego masa.

[arturo]

Przy takiej temp. masz zbyt mało napowietrzania, daj dodatkową kostkę. Ryby wyglądają na zdrowe, mają piękne kolory, widać drobne oznaki stresu ale poza tym mocno dychają z braku powietrza, karm je i daj im się przyzwyczaić do nowych warunków, patrz, czy jedzą wszystkie, pozdrawiam

[krystian0682]

Witam już dołożyłem jeden kamień napow. +skierowałem inaczej deszczownice, jedna rybka nie chce jeść i oddychają w większości niektóre rybki jedna strona skrzela.
Ile mam dawać jednorazowo jedzenia bo jak daje serducho to jedzą i jedzą czy można je przekarmić ?, pytam żeby im nic nie zrobić

[krystian0682]

Czy możecie mi powiedzieć co to takiego nad okiem ? dzisiaj zauważyłem ( takie 2 punkciki)
http://www.youtube.com/watch?v=EGJYN77u6Gw

[bjarka]

Wygląda na spironukleozę. Ostrożnie z sercem!

[Skynet-Discus]

Prze

[Skynet-Discus]

Prześledziłem twój post i powiem ci że dopadły cie problemy wiekszości miłośników dyskowców ,żeby coś działać musisz od czegoś zacząć bo nagle się okaże że masz wszystkie choroby świata ,z mojego punktu widzenia zacząłbym od obserwacji jeśli ryby są już kilka tygodni to ....po pierwsze powalcz z wiciowcami bo wydaje mi się że jak nie jedzą to się zafajdały(stres + warunki) ostatecznie takie odrobaczenie nic im nie zrobi,podstawa do Ph poniżej 7 !!!!!!!!..........ja robie tak : od wtorku do piątku głodze ryby ,w piątek podnoszę temp do 37 stopni (wszystko co żyje kirysy ,glonojady tego nie wytrzymają) rozmrażam serce rozcieram tabletke metranidazolu mieszam i wkładam do lodówki około 30 minut pózniej podaje rybom,i tak 3 dni pod rząd w niedziele wyłączam dodatkową grzałke temperatura wraca powoli do normy ,są dwie szkoły jedni wracają do 32 stopni drudzy do 28 ja robie tą drugą ponieważ wtedy wiciowce przy niskiej temp szybciej sie wyklują....taką akcje robie 3 weekendy pod rząd ,BARDZO WAŻNA UWAGA OBESERWUJ RYBY JEŚLI STANĄ POD POWIERZCHNIĄ WODY AUTMATYCZNIE WYŁĄCZ GRZAŁKE I OBNIŻAJ TEMP.jedną z podstaw przy tej kuracji zwiększenie napowietrzanie.........................jeśli dalej nie będą jadły czeka cie akcja z metranidazolem do wody ale to jak sobie nie poradzisz to ja albo poprosisz pana Romana (Roha) to ci pomożemy kiedyś mialem stan krytyczny i pan Roman bardzo mi pomógł za co mu do dziś jestem wdzieczny !! pojade go kiedyś upić ....co do ocierania oddechu kolejny problem czyli przywry ale tym narazie się nie przejmuj ryby radzą sobie z przywrami później je sobie wybijesz np sposobem Soha czyli Nadmanganian potasu ,ale po wiciowcach daj im odpocząc....z tą wodą też zrób troche porządku jak ci koledzy radzą ,ja leje pół na pół osmozy z kranem az dojde do 600-800 us (mierze konduktometrem) pózniej kwasem solnym zjezdzam aż osiągne ph np 6,5 (oczywiscie robie to w innym zbiorniku do przygotowania wody) czekam z 3 tyg i mogę juz tą wodą podmieniać ,,broń boshe nie rób tego zamiesznia w ogólnym bo je Killim


p.s.napisałem tego posta na podstawie własnych doświadczeń mam nadzieje że ci coś to pomoże,pomyśl nad lampą uv na wylocie z kubła