Wrzodnica????

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Wrzodnica????

Post autor: niki 28 » 17 gru 2011, 07:41

Ostatnio straciłem trzy nowozakupione dyskowce.Oczywiśćie cała moja obsada pochodzi z jednego źródła.Po zakupie ryb jednak nie chciałem ryzykować istosując kwarantannę,i przez tydzień rybcie popływały na "czystej" wodzie w osobnym akwa.Nic nie wskazywało na to że po wpuszczeniu ryb do akwa ogólnego coś sie stanie.Całe stado pływało zgodnie prawidłowo żerując.Problem rozpoczoł się po tygodniu.Zaczeło się od małej białej plamce na ciele cobalta,która zwiększała się z dnia na dzień.Nie pomogły pędzelkowania FMC na ranę,nie pomógł rivanol,nie pomogła też kąpiel w akryflawinie.Oczywiśćie rybę odseperowałem od reszty stada,co ułatwiło mi jej leczenie.Końcowy objaw choroby objawił śię potężnym wrzodem na ciele z wyraźnym ubytkiem ciała w miejscu infekcjii.Fotek nie zrobiłem ale wyglądało to okropnie.Za cobaltem "poszły" mi jeszcze dwie jej nowe koleżanki z podobnymi objawami.Z tym że trzecia z ryb -piękny pigeon wrzoda na ciele miał największego.Czyli reasumując,zeszły mi trzy ryby + tylko jedna ze "starej" obsady.Niestety moja medalistka z ostatnich Mistrzostw u której infekcja zaczeła się od 4 twardego promienia płetwy odbytowej,by po kilku dniach "wejść" dalej w ciało,i "wyżreć" w nim dosłownie ranę kształcie półksiężyca.Woda w moim akwa to TWO 10 TWW 4 pH 6,8 .Pływają w nim 8 ramirezek 6 skalarów i cztery dyskowce (teraz)+para zbrojników.Chciałem podkreślić,że wszystkie ryby wraz z nowymi pochodziły z tego samego źródła.Cała pozostała obsada "śmiga" że hej bez żadnych objawów chorobowych.Choroby prawidłowo nie zdiagnozowałem.Początkowo byłem przekonany ,że to jakaś miejscowa nie groźna infekcja spwodowana np transportem ryb,i przemywanie ranki w/w lekami pomoże.Niestety nie pomogło,może prędzej powinienem zastosować antybiotyk.Pytanie Jaki? I na co? Przypuszczam jednak ,że to mimo wszystko wrzodnica,o której niestety mało wiem,ale wiem że zbiera potężne żniwo śmierci kiedy już ją mamy w baniaku.Prosiłbym o sugestie i spostrzeżenia.

seba*1*
członek PKMD
Posty: 264
Rejestracja: 05 kwie 2007, 06:42
Imie i Nazwisko: Sebastian Pustelnik
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Re: Wrzodnica????

Post autor: seba*1* » 17 gru 2011, 08:00

niki 28 pisze:Po zakupie ryb jednak nie chciałem ryzykować istosując kwarantannę,i przez tydzień rybcie popływały na "czystej" wodzie w osobnym akwa.
Jacek jesteś pewny że to była kwarantanna?Tydzień to na poprawienie samopoczucia-swojego

Przemek Wieczorek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 622
Rejestracja: 31 paź 2009, 13:10
Imie i Nazwisko: .....
Miejsce zamieszkania/miasto/: ....
Lokalizacja: ...

Re: Wrzodnica????

Post autor: Przemek Wieczorek » 17 gru 2011, 08:43

Jacku bardzo prawdopodobne że ryby padły z powodu fleksibakteriozy Moja rada jest taka zastosuj metronidazol pomaga

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Re: Wrzodnica????

Post autor: niki 28 » 17 gru 2011, 08:44

Sebastian,nie rób sobie jaj.Będziesz rybę trzymał 40 dni na osobnym baniaku i wcale nie masz pewnośći że z niej nic nie wyleźie jak ja wpuścisz do ogólnego to po pierwsze.Po drugie tak jak mówiłem ,wszystkie ryby są z jednego źródła,a po trzecie to przez tydzień chciałem je poobserwować trzymając je przy okazji w wyższej temperaturze.W końcu po czwarte pozostała obsada ma sie dobrze.Nie pytam skąt mogło się to świństwo wziąść,tylko co to może być i jak to ewentualnie leczyć.Wiem że bez diagnozy się nie obejdzie,ale objawy i skutki choroby opisałem.

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Re: Wrzodnica????

Post autor: niki 28 » 17 gru 2011, 08:47

Przemek Wieczorek pisze:Jacku bardzo prawdopodobne że ryby padły z powodu fleksibakteriozy Moja rada jest taka zastosuj metronidazol pomaga
Przemku,opis tej choroby mam w książce P Antychowicza,niezwłocznie przeczytam.Rzeczywisćie pozostałym sztukom metro by nie zaszkodziło

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości