coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

nazer
junior
junior
Posty: 42
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:49
Imie i Nazwisko: Piotr Strzoda
Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
Lokalizacja: Katowice

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: nazer » 10 lut 2012, 14:57

Jeszcze jedno co do parametrów wody, skoro z testów i z info od wodociągów wynika, że woda jest miękka, to wedle tego zostaje mi do zbicia tylko ph....
ph zbijałem co2, stały test co2 wskazuje na to że ph właśnie jest ok 6.5. A skoro z tego co czytałem najważniejsze parametry dla paletek to miękka woda i ph poniżej 7 to u mnie te 3 czynniki by były ok. Więc nie wiem co ta woda was tak razi... może jednak te pasożyty tak męczą ryby??

nazer
junior
junior
Posty: 42
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:49
Imie i Nazwisko: Piotr Strzoda
Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
Lokalizacja: Katowice

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: nazer » 10 lut 2012, 19:30

Jeszcze jedna ważna informacja, źle przeczytałem instrukcję testów na twardość i robiłem błędnie badania... Po załapaniu co i jak zrobiłem testy kranówki:
GH- 7
KH- 4
ph-7,5

Awatar użytkownika
Alenquer
senior
senior
Posty: 160
Rejestracja: 07 lis 2010, 21:55
Imie i Nazwisko: Artur
Miejsce zamieszkania/miasto/: Londyn
Lokalizacja: St Albans

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: Alenquer » 10 lut 2012, 21:41

Co do dwutlenku węgla to większość hodowców nawet nie zdaje sobie sprawy, że jego ilość w wodzie może miec tak samo zły wpływ na ryby jak amoniak czy inne zwiazki azotu. Jest ze szkodliwych produktów przemiany materii i dla ryb najlepiej jak jego zawartość w wodzie jest jak najmniesza. Jeśli traktować paletki pod kątem wymagań co do jakości wody tak jak ryby łososiowate to ilość tego gazu nie powinna przekraczać 20mg/l czyli 20ppm - spojrzyj w tabelę na jakimś forum roslinnym i na podstawie swojego pH i twardości weglanowej dowiesz się ile masz go w wodzie. W naturze ilosci dwutlenku wegla w wodach płynacych nie przekraczają kilku mg/l.

Nie upieraj sie przy swoim tylko przenieś ryby do wody o takich warunkach jakich wymagają bo to jest absolutna podstawa do dalszych działań.

nazer
junior
junior
Posty: 42
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:49
Imie i Nazwisko: Piotr Strzoda
Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
Lokalizacja: Katowice

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: nazer » 10 lut 2012, 22:17

Alenquer pisze: Nie upieraj sie przy swoim tylko przenieś ryby do wody o takich warunkach jakich wymagają bo to jest absolutna podstawa do dalszych działań.
Ja się nie upieram, tylko skoro w kranie mam parametry ok ( no prócz ph) to w czym się upieram, twardości kh i gh nie jeden by zazdrościł takiej w kranie, a ph łatwo zbić przy takich wartościach co2 nie trując ryb...

Awatar użytkownika
Alenquer
senior
senior
Posty: 160
Rejestracja: 07 lis 2010, 21:55
Imie i Nazwisko: Artur
Miejsce zamieszkania/miasto/: Londyn
Lokalizacja: St Albans

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: Alenquer » 10 lut 2012, 22:20

No właśnie się upierasz bo chcesz zbić pH dwutlenkiem węgla, który jest pewnie dla tych ryb kolejnym czynnikem stresogennym pomijając bakterie, których masz masę patrząc na kolor wody, wiciowce i nicienie.

nazer
junior
junior
Posty: 42
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:49
Imie i Nazwisko: Piotr Strzoda
Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
Lokalizacja: Katowice

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: nazer » 11 lut 2012, 06:44

dzisiaj restart...
więc kupie jakiś ph minus

nazer
junior
junior
Posty: 42
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:49
Imie i Nazwisko: Piotr Strzoda
Miejsce zamieszkania/miasto/: Katowice
Lokalizacja: Katowice

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: nazer » 11 lut 2012, 16:31

Właśnie skończyłem robić restart.........
Masakra.
Dobrze, że moja druga połowa wyjechała na weekend i nie widziała tego pogorzeliska :) co za syf był...
No ale restart udany, dałem jako podłoże drobny żwirek kwarcowy...
Ph zbiłem kwasem solnym do 6
Ryby na razie w osobnym akwa - niestety małym...
Lecz chyba im to obniżone ph spasowało, gdyż stały się bardziej żywe..
Mam nadzieje, że leczenie się powiedzie...

pafel28
junior
junior
Posty: 26
Rejestracja: 02 lip 2011, 13:49
Imie i Nazwisko: Pawel Sawicki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Giżycko
Lokalizacja: Giżycko

Re: coś nie tak z moimi rybami prosze o pomoc

Post autor: pafel28 » 10 mar 2012, 20:39

Ja powiem tak- co akwarium to inny sposób. Miałem nicienie i wiciowce- które niestety będą w 90% zawsze wprowadzane z wodą czystą kranową do akwarium, zawsze kiedy będziesz stosował kran- niestety przepompownie nie gwarantują nam wody o parametrach idealnych, dlatego sprawę załatwia filtr RO. Ja po wielkich walkach z przywrami,nicieniami, wiciowcami zacząłem nie ingerować w biologie akwarium mam 240l. i 7 sztuk paletek testy robię 2 razy na tydzień i więcej. Powiem ci tak są preparaty i leki, dzięki którym pozbędziesz się dziadostwa, sól niejodowaną sobie też załatw 30 dni w soli też pomaga na forum jest opisane co i jak. Druga sprawa stosowanie kwasu musi być jak najmniej odczuwalne dla ryb u mnie zbicie w akwarium z kh3 do kh 0 trwało 1,5 tygodnia, zbicie ph z 7.4 do 6.2, 6.4 jakieś drugie półtora tygodnia, wszystko stopniowo (obecnie zbiłem PH z dniem dzisiejszym poniżej 6), kolejna sprawa niby paletki nie muszą mieć roślin, ale nie zaszkodzi też jak będą je miały ja mam rośliny które wytrzymują temperaturę 28 stopni i wyżej i co ważne te rośliny pomagają mi w biologi i w zachowaniu równowagi no2, no3, amoniak, fosforany i co2 (tabela jest pomocna). W reasumując, naru...aj wody z Ro, kup leki, stosuj wdłg zaleceń przy czym obniżając parametry tak jak to robiłeś, co2 jest dobre, proste i skuteczne, dla wody (podstawa rośliny) musisz to kontrolować (czas, czas, czas- obserwacja obserwacja obserwacja), jeśli chodzi ci o wodę bo to ona w 80% jest powodem złego samopoczucia ryb, mogę tylko powiedzieć tak....

..."osobiscie w swoim akwarium wsadzam rękę raz na miesiąc żeby zeskrobać glony z przedniej i bocznej szyby, testy 2x w tygodniu i częściej główne czynniki to no2 no3 kh i ph, posiadam taką równowagę w swoim akwarium że od 1,5 tora miesiąca nie podmieniałem, a dolewałem raz na 2 tygodnie jakieś 10 litrów przygotowanej oczywiście wody uprzednio, na dzień dzisiejszy dzięki co2 ph poniżej 6, ryby hulają aż miło rosną jak na drożdżach, jedzą jak konie (oczywiście paletki to nie jest jakaś tam ryba i zawsze może się coś wydarzyć, nagle i nieprzewidywalnie ostatnio np w ciągu 24 godzin obsada skróciła mi się o 1 sztukę, atak jakiegoś pasożyta, ale padła najsłabsza od samego początku, reszta hula jak tralala- btw metronidazol załatwia mi sprawę w tym momencie, stety trzeba się powoli zaopatrzać w niektóre specyfiki z natury medycznej).

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości