Cd. zatrucia sinicami...
Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961
- fomalhaut
- członek PKMD
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Cd. zatrucia sinicami...
2 palety mają objawy takie, jakie zaobserwował J-23 podczas zatrucia sinicami... Ogólne sztywnienie i pociemnienie, chaotyczne ruchy, czasami szybki spid po akwa, kładzenie się na boku... dziobkowanie...
Uszkodziło to świństwo im wątrobę (?), układ nerwowy(?)....
Jeść jedzą (jak się źle czują to z trudem)...
Bywają okresy iż wyglądają i zachowują się normalnie... a wieczorem - ŁUP! - kładą się przy dnie i ledwo zipią....
Wykluczam inne przyczyny - oprócz zatrucia - gdyż dwie inne, które przeżyły i są w tym samym akwa (sterylne) czują się świetnie.... one wyszły bez najmniejszego szwanku i tak jest nadal....
Ale te dwie... czasami wolałbym, żeby już padły, bo aż żal patrzeć, ale co zrobić, skoro mają okresy lepszego "samopoczucia".....
Zatrucie, o którym już pisałem, było 23 lutego....
J-23 pisał, że jego ryby po 3 miesiącach od zatrucia sinicami....
Nie da się nic zrobić?
Może ktoś coś podpowie.....
Parametry wody (zbiornik 160 l brutto):
temp. 29 st.C
pH 6-6.4
Woda podmieniana co 2 dzień w ilości ok. 50% (RO+kranówa - tej ostatniej ok. 10-15% obj. podmienianej).
Kranówa filtrowana przez filtr mechaniczny i UV.....
Uszkodziło to świństwo im wątrobę (?), układ nerwowy(?)....
Jeść jedzą (jak się źle czują to z trudem)...
Bywają okresy iż wyglądają i zachowują się normalnie... a wieczorem - ŁUP! - kładą się przy dnie i ledwo zipią....
Wykluczam inne przyczyny - oprócz zatrucia - gdyż dwie inne, które przeżyły i są w tym samym akwa (sterylne) czują się świetnie.... one wyszły bez najmniejszego szwanku i tak jest nadal....
Ale te dwie... czasami wolałbym, żeby już padły, bo aż żal patrzeć, ale co zrobić, skoro mają okresy lepszego "samopoczucia".....
Zatrucie, o którym już pisałem, było 23 lutego....
J-23 pisał, że jego ryby po 3 miesiącach od zatrucia sinicami....
Nie da się nic zrobić?
Może ktoś coś podpowie.....
Parametry wody (zbiornik 160 l brutto):
temp. 29 st.C
pH 6-6.4
Woda podmieniana co 2 dzień w ilości ok. 50% (RO+kranówa - tej ostatniej ok. 10-15% obj. podmienianej).
Kranówa filtrowana przez filtr mechaniczny i UV.....
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2005, 00:13 przez fomalhaut, łącznie zmieniany 1 raz.
- fomalhaut
- członek PKMD
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Dzięki za wyrazy współczucia... ale to ja jestem za to odpowiedzialny i nie da się tego ukryć...
A jak co, to moja NIEWIEDZA... (bo co winne ryby??????)
Szkoda tylko, że ta WIEDZA, kosztowała - wychowane o "znaczka pocztowego" - życie ryb....
Pociecha w tym, że może ktoś to przeczyta i uniknie podobnego błędu...
Wojtek
A jak co, to moja NIEWIEDZA... (bo co winne ryby??????)
Szkoda tylko, że ta WIEDZA, kosztowała - wychowane o "znaczka pocztowego" - życie ryb....
Pociecha w tym, że może ktoś to przeczyta i uniknie podobnego błędu...
Wojtek
-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
Wojtku czlowiek uczy sie caly czas,zawsze bedziemy popelniac bledy i zalowac. Ale zawsze dazymy, by zapewnic naszym pupilom jak najlepszy byt. Choc nie zawsze nam sie to udajefomalhaut pisze: A jak co, to moja NIEWIEDZA... (bo co winne ryby?)
Niewiem co ja bym zrobila na twoim miejscu , nie mialam jeszcze nigdy sinic ( odpukac w niemalowane drewno tfu...tfu...) przypuszczalnie tez nie odbylo by sie bez strat. Wiemy ze kazdy zbiornik jest inny, u jednych moze ta metoda i przestrogi zdaja egzamin, u innych natomiast konczy sie kleska. Trzymam kciuki za dwie palecie ,oby im sie wkrotce poprawilo. Wspolczuje strat, sama wiem jak to strasznie przykro az serce boli!
- fomalhaut
- członek PKMD
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Ta para, notorycznie składająca ikrę....
Niestety - sinice...
Dzisiaj (do-)zabiłem samca - ten po prawej.....
Samica padła wcześniej - tj. zaraz po zatruciu.
Samiec męczył się od lutego...... i już nie mogłem na to patrzeć....
Moje dzieci nazywały je: Błękitka i Tęczuś....
Hm.... Niby "tylko" ryby.....
PS. do całości:
Uważajcie co wycieracie gąbką w akwa... niech to co zetrzecie nie unosi się w wodzie.....
- Załączniki
-
- Teraz już pływają w Amazonce
- ryby.jpg (9.15 KiB) Przejrzano 3917 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości