Bakterie u Pterophyllum altum
Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Bakterie u Pterophyllum altum
Już mi ręce opadają i nie mam już pomysłów co jeszcze mogę zrobić. Szczegółowy opis choroby i leczenia jest tutaj: http://hodowlapirania.pl/leczenie/atak- ... lum-altum/ Może Wy coś wymyślicie?
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Jeżeli sól nie pomoże to podaj 1 g Detreomycyny+250 mg furaginy /100 l wody do ustąpienia objawów co 24 godziny.
Podmiana przed każda dawką 50% Po tej kuracji trzymaj ryby z dala od patogenów minimum 2 miesiące.
Powodzenia
Wrzuć jakieś fotki
Podmiana przed każda dawką 50% Po tej kuracji trzymaj ryby z dala od patogenów minimum 2 miesiące.
Powodzenia
Wrzuć jakieś fotki
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Hehe właśnie mam zamiar podać furagine i chloramfenikol. No ale to jakby się pogarszało albo nie poprawiało. Ze zdjęciami nie tak łatwo. To są czaaarne wody. Jak przestałem podawać oksytetracyklinę to się znowu zrobiły płochliwe i jak podchodzę to się chowają. No ale może po soli się trochę uspokoją to im coś spróbuje pstryknąć. A z tym trzymaniem z dala od patogenów to taki żarcik?
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Robert, po takiej ilości podawanych antybiotyków, masz wtórną infekcje grzybiczą jak dzwon. To prawie pewnik. Weź sobie wymaz z takiego pryszcza pod mikroskop, a zobaczysz ile tam jest pięknych czarnych "pajęczynek"
Nikt tego nigdzie nie pisze, ale przy antybiotyku należ stosować zawsze nystatynę, inaczej przeważnie jest lipa.
Nystatyna właściwie zapobiega rozwojowi grzybów, jeżeli grzybek jest rozwinięty to bardzo trudno sie go pozbyć--niestety.
Nikt tego nigdzie nie pisze, ale przy antybiotyku należ stosować zawsze nystatynę, inaczej przeważnie jest lipa.
Nystatyna właściwie zapobiega rozwojowi grzybów, jeżeli grzybek jest rozwinięty to bardzo trudno sie go pozbyć--niestety.
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Kurcze dopiero co mówiłeś, że to pierwotniak. Oczywiście jedno drugiego nie wyklucza. Po soli jak na razie widać, że nie postępuje. Zrobiły sie odrobinę mniej płochliwe. Jak się jeszcze trochę uspokoją to złapie tą najgorzej wyglądającą i pobiorę wymazy.
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Tak mówiłem na gorąco. Taka możliwość istnieje. Bakterii tam nie powinieneś mieć żadnych, Pierwotniaki są dosyć odporne na antybiotyki (selektywnie), a prawdopodobieństwo wystąpienia infekcji grzybiczej w twoim przypadku graniczy z pewnością. Dopiero się wczytałem czym i ile czasu faszerowałeś te altumy. Poza tym wróżymy z fusów po kawie i twoich opowiadań, jakiekolwiek zdjęcie, film nie mówię o mikroskopie
-
- entuzjasta
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
- Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Trudno mi coś napisać o bieżącym leczeniu ale co do przyczyny mam podejrzanego.
Na swojej stronie internetowej zastanawiasz się gdzie leży przyczyna choroby. Niewielka zmiana warunków jaką zafundowałeś Altumom, jedynie ujawniła chorobę, którą ryby były zarażone wcześniej. I z tym się z Toba zgadzam.
Myślę też (niestety z własnego doświadczenia na Skalarach ), że mrożony wodzień w jadłospisie Twoich Altumów może być tym niewyjaśnionym źródłem patogenów. Przekonują mnie trzy argumenty: 1 wodzień żyje w słodkiej wodzie i zjada plankton, 2 mrożenie nie zabija wszystkich patogenów, 3 jak go wyeliminowałem z jadłospisu „niezawinione” infekcje zniknęły, a gdy go z powrotem wprowadziłem infekcje po pewnym czasie z „niewyjaśnionych” przyczyn powróciły. I to co charakterystyczne, choroba (zespół chorób) postępuje wolno i jest trudna do wyleczenia. Niemniej jednak u Skalarów do opanowania.
Ta „toksyczność” wodzieni pewnie jest związana ze sposobem przechowywania mrożonek na drodze od producenta do klienta, warunkami higienicznymi u producenta, miejscem ich pozyskania, serią produktu i samym producentem. Bo się czasami karmi i nic a czasami …
To tylko gdybanie ale u mnie dziada wodzienia odstawiłem i jak na razie spokój.
Na swojej stronie internetowej zastanawiasz się gdzie leży przyczyna choroby. Niewielka zmiana warunków jaką zafundowałeś Altumom, jedynie ujawniła chorobę, którą ryby były zarażone wcześniej. I z tym się z Toba zgadzam.
Myślę też (niestety z własnego doświadczenia na Skalarach ), że mrożony wodzień w jadłospisie Twoich Altumów może być tym niewyjaśnionym źródłem patogenów. Przekonują mnie trzy argumenty: 1 wodzień żyje w słodkiej wodzie i zjada plankton, 2 mrożenie nie zabija wszystkich patogenów, 3 jak go wyeliminowałem z jadłospisu „niezawinione” infekcje zniknęły, a gdy go z powrotem wprowadziłem infekcje po pewnym czasie z „niewyjaśnionych” przyczyn powróciły. I to co charakterystyczne, choroba (zespół chorób) postępuje wolno i jest trudna do wyleczenia. Niemniej jednak u Skalarów do opanowania.
Ta „toksyczność” wodzieni pewnie jest związana ze sposobem przechowywania mrożonek na drodze od producenta do klienta, warunkami higienicznymi u producenta, miejscem ich pozyskania, serią produktu i samym producentem. Bo się czasami karmi i nic a czasami …
To tylko gdybanie ale u mnie dziada wodzienia odstawiłem i jak na razie spokój.
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Wodzień, ochotka, tubifex i inne żywe stworzonka żyjące w naszych wodzach, przeważnie zawsze "nasiąknięte będą różnymi związkami toksycznymi, metalami ciężkimi, związkami azotu, fosforu i one tylko jeszcze wiedzą co jest w ciekach wodnych gdzie nagminnie występują i są odławiane. Żadne mrożenie tych związków nie usunie. Oczywiście ten wpis jest tylko uzupełnieniem tego co napisałeś Tadeusz. Czasami ryzyko podawania tych robaczków w postaci zamrożonej się nie opłaca. mam takie same doświadczenia jak Teo.
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Też od lat już nie dawałem i nie daję mrożonek ani żywego (poza artemią z wylęgu i pierwotniakami dla narybku). Nie wiem co mnie podkusiło, żeby "dogodzić" tym altumom. Od czasu jak zaczęły chorować to już nie dostają mrożonek. Nadal widać powolną ale jednak poprawę. Są na samej soli. Dzisiaj 8 dzień.
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Robert, jeżeli utrzymasz stężenie przez 30 dni, powinno być dobrze. Po 2 tygodniach zrób im 32 st Crady3 pisze:Też od lat już nie dawałem i nie daję mrożonek ani żywego (poza artemią z wylęgu i pierwotniakami dla narybku). Nie wiem co mnie podkusiło, żeby "dogodzić" tym altumom. Od czasu jak zaczęły chorować to już nie dostają mrożonek. Nadal widać powolną ale jednak poprawę. Są na samej soli. Dzisiaj 8 dzień.
Powodzenia
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Minął kolejny tydzień na soli. Rybom cały czas znikają objawy zewnętrzne. Jednak jedna na 100% nie przeżyje. To ta co była najbardziej zaatakowana. Udało mi się ją dzisiaj złapać. Oto co zobaczyłem na wymazie z powierzchni ciała. Wymaz pobrałem zbierając śluz od linii bocznej przy skrzelach do płetwy grzbietowej gdzie objawy były najsilniejsze. Chociaż teraz są już o wiele, wiele mniejsze. Teraz kiedy ustąpiły te pryszcze to pokazało się, że została zjedzona tkanka pomiędzy promieniami płetwy grzbietowej. Nie jakoś strasznie ale jednak. To by mogło wskazywać na przywry skórne. Dlatego wziąłem wymaz. Przy powiększeniu 350x - to co na zdjęciach. No i nic nie widać bo jak chce wstawić zdjęcie to mi pisze, że rozszerzenie jest zablokowane. O co chodzi????
No nie wiem nie mogę wstawić zdjęcia. Co to jest Waszym zdaniem? Kiedy po pobraniu wymazu (trwało to 5-10s) wpuściłem do akwarium to najnormalniej spod pokryw wyleciały jej rozpuszczone skrzela. Po 10 min ryba snęła. Mam teraz materiał do badań. W każdym razie na bank mają przywry i skórne i skrzelowce. Ryby w ogóle się nie ocierały. Oddech miały przyspieszony dopiero po tym jak zacząłem leczyć. Ta infekcja bakteryjna była na pewno od przywr skórnych. Tak więc ... flubenol. I teraz pytanie bo dawno nie leczyłem przywr. Czy dobrze pamiętam, że 50 mg/ 100 litrów wody czyli powiedzmy w tym akwa ponieważ jest z podłożem to jedna tabletka 220mg/500l? Wolę spytać, żeby się upewnić bo ostatnio to z 7 lat temu to robiłem.
Udało się wstawić zdjęcie. To są zeskrobiny z ciała tak jak napisałem powyżej.
No nie wiem nie mogę wstawić zdjęcia. Co to jest Waszym zdaniem? Kiedy po pobraniu wymazu (trwało to 5-10s) wpuściłem do akwarium to najnormalniej spod pokryw wyleciały jej rozpuszczone skrzela. Po 10 min ryba snęła. Mam teraz materiał do badań. W każdym razie na bank mają przywry i skórne i skrzelowce. Ryby w ogóle się nie ocierały. Oddech miały przyspieszony dopiero po tym jak zacząłem leczyć. Ta infekcja bakteryjna była na pewno od przywr skórnych. Tak więc ... flubenol. I teraz pytanie bo dawno nie leczyłem przywr. Czy dobrze pamiętam, że 50 mg/ 100 litrów wody czyli powiedzmy w tym akwa ponieważ jest z podłożem to jedna tabletka 220mg/500l? Wolę spytać, żeby się upewnić bo ostatnio to z 7 lat temu to robiłem.
Udało się wstawić zdjęcie. To są zeskrobiny z ciała tak jak napisałem powyżej.
- Załączniki
-
- Still0003.jpg (45.39 KiB) Przejrzano 9454 razy
-
- Still0002.jpg (44.68 KiB) Przejrzano 9454 razy
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
I jeszcze jedno.
- Załączniki
-
- Still0004.jpg (43.68 KiB) Przejrzano 9454 razy
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Na skórze ani żywych ani martwych przywr nie ma. Na skrzelach nie wiem bo ryba skrzeli nie miała. We wnętrznościach nic żywego.
- roh
- entuzjasta
- Posty: 2083
- Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
- Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
- Lokalizacja: KĘTRZYN
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Robert , dobry człowieku, masz ryby zagrzybione od ogona do nosa. To grzybek zjada ci rybkę. Innej przyczyny nie widzę. Rozłogi grzybka widzę nawet przy tej ostrości fotki. Pisałem już o tym, że taka sytuacja po leczeniu antybiotykami ma miejsce prawie w 100% przypadków. Jedynie preparat grzybobójczy ochroni rybę przed atakiem grzyba. Podawać go należy zawsze równolegle. Nie ma leczenia jednego po drugim. Nystatyna właściwie tworzy barierę ochronną-na rozwiniętej postaci grzyba jej skuteczność znacznie maleje. Niestety. Sól nieznacznie hamuje jego rozwój, dlatego masz poprawę, ale przyjdzie moment, kiedy grzybnia przystosuje się do słonej wody i będzie jazda bez trzymanki. To nie są strachy na lachy, taka jest kolej rzeczy
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Re: Bakterie u Pterophyllum altum
Nie twierdzę, że nie masz racji. A te kolce to co to jest? Jutro rano podam nadmanganian. Zobaczymy jaka będzie reakcja. Razem z solą a nóż pomoże.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości