Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Witam szanowne forum!Mam problem z moją parką Blue diamond-mianowicie już kilka razy miały ikrę i kilka razy larwy!Następnie z mojego powodu(wymieniłem gąbkę w filtrze na zupełnie nową) jakoś mi się rozchorowała samiczka!Teraz jest już dobrze są pokuracji,jedzą,aż miło patrzeć,ale ten samiec stał się tyranem-ona podpływa do żarcia a on tłucze ją bez opamiętania(PH6.8,Two4,temp.28, akwa tarliskowe 112lit.nie posiadam testów na azotany,dorzuciłem 5 szyszek olchy )!Powiedzcie mi czy jest szansa,że ta separacja przerodzi się jeszcze w wielkie uczucie,czy nie warto czekać i szukać im innych partnerów-trwa to już 2 tyg!Pomóżcie!

Do karcera samca Co za niedobry samiec Po rozłące powinien dojrzeć

Przemek,ale poważnie!Co Twoim zdaniem zrobić powinienem,bo warunki mają chyba dobre?Trochę szkoda,że nie chcą się dogadać!

Czasami tak bywa Co masz zrobić rozdzielić na jakiś czas i tyle
Ja dzis też samca pigeon musiałem wyautować z tarliskowego bo odbiła mu palma i zaczął samicę naparzać,pewnie chciał znowu podejś do tarła a ma sporo narybku a sytuacja zaczynała wyglądać groznie

Niekoniecznie trzeba samca odłowić. Możesz kupić w sklepie ogrodniczym siatkę o gęstości oczek ok 1 cm i zrobić z tego klatkę (walec) i tam samca trzymać. My juz tak kilka razy robilismy i to zdaje egzamin. Młode mogą swobodnie między oczkami przepływać z jednego rodzica na drugiego

Basiu tu chyba chodzi o to, że samica nie ma ochoty na amory(nie chce składać ikry-po chorobie) a samiec chce ją zagonić na stożek i dlatego te perypetie. U mnie kiedyś o mały włos samiec nie zatłukł samicy.Po chorobie jednej z ryb nie powinno jej się zestawiać w parę.

Roh ma może i rację,ale....Samica(przynajmniej ja mam takie wrażenie)się do niego wdzięczy a on gra maczo ,ba nawet damskiego boksera i nici z łaszenia się samicy!Myślicie,że już nic z tego nie będzie(pytanie do Roha)i nie warto już ich swatać na siłę!Pozdrawiam!

Witam!Jutro miałem je rozdzielić,ale się skubane dogadały-ślicznie tańczą,czyszczą stożek i u samicy widać już pokładełko!Pozdrawiam!

No proszę. Wystarczy trochę cierpliwości. Dopóki ryby nie robią sobie krzywdy to po co je ruszać.

Masz rację opłaca się być cierpliwym i nie panikować-właśnie składają mi ikrę!Teraz(mam nadzieję)zacznie się jazda!Pozdrawiam!