Młode po raz 3-ci

Jak rozmnażamy nasze ryby

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Młode po raz 3-ci

Post autor: banerman » 08 lip 2005, 01:10

Witam
Pewnie niektórzy z Was wiedzą , że juz w lutym i kwietniu doprowadziłem moją parkę do rozmnożenia. Udało się , co prawda z pierwszego razu rostało tylko 3 szt z drugiego tylko 2. Ktoś powie "niewarto" , ale ja "walczyłem" i odchowałem je i teraz pływają i rosną na ładne zdrowe rybcie. A wyglądało to tak :
Załączniki
sklad_1m.jpg
sklad_1m.jpg (29.22 KiB) Przejrzano 7865 razy

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 08 lip 2005, 01:15

I teraz jest ten 3-ci raz ;-)
A wyglądało ,że niewiele z tego będzie.
Załączniki
larwy_1m.jpg
larwy_1m.jpg (27.11 KiB) Przejrzano 7853 razy

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 08 lip 2005, 01:19

A okazało się, że dzisiaj pływają juz 7-my dzień z rodzicami
i wygląda to tak :
Załączniki
7-my_2m.jpg
Jest ich dość sporo , jak dla mnie.
7-my_2m.jpg (25.08 KiB) Przejrzano 7842 razy
7-my_1m.jpg
Naprawde piękny widok
7-my_1m.jpg (27.41 KiB) Przejrzano 7842 razy

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 08 lip 2005, 01:23

Prosze o wszelkie porady , co dalej ?? - bo przy poprzednich młodych 10-11 dzień okazały się właśnie najważniejsze , zaczęły wtedy po kolei padać.
Co zrobic , by teraz tak nie było ??

Awatar użytkownika
jzajonz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1393
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia

Post autor: jzajonz » 08 lip 2005, 04:27

A czy ustaliłeś przyczynę tych zejść?. No bo przyczyn może być kilka i musisz się dowiedzić czy to była jakość wody czy też jakieś choróbsko.
Czy odrobaczyłeś tarlaki przed tarłem?

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 08 lip 2005, 08:53

Właśnie o to chodzi jak i co moge czy powinienem zrobic teraz.
Parka i woda w której pływały była w miarę możliwości odkażona ( FMC , Trypaflavina, Aquasan oraz wygrzanie w temp. 36-38 oC) i wygląda dobrze.
Pytanie co moge czy musze teraz podac profilaktycznie , czy leczniczo ??
Nie wiem , czy lekarstwa jak np. FMC , nie zaszkodzą narybkowi. ??
Jakie podmiany wody robic w tym okresie ??
Czy karmić dorosłe ( jakoś niezabardzo chcą jeść ) ??


PS. Ponieważ nie mam RO , wode filtruje przez flitr wewn. Turbo 1100 z biofiltrem, ale przez UV-ke , przepływ bardzo wolny.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
jzajonz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1393
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia

Post autor: jzajonz » 08 lip 2005, 12:45

Co do podmian to przy takim narybku są one minimalne. Właściwie polega to jedynie na wyczyszczeniu dna i uzupełnieniu wody i to nie koniecznie każdego dnia.
Stosowałem FMC ale przy narybku 3-tygodniowym i nic im nie zaszkodził.
Szczerze mówiąc to nie widzę mozliwości zauważenia objawów chorobowych przy narybku 10-dniowym, bo np przy przywrach skrzelowych pierwsze objawy sa dopiero widoczne gdy narybek ma juz wykształcone skrzela narybek (gdzieś 3-tygodniowy) i dopiero wtedy pasożyt może je zaatakować.
Istnieje również możliwość zarażenia ikry już podczas tarła poprzez heksamitę ale ta również objawi się dopiero gdy młode będą karmione pokarmem mięsnym tzn sercem. (również po 3-tygodniach)
Tak więc wydaje mi się że Twój problem polega na jakości wody i zbyt duzych podmianach w pierwszej fazie rozwoju młodych.

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 08 lip 2005, 12:56

Narazie nic złego się nie dzieje , pozatym , że rodzice bardzo dziwnie się zachowują , są bardzo nerwowe , atakują , przepychają , szturchają sie na wzajem , (ale samica bardziej samca ) co powoduje bardzo nerwową atmosfere wśród młodych i co chwila rozpływanie się. Pływają głównie u góry i nie zabardzo chcą jeść . Co może być tego powodem ?? Boję się, żeby młodym sie coś nie stało przy tych przepychankach.
Młode narazie wszystkie żyją i zaczęły jeść artemie żywą.
Podmiany minimalne, dzisiaj tylko wyczyszczenie dna i woda przefiltrowana wraca spowrotem.

pozdrawiam

greenman
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 29 kwie 2005, 20:54
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Kontaktowanie:

Post autor: greenman » 08 lip 2005, 13:56

Zdarza się że para staje się agresywna względem siebie, w skrajnych przypadkach możesz rozdzielić rodziców zostawiając tę sztuka , która lepiej skarmia młode.

Awatar użytkownika
jzajonz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1393
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia

Post autor: jzajonz » 08 lip 2005, 17:26

Rozumiem Twój niepokój ale z reguły tarlaki nie przejawiają większego apetytu podczas wychowywania młodych. Karmię je raz lub dwa razy dziennie bo inaczej pokarm zalega. Nerwowośc rodziców też nie jest niczym nadzwyczajnym bo każde z nich chce przejąć opiekę nad młodymi. Dopiero gdyby były jakies poważne niepororozumienia i walki to wtedy separacja załatwia sprawe.

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 10 lip 2005, 01:14

Dzisiaj kolejny dzień i narazie wszystko ok.
Paletki chyba kochają "starą" wodę ;-), robię minimalne podmiany i to niecodzinnie.
Młode wsuwają jak szalone "żywą" artemie, aż miło patrzeć.
Załączniki
9-ty_1.jpg
brzuszki pełne i czerwone :D
9-ty_1.jpg (26.79 KiB) Przejrzano 7778 razy

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 10 lip 2005, 01:20

Woda ze źródełka okazała sie chyba strzałem w dziesiątkę.
Młode zaczynają już samodzielnie żerować.
Dzięki Ci Janusz za porady i uwagi.
Wygląda na to ,że najlepiej co robić ??? - nic nie robić ( oczywiście bez przesady), ale wygląda na to ,że im mniej grzebie tym lepiej.
Załączniki
9-ty_2.jpg
9-ty_2.jpg (27.62 KiB) Przejrzano 7774 razy

Awatar użytkownika
banerman
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 223
Rejestracja: 13 gru 2004, 00:25
Lokalizacja: Leszczyny
Kontaktowanie:

Post autor: banerman » 10 lip 2005, 01:24

Niepokoi mnie jedynie , że rodzice wciąż się przepychają i nie wiem , czy przy tym nie uszkodzą jakiś maluchów.
Ale opiekują się oboje.
Czyli jak narazie: karmienie , niewielkie podmiany , czyszczenie dna i patrzeć czy równo rosną. Piękny widok :-D

pozdrawiam
Załączniki
9-ty_3.jpg
9-ty_3.jpg (27.48 KiB) Przejrzano 7777 razy

Awatar użytkownika
jzajonz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1393
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia

Post autor: jzajonz » 10 lip 2005, 07:55

Niech sie przepychają, one w ten sposób przejmują młode na siebie. Dopiero przy walce w której znajdziesz wode na podłodze mogą zagrażać młodym i wtedy trzeba jednego odłowić.

Awatar użytkownika
fomalhaut
członek PKMD
Posty: 968
Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
Lokalizacja: Polska

Post autor: fomalhaut » 10 lip 2005, 08:48

Piotrze! Trzymam kciuki! Oby wszytkie były - cały czas - takie fajne jak teraz!!!!

Odpowiedz

Wróć do „Rozmnażanie dyskowców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości