Wielki brat ... i siostra :)

Jak rozmnażamy nasze ryby

Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Wielki brat ... i siostra :)

Post autor: birdas » 28 wrz 2007, 15:41

Witam !

Założyłem nowy wątek i teraz w nim będę dokonywał aktualizacji jeśli chodzi o tę moją parkę o której pisaliśmy w wątku "Bójki w tarliskowym".
Również będę pytał o różne sprawy dotyczące wychowu małych. Pomimo, że te dwa osobniki są mojej hodowli to mimo to, od czasu do czasu o coś zapytam. Już w tym poście będzie kilka pytań. Jeszcze dzisiaj pojawią się tu zdjęcia i filmik z młodymi. Muszę poczekać, aż się zrobi ciemniej bo chwilowo okno się odbija w szybie akwarium i nic nie będzie widać.
Młode od przejścia na rodziców mają teraz 3 dni.
Co do bieżących pytań na dzień dzisiejszy to:
1) kiedy mogę zrobić podmianę wody z czyszczeniem szyb ? - np. 20 l. Na szybach akwa pojawiły się brunatne i zielone glony, a ostatnia podmiana była robiona 9 dni temu.
2) Rozpocznę karmienie artemią w siódmym dniu od przejścia na rodziców. W wątku "Bójki w tarliskowym" po części ten temat poruszyliśmy - chodzi o to czy przerwy w karmieniu rzędu 9 godzin nie wykończą mi młodych ? W ostateczności (w najlepszym wypadku) mogą dostawać jeść np. o 6:00, 7:00, 16:00, 18:00, 20:00, 22:00.
Ewentualnie mam pokarm Tropicala o nazwie Mikrovit Hi-Protein - mógłbym spróbować podawać ten pokarm w pozostałych godzinach karmnikiem elektronicznym. Dobry pomysł ?
3) Rybkom w akwa pali się światło od 5 dni systemem 24h/dobę. Dzięki temu małe nie gubią rodziców. Wszystkie co do sztuki siedzą na tarlakach. Podejrzewam (pomimo, tego że 30 minut temu wróciłem do domu po 5-ciu dniach nieobecności), że to światło zapalone cały czas może je męczyć. Kiedy mogę zacząć wyłączać je na noc, tak aby po nocy same bez problemu odnajdywały rodziców ?

Na teraz to by było chyba na tyle. :)

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 28 wrz 2007, 16:32

Mam jedno zdjęcie. Oto one:

Obrazek

i jeden filmik. Filmik uważam, że jest super, tak więc na pewno wart ściągnięcia. Widać ile jest małych, jak przechodzą między rodzicami itp.
Zachęcam do obejrzenia:

http://www.spychala.zsem.pl/maluchy.mov (19,5 MB)

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 28 wrz 2007, 18:43

Ok - jeszcze jeden krótki filmik (lepszej jakości niż ten poprzedni):

http://www.spychala.zsem.pl/maluchy1.mov (4,5 MB)

oraz 2 zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 28 wrz 2007, 18:59

Co do karmienia w 7 dniu od wejścia na rodziców, to ja bym jednak proponował wcześniej. Małych jak widać jest sporo więc i jedzonka potrzebują również sporo. W takim wypadku jestem zdania, że lepiej zacząć o 3 dni za wcześnie karmić niż o kilka godzin za późno. To po pierwsze, a po drugie taka banda młodych potrafi w sposób dosłowny zeżreć rodziców. Jeżeli tak liczne stadko będzi długo żerować na rodzicach to mogą oni wyglądać potem naprawdę nieciekawie. A im szybciej zaczniesz dokarmiać tym szybciej załapią, że jeść można coś innego a nie tylko starych żywcem.
Co do podmiany wody to ja bym się wstrzymał gdzieś tak do właśnie 7-10 dnia. W tym czasie ewentualnie podmieniać dosłownie max 5 l na powiedzmy 120l awarium tarliskowego. Proponuję uchwycik na filtr do kawy, wodę z brudami z akwarium przez filterek do czystego wiaderka, a potem filterek do śmieci a wodę ponownie do zbiornika.

Swoją drogą będę pierwszym klientem jeżeli jakaś firma akwarystyczna zrobi taki filtr, który będzie sobie wisiał nad brzegiem zbiornika ale od wewnątrz i będzie w nim można właściwie bez przerywania pracy wymienić wkład filtracyjny w podobny sposób jak się wymienia filtry w ekspresach do kawy. Czyli zero rąk w zbiorniku, a tylko pyk pyk na zewnątrz i wymiana jakiegoś papierka czy gąbeczki.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 28 wrz 2007, 20:20

Hypno pisze: Co do karmienia w 7 dniu od wejścia na rodziców, to ja bym jednak proponował wcześniej. Małych jak widać jest sporo więc i jedzonka potrzebują również sporo. W takim wypadku jestem zdania, że lepiej zacząć o 3 dni za wcześnie karmić niż o kilka godzin za późno.
Ok - jutro nastwię hodowlę artemii i w niedzielę jak wszystko pójdzie ok zapodam pierwsze jedzonko i zobaczymy jaka będzie reakcja :D
To po pierwsze, a po drugie taka banda młodych potrafi w sposób dosłowny zeżreć rodziców. Jeżeli tak liczne stadko będzi długo żerować na rodzicach to mogą oni wyglądać potem naprawdę nieciekawie.
Póki co małe żerują 24h/dobę. Tarlaki nie mają ani chwili wytchnienia. Przerzucają między sobą małe z częstotliwością co 1-2 minuty.
A co ze światłem ? Mogę jutro przejść na punktowe oświetlenie nocne.
Młode nie są noszone po całym akwa. Siedzą zawsze z prawej strony akwa w okolicach stożka i zawsze jest tam jeden z rodziców.
Gdybym w to miejsce podłączył oświetlenie to chyba nie powinny się zbyt bardzo pogubić.
Co do podmiany wody to ja bym się wstrzymał gdzieś tak do właśnie 7-10 dnia. W tym czasie ewentualnie podmieniać dosłownie max 5 l na powiedzmy 120l awarium tarliskowego. Proponuję uchwycik na filtr do kawy, wodę z brudami z akwarium przez filterek do czystego wiaderka, a potem filterek do śmieci a wodę ponownie do zbiornika.
Pomyślę o tym jutro. W zasadzie to na podmianie mi mniej zależy, ale na wyczyszczeniu szyb i dna. Taka operacja wchodzi w grę ?

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 29 wrz 2007, 14:53

Właśnie przetarłem przednią szybę szmatką, pobrałem z dna odchody rybek i wypłukałem (w wodzie spuszczonej z akwa) gąbkę. Uzyskałem w tej sposób wodę taką:

Obrazek

Raczej się nie nadawała do ponownego pozyskania do akwa więc wlałem 6 l wody przygotowanej do podmian. Rybska z małymi siedzą w kącie akwa za stożkiem.

Aha - przygotowałem hodowlę artemii (rozpuszczałem sół w gorącej wodzie) i za 30 minut jak osiągnie temperaturę pokojową wsypię do jednego ze słoików artemii. Pierwszy raz będę hodował artemię bez oświetlenie w temperaturze pokowej (zawsze grzałem wodę do ok. 27 stopni i oświetlałem lampką) więc jutro zobaczymy co z tego wyjdzie.
Artemia będzie z tej samej puszki na której wyhowałem te tarlaki - mam nadzieję, że się nie przeterminowała. W końcu od otwarcia puszki minęło 19 miesięcy (była zamknięta plastykową szczelną pokrywką).

Awatar użytkownika
jociak
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 337
Rejestracja: 23 kwie 2007, 06:48
Imie i Nazwisko: Paweł Joć
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bartoszyce
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontaktowanie:

Post autor: jociak » 29 wrz 2007, 16:31

:x :shock: :x :wink:

A tak na poważnie to gratuluję. Tym razem mam wrażenie, że coś z tego wyjdzie. Informuj jak z tą artemią-czy cosik się będzie kluć. Przepis możesz podać na priv, bo szczerze mówiąc jeszcze sam nie wyhodowałem.

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Post autor: rady3 » 29 wrz 2007, 16:39

A po co przegotowałeś wodę do artemii. To niedobrze. Woda do artemii ma mieć ph 8 a nawet 8,5. Jak przegotowałeś wodę to zbiłeś twardość węglanową. W ogóle w jakim celu ta ciepła woda?

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 29 wrz 2007, 17:08

jociak pisze: Tym razem mam wrażenie, że coś z tego wyjdzie.
A ja mam wrażenie, że tym razem nie może nie wyjść. ;) Jedna sprawa trochę mnie nurtuje, ale to wyjdzie w praktyce. Zauważyłem, że rybki w tarliskowym od jakiegoś czasu ocierały się o przedmioty. Nie zdążyłem je przeleczyć ponieważ jak to zauważyłem to w zasadzie udało im się złożyć ikrę z której są efekty jakie są.
Teraz już się nie ocierają, ale to pewnie dlatego, że instynkt macierzyński jest na tyle silny, że zapomniały o tym. Mam monoel i ciliol i ewentualne leczenie jest możliwe - pytanie tylko na jakim etapie życia narybku ?
Miałem już wcześniej (jakiś rok temu - parka rodziców tych tarlaków) przypadek, że do 3-ciego tygodnia wszystko było ok i nagle cały narybek w przeciągu tygodnia zdechł (nie pobierały jedzenia i padały jak muchy).
No ale rybki jedzą, dobrze wyglądają, odchody czerwone ... wierzę, że będzie wszystko ok, a przeleczyć narybek będzie można za 2-3 miesiące jak już będą miały ok. 5 cm. Oczywiście jak dożyją ...
Informuj jak z tą artemią-czy cosik się będzie kluć. Przepis możesz podać na priv, bo szczerze mówiąc jeszcze sam nie wyhodowałem.
Artemię hoduję w proporcjach takich samych jak za dawnych lat ;)
Dokładnie wątek dotyczący mojej hodowli artemii mieści się tu:
http://www.discus.org.pl/smf/index.php?topic=6273.0
Teraz spróbuję po mniejszej linii oporu osiągnąć to samo. Dzięki radzie Piotra już teraz uruchomiłem hodowlę. Jak jutro po południu nic z niej nie będzie to będę miał czas na podjęcie innych działań aby szybko tę hodowlę uruchomić przed planowanym przeze mnie 7-dmym dniem. Jak się uda dzisiejsza hodowla to jutro rybki dostaną kontrolnie artemii.
W każdym bądź razie jutro o tej porze dam znać czy na dnie słoika są robaki.

P.S.
Janusz sugerował obniżenie PH w tarliskowym. Postanowiłem na każde 5 litrów wody (podmienianej) dodawać nie 5 kropel Sera PH- ale 7. Efekt taki, że dzisiaj sprawdziłem PH w akwa i wyszło 5,5. Ciekawe jak ja teraz samicę przeniosę za kilkanaście dni (z doświadczenia wiem, że będzie to konieczne) do akwa ogólnego w którym PH dochodzi do 7,0 ? Dlaczego samica ? - bo jest mniejsza. :D Ona już teraz jak wszystkie małe na nią wejdą to z ledwością je na sobie mieści. A jak lekko podrosną to wogóle nie będzie w stanie zapewnić pożywienia dla całej obsady. Ale do tego dojdziemy za jakiś czas. Póki rybki dzielnie i zgodnie opiekują się potomstwem to będą obie. Jak zacznie im odbijać to się pożegnają ze sobą.
Jak macie jakieś uwagi/sugestie to piszcie. Ja ze swojej strony obiecuję precyzyjne odpowiedzi na każde pytanie jak i stałą informację na temat wydarzeń w akwa :D

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 29 wrz 2007, 17:13

rady3 pisze: A po co przegotowałeś wodę do artemii. To niedobrze. Woda do artemii ma mieć ph 8 a nawet 8,5. Jak przegotowałeś wodę to zbiłeś twardość węglanową. W ogóle w jakim celu ta ciepła woda?
Odpowiedź prosta: w kranie mam wodę o KH i GH = 0. Zaznaczę, że nie jest to parametr wody RO, a kranówki. A więc zbić KH poniżej zera ciężko. Po co zagotowałem ? Łyżka stołowa soli na litr wody i jej rozpuszczenie w wodzie zimnej jest nierealne. Przepraszam, może i realne, ale nie będę mieszał łyżką pół godziny aby coś się rozpuściło. W ciepłej wodzie problemu nie ma.
Napisałeś jaką wodę lubi artemia. Moja kranówka poza podanymi KH i GH ma PH = 7,0. Może na potrzeby rozmnażania artemii powinienen zaopatrzyć się w Sera PH+ ?

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Post autor: rady3 » 29 wrz 2007, 17:25

Matko a skąd Ty masz taką wodę?? Przecież to się nie nadaje do picia. Zęby Ci się nie psują?? Jeżeli chodzi o podniesienie pH wody do artemii to najtaniej sodą.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 29 wrz 2007, 17:30

A po co mieszać wodę? Wsypujesz sól włączasz napowietrzanie i samo się zrobi.
pH 7.0 to może być ciut za mało. A może by tak sodę zastosować do podniesienia pH? Co do hodowli i teperatury to proponuję pojemniki z wodą postawić na pokrywie akwarium. Ciepło im będzie wystarczająco i dośietlać wcale specjalnie nie musisz. Proponuję tylko w otwory pojemników (butelek PET ?) wcisnąć kawałki gąbki od góry. Będzie cieplej, woda nie będzie pryskała dookoła, mniejsze parowanie i... co tu dużo nie mówić mniejszy zapaszek od hodowli. A wężyk z powietrzem i tak swoje zrobi. To tyle z własnego doświadczenia :-)

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 29 wrz 2007, 17:33

Skąd mam taką wodę ? Hehehe ... z kranu. ;) A poważnie - Jelenia Góra (Karkonosze) będziesz kiedyś w okolicach to sam sprawdź :D
Niekoniecznie wszędzie taka musi być - kiedyś mieszkałem 100 metrów dalej niż teraz i parametry wody były gorsze. Tu gdzie mieszkam teraz (może jest inne ujęcie) woda ma twardości zerowe. Zresztą po tym co pisałem już wielokrotnie a więc, że 1 kropla PH- na litr wody obniża PH o 1 stopień potwierdza te wartości.
Nigdy nie używałem sody, nigdy z artemią nie kombinowałem i jeszcze tym razem nie będę próbował. Wszystko zrobiłem tak jak kiedyś i jeśli hodowla wyjdzie to dam sobie spokuj z kombinacjami. Jak nie wyjdzie to w trybie ekspresowym pozostanie do sprawdzenia:
- jakości artemii (czy nie przeterminowana)
- PH wody
- temperatura hodowli (aktualnie temperatura otoczenia)
- światło (aktualnie jego brak).

P.S.
Z zębami raczej ok :D

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Post autor: rady3 » 29 wrz 2007, 17:45

Ja to robię tak:(sposób stary jak świat)
od butelek PET odcinam dno, w nakrętce robię dziurkę takiej wielkości, żeby wszedł w nią ciasno wężyk do powietrza. Trzeba go wsunąć mniej więcej 1-1,5cm. Chodzi o to, żeby nie zassać niewylęgniętych jaj. Należy go obkleić silikonem. Wężyk podłączasz pod brzęczyk. Butelkę wieszasz oczywiście do góry dnem (którego nie ma). Wlewasz wodę sypiesz sól, artemię ( na PET 1,5L sypię dwie łyżeczki). Włączasz brzęczyk. Po 24h wyłączasz dopływ powietrza, czekasz aż się ustoi. Puste skorupki pływają po powierzchi, niewylęgnięta opada na dno, a żywa pływa. Odłączasz wężyk od brzęczyka spuszczasz nim wodę z artemią przez jakiś filtr. Tyle ile potrzebujesz. Zauważ, że ściągasz tylko żywą artemię bo reszta jest na górze lub na dole. Spuszczoną wodę możesz wlać z powrotem. I tak aż skończy Ci się artemia w pojemniku. Uf mam nadzieję, że zrozumiałeś. Jak nie to pytaj.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 29 wrz 2007, 18:19

Panowie macie ode mnie po 1 pkt pomógł. To są pierwsza 2 pkt ode mnie w historii mojego pobytu na forum więc nie szastam tymi punktami na lewo i prawo. ;) Punkcik wiszę Januszowi ... ale on nie ucieknie (muszę tylko odszukać właściwy post).
Ale wracając do tematu:
Hypno pisze: pH 7.0 to może być ciut za mało.
Zawsze w takim rozmnażałem artemię i wychodziło. Ale odnalazłem w domu sodę oczyszczoną do celów spożywczych i dodałem do słoika z artemią dwie małe "szczyptki". Mam nadzieję, że wystarczy i że nie przesadziłem.
Co do hodowli i teperatury to proponuję pojemniki z wodą postawić na pokrywie akwarium. Ciepło im będzie wystarczająco i dośietlać wcale specjalnie nie musisz.
GENIALNE !! Cały dzień kombinowałem jak ocieplić artemię, a tu taka propozycja. Faktycznie pokrywa jest ciepła. Dzisiejsza hodowla pójdzie bez ocieplania - zobaczymy co z niej wyjdzie.
Jak będzie nietęgo to kolejne uruchomię na pokrywie.
Proponuję tylko w otwory pojemników (butelek PET ?) wcisnąć kawałki gąbki od góry.
Artemię hoduję w słoikach litrowych.

Co do tego co napisał Robert to znałem tę metodę. No ale ja hoduję (i hodowałem) artemię w słoikach i przy tym pozostanę. Osobiście jest mi wygodniej - nie potrzebuję stojaków na butelki, słoiki dobrze utrzymują pion itp. więc pozostanę przy tej metodzie.
Odpowiadając na moje pytania możecie śmiało pominąc wiele oczywistych rzeczy mając na uwadze, że nie jestem debiutantem w tym temacie. Rozmnożyłem palety, wyprowadziłem je na ryby - być może miałem wiele szczęścia dlatego teraz uzupełniam swoje braki lub aspekty, które są istotne i z którymi się nie zetknąłem. Już po fakcie i pełnym sukcesie mojego pierwszego tarła, uświadomiłem sobie ile błędów popełniłem, a jednak wszystko się udało. Teraz staram się dopytać o pewne szczególy, mając na uwadze zwiększenie swoich (a dokładnie rybek) szans na końcowy sukces.
Jakby ktoś nie znał wątku z któego pochodzą tarlaki to jest to wątek na FDMD o temacie "ikra ... ale czyja".
Dzięki wielkie za pomoc ... ale pytanie co z oświetleniem w nocy pozostaje nadal aktualne ;) :D

Odpowiedz

Wróć do „Rozmnażanie dyskowców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości