Dziwne zachowanie tarlaków i młodych rybek ???
Moderatorzy: niki 28, _TOM_, Kazimierz1961
-
- senior
- Posty: 101
- Rejestracja: 01 lut 2007, 10:37
- Lokalizacja: dolnośląskie, okolice Lubina
Dziwne zachowanie tarlaków i młodych rybek ???
witam sedecznie
mam młode, który 10 dzień pływają sam, aktualnie dosłownie same wszystko zaczęło się dobrze. stare jak zwykle nie pozałowały ikry (wcześniej leczylem moneolem i ciliole, wydaje mi się że z mizernym efektem bo rybki zachowują się gorzej...tzn, sklejają się im skrzela, ocierają się szybciej oddychają), kilka ziaren splesniało, ale i tak spora ilość się wylęgła. po 3 dniach przeszły na rodziców. ok 3-4 dni pięknie siedziały, lecz potem zaczęły oddzielać się od rodziców, nie wszystkie. zmagały się godzinami z silnym prądem przy wylocie wody, tak jak by im się to podobało. powstrzymałem się od leczenia. problemy zaczęły się w ok6-7 dniu pływania młodych, rodzice zaczeli się dziwnie zachowywać. Ryby "stukały" pyskami, strasznie ciemniały, momentami rozganiały młode. w trakcie tych dziwnych zachowań, młode szybko czepiały się starych!. tak czy inaczej w niedziele tzn 8 dniu pływania samca odłowiłem bo po moim powrocie z uczelni był pełny jak balon! nadmienie, że rybki w 7dniu pływania strasznie ochoczo zaczęły pobierać artemie! od momentu podaia artemi widać wyraźny wzrost u młodych. Czy jest możliwe, ze rodzice produkują zbyt mało pokarmu ??? poza tym część maluchów nie rośnie,chudnie i opada na dno, sporo ryb ma problemy z pęcherzem pławnym, żrą ale opadają! takich zdrowych, pobierających pokarm jest ok80-100 więc gra jest warta świeczki! jak na razie nie widać oznaków płazińców! co może być z moimi młodymi!???
mam młode, który 10 dzień pływają sam, aktualnie dosłownie same wszystko zaczęło się dobrze. stare jak zwykle nie pozałowały ikry (wcześniej leczylem moneolem i ciliole, wydaje mi się że z mizernym efektem bo rybki zachowują się gorzej...tzn, sklejają się im skrzela, ocierają się szybciej oddychają), kilka ziaren splesniało, ale i tak spora ilość się wylęgła. po 3 dniach przeszły na rodziców. ok 3-4 dni pięknie siedziały, lecz potem zaczęły oddzielać się od rodziców, nie wszystkie. zmagały się godzinami z silnym prądem przy wylocie wody, tak jak by im się to podobało. powstrzymałem się od leczenia. problemy zaczęły się w ok6-7 dniu pływania młodych, rodzice zaczeli się dziwnie zachowywać. Ryby "stukały" pyskami, strasznie ciemniały, momentami rozganiały młode. w trakcie tych dziwnych zachowań, młode szybko czepiały się starych!. tak czy inaczej w niedziele tzn 8 dniu pływania samca odłowiłem bo po moim powrocie z uczelni był pełny jak balon! nadmienie, że rybki w 7dniu pływania strasznie ochoczo zaczęły pobierać artemie! od momentu podaia artemi widać wyraźny wzrost u młodych. Czy jest możliwe, ze rodzice produkują zbyt mało pokarmu ??? poza tym część maluchów nie rośnie,chudnie i opada na dno, sporo ryb ma problemy z pęcherzem pławnym, żrą ale opadają! takich zdrowych, pobierających pokarm jest ok80-100 więc gra jest warta świeczki! jak na razie nie widać oznaków płazińców! co może być z moimi młodymi!???
- jzajonz
- entuzjasta
- Posty: 1393
- Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
- Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
- Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia
Silny prad wody u mlodych ? to cos nowego i nieporzadanego, a poza tym to wszystko wyglada OK. Zachowanie rodzicow tez jest w porzadku bo chca przejac pioryteted nad wychowaniem mlodych i dlatego czasem musza o to walczyc a ciemniejszy kolor to efekt agesji a nie choroby. Te z uszkodzony pecherzem trzeba usunac i jest to normalne wiec badz spokojny, wszystko przebiegas zwyczjnie normalnie
-
- senior
- Posty: 101
- Rejestracja: 01 lut 2007, 10:37
- Lokalizacja: dolnośląskie, okolice Lubina
miło mi to słyszeć !!! dzieki! Pierwszym razem było podobnie, ale ja strasznie przejąty i spanikowany zacząłem ryby (młode) leczyć moneolem! i chyba skawsiłem. ryb uchowało się koło 90 a jak się okzało późnieje, tylko 2 miały normalne kształty, reszta to mutanty. tym razem, odpukać rybki mają już ślicznie wykształcone płetwy, problem tkwi w dokarmianiu. nie mam jak tego robić! od 6 do 16 nie ma mnie w domu i w tym czasie musi im wystarczyć samica! z artemią już nie nadążam, więc zamówiłem nicienie mikro!
silny prąd - to znaczy najsilniejszy w akwarium:) a rybki to całkiem serio poświrowały, myślałem już, że z tych brownów jakieś łososie wyszły czy co...? choć teraz już wszystko wróciło do normalności!
silny prąd - to znaczy najsilniejszy w akwarium:) a rybki to całkiem serio poświrowały, myślałem już, że z tych brownów jakieś łososie wyszły czy co...? choć teraz już wszystko wróciło do normalności!
-
- senior
- Posty: 101
- Rejestracja: 01 lut 2007, 10:37
- Lokalizacja: dolnośląskie, okolice Lubina
witam po przerwie !!!
rybki są już ładne choć widze duże dysproporcje w wzroście! natomiast martwi mnie to że ryby zaczęły strasznie szybko machać pokrywami skrzelowymi! nie wiem czy to płazińcze czy może coś z wodą. wczoraj podmieniłem 40% wody i dołożyłem dodatkowe napowietrzanie ???
dziwna sprawa jest u mnie z gąbkom od filtra! za każdym razem jak czyszcze to nie wiedać w niej zabrudzeń. jest jakaś taka dziwnie twarda! za jakiś czas zamienie ją na inną starą (mniejszą) ,ale sprawdzoną!
chciałem wstawiś zdjęcia ale nie umiem. zmniejszam do 40kb i dalej nie wchodzi ???
rybki są już ładne choć widze duże dysproporcje w wzroście! natomiast martwi mnie to że ryby zaczęły strasznie szybko machać pokrywami skrzelowymi! nie wiem czy to płazińcze czy może coś z wodą. wczoraj podmieniłem 40% wody i dołożyłem dodatkowe napowietrzanie ???
dziwna sprawa jest u mnie z gąbkom od filtra! za każdym razem jak czyszcze to nie wiedać w niej zabrudzeń. jest jakaś taka dziwnie twarda! za jakiś czas zamienie ją na inną starą (mniejszą) ,ale sprawdzoną!
chciałem wstawiś zdjęcia ale nie umiem. zmniejszam do 40kb i dalej nie wchodzi ???
-
- senior
- Posty: 101
- Rejestracja: 01 lut 2007, 10:37
- Lokalizacja: dolnośląskie, okolice Lubina
trochę czasu minęło i niestetety na zdrowie małym to nie posłużyło!
machanie skrzelami jest okropnie szybkie, słabo żerują, siedza skulone, skrzela poklejone- dziennie kilka ryb zdycha. niektóre są wielkościowo bardzo ładne a inne maleńkie. leczyłem w piatek moneolem, bez żadnego efektu - reszte wywaliłem bo prawdopodobnie jest do bani! (przestarzały czy coś takiego)! już chyba nie widze ratunku dla nich, bo nawet chyba nie ma sensu! ale dziwi mnie że były miesiąc a nawet więcej i dopiero zaczęły się problemy z płazińcami! wcześniej wydawało się że będzie ok!
podłączyłem napowietrzanie, bo niektóre jak się nażarły to siedziały przy powierzchni. gdzieś na forum czytałem że tlen może im pomóc!
machanie skrzelami jest okropnie szybkie, słabo żerują, siedza skulone, skrzela poklejone- dziennie kilka ryb zdycha. niektóre są wielkościowo bardzo ładne a inne maleńkie. leczyłem w piatek moneolem, bez żadnego efektu - reszte wywaliłem bo prawdopodobnie jest do bani! (przestarzały czy coś takiego)! już chyba nie widze ratunku dla nich, bo nawet chyba nie ma sensu! ale dziwi mnie że były miesiąc a nawet więcej i dopiero zaczęły się problemy z płazińcami! wcześniej wydawało się że będzie ok!
podłączyłem napowietrzanie, bo niektóre jak się nażarły to siedziały przy powierzchni. gdzieś na forum czytałem że tlen może im pomóc!
- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
Moje młode złapały płazińce w wieku 1,5miesiąca. Skąd???? Pewnie z kątowni
Zastosowałem kurację flubendazolem zawartym w tabletkach flubenol ( wiem że był przeterminowany, zrobiłem to po uzgodnieniu z osobami, z których zdaniem bardzo się liczę). Mija drugi tydzień po powtórce kuracji i wygląda że wszystko jest w normie, skutków ubocznych nie widzę, ryby żerują aż za chętnie, oddech spokojny, badanie śluzu ok.
Podaję to tylko jako przykład, i nie zachęcam do powielania, gdyż dochodzą słuchy o jakoby zabójczym działaniu flubenolu, IMHO z innych przyczyn niz termin przydatności, ale to już inna kwestia.
Z metod innych, Przemek o ile dobrze kojarzę przy maluchach stosuje Contra Ick Tetry(połowę dawki) i odnosi to oczekiwany skutek, a mogę Cię zapewnić, że on wie co robi i tę metodę polecam.
Zastosowałem kurację flubendazolem zawartym w tabletkach flubenol ( wiem że był przeterminowany, zrobiłem to po uzgodnieniu z osobami, z których zdaniem bardzo się liczę). Mija drugi tydzień po powtórce kuracji i wygląda że wszystko jest w normie, skutków ubocznych nie widzę, ryby żerują aż za chętnie, oddech spokojny, badanie śluzu ok.
Podaję to tylko jako przykład, i nie zachęcam do powielania, gdyż dochodzą słuchy o jakoby zabójczym działaniu flubenolu, IMHO z innych przyczyn niz termin przydatności, ale to już inna kwestia.
Z metod innych, Przemek o ile dobrze kojarzę przy maluchach stosuje Contra Ick Tetry(połowę dawki) i odnosi to oczekiwany skutek, a mogę Cię zapewnić, że on wie co robi i tę metodę polecam.
-
- senior
- Posty: 101
- Rejestracja: 01 lut 2007, 10:37
- Lokalizacja: dolnośląskie, okolice Lubina
to wszystko jest dziwne, wiem , ze z rybek już nic cudownego nie wyrosnie, ale spróbowałem przeleczyć je nowym tremazolem! efekt jakiś tam chyba jest, ale poczekamy! dziwne jest to, że na dnie po 2 godzinach kuracji zaczęły pokazywac się jakieś robaki, cieniutkie jak nie weim co i długi na około 0,5 mm! co to mogło być? dodam, że strasznie szybko się wiły! na wypławki(czy jak im tam) mi to nie wyglądało!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości