Krewetki

Diety naszych ryb

Moderatorzy: krisaczek, mkozubski

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Krewetki

Post autor: Nosek » 21 gru 2004, 09:12

Odprowadzając córke do przedszkola wstapiłem do sklepu i zakupiłem mrożone krewetki, a ponieważ nigdy nie przyżądzałem to nie wiem z czym je zrobić czy ewentualnie zmielić je i zostawić bez dodatków. Proszę o szybkie rady bo włąsnie się romrażają :)

Awatar użytkownika
eugen
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 320
Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
Lokalizacja: Mühlheim am Main
Kontaktowanie:

Post autor: eugen » 21 gru 2004, 09:17

Ja miele je razem z sercem, formuje kostki (czekolada) i ponownie zamrazam
eugen

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Post autor: Nosek » 21 gru 2004, 09:18

Czyki defakto moge zmielic je a potem zamrozic i podawac same :)

Awatar użytkownika
eugen
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 320
Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
Lokalizacja: Mühlheim am Main
Kontaktowanie:

Post autor: eugen » 21 gru 2004, 09:24

Nosek pisze:Czyki defakto moge zmielic je a potem zamrozic i podawac same :)
de facto tak , ale dodaj moze czegos roslinnego, np szpinak , albo spirulina, jak rowniez ( ja dodaje) pokarm suchy w platkach. Po wymieszaniu i ponownym zamrozeniu (moim skromnym zdaniem i wlasnym doswiadczeniem) pokarm ten nie "brudzi " tak bardzo wody.
eugen

luisfran
Posty: 3
Rejestracja: 18 gru 2004, 19:05

Post autor: luisfran » 21 gru 2004, 11:00

Witam, ja krewetki miele razem z sercem dodaje szpinku witamin i innych dodatkow i zamrazam w malych porcjach. Z nimi jest tylko jeden problem, choc moze wynikajacy z nieszczelnego przetrzymywania, a mianowicie w calej zamrazarce czuc zapach "morski" :)

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Re: Krewetki

Post autor: Ambra » 21 gru 2004, 17:11

Nosek pisze:.......zakupiłem mrożone krewetki, a ponieważ nigdy nie przyżądzałem to nie wiem z czym je zrobić ........Proszę o szybkie rady bo włąsnie się romrażają :)
Już się rozmroziły niewątpliwie :D
Rada jednak przyda się jeszcze nie raz........

Po zmieleniu krewetek można:

1. Podawać solo. Są nieco gąbczaste.

2. Mieszać: 50% krewetki, 25% serce i 25% zielenina, a zwłaszcza dodawać spiruliny 36 w płatkach.

Dlaczego spirulina?

Serce ma własciwości wypłukiwania z organizmu dyskowców kompleksu witamin "B". Spirulina ma ich wiele. Tym sposobem uzupełniasz niezbędny składnik, którego przy diecie z sercem, może rybom po pewnym czasie zacząć brakować.

Wstąp jeszcze do tego samego sklepu i poszukaj mrożonych małży (Bivalia). Wtedy uzyskasz jeszcze jeden doskonały składnik, z którym postępujesz jak z krewetkami.

W tym samym sklepie kup mrożonego surowego dorsza lub makrelę.
Jeszcze lepiej, po jednej rybie z gatunku.
Część (tę z ośćmi) żona zrobi Ci na obiad, a resztą podzielisz się solidarnie z dyskowcami.
Wtedy stworzysz sobie różnego rodzaju miksy:
- krewetkowy,
- małżowy,
- rybny,
- z secem itp.
Jeśli dołożysz do każdego zestawu około 30% odpowiedniej zieleniny i 15% płatków, granulatów itp., Twoje ryby będą się czuć jak ja w restauracji "Galicja" w Krakowie :D :D :D

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Post autor: Nosek » 21 gru 2004, 18:04

Dzisiejszy miks to Krewetka z Sirulina 36 z tropicala. Jak tylko wrzuciłem na próby do akwarium to był szał. I zrozumiałem dlaczego moje amano było w akwarium tylko 1 dzień :) Ale poważnie to najgorsze ze nie ma w czym zamrażac tego mieska z krewetek bo poupychałem w wolne miejsca po sercach wołowych ze szpinakiem które kupiłem w sklepie zoologicznym. Ja wy radzicie sobie z porcjowaniem ewentualnie jaki pomysły na opakowanie z którego mozna łatwo i dostepnie wyciągnąć jedną bądź tez dwie kostki.

Awatar użytkownika
xardas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 200
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:47
Imie i Nazwisko: Bartosz Figaniak
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: xardas » 21 gru 2004, 18:39

Dobry i zarazem funkcjonalnym rozwiazaniem na porcjowanie serca sa plastikowe pojemniki na kostki lodu :wink:

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Post autor: Nosek » 21 gru 2004, 18:44

Żona za każdym razem się cieszy jak tylko tam daje miesko :) tyle ze jedyna wada tego opakowania to jak za duzo sie nałozy dość cieżko je wyciągnąc :) trzeba mocno stukac zeby wybic a przy wibiciu wypadaja wszystkie :)

Awatar użytkownika
jurek48
junior
junior
Posty: 77
Rejestracja: 18 gru 2004, 22:57
Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
Kontaktowanie:

Post autor: jurek48 » 21 gru 2004, 20:14

Od znajomego akwarysty dowiedziałem się że do spożądzanego pokarmu dodaje on wyciągu z siemienia lnianego (znajomy hoduje jakieś duże pielęgnice)
Nigdzie nie spotkałem się z przepisem który uwzględniał by w swoim składzie siemie lniane, czy paletką też można go podawać. Prawdopodobnie działa łagodząco na żołądek ryb.

luisfran
Posty: 3
Rejestracja: 18 gru 2004, 19:05

Post autor: luisfran » 21 gru 2004, 23:27

Ja przechowuje tak: w pojemniku plastikowym (jakich wiele w kuchni) ukladam placki grubosci 1-2 cm. wielkosc zalezy od obsady w akwa. Pomiedzy nimi robie male przerwy. Kazda warstwe przykrywam 2-3 warstwami folii aluminiowej i na folie znowu palcki z mieska. Jak zamarznie to kolejno sciagam warstwy (kazdy placek osobno) i laduje do woreczkow. W ten sposob zaoszczedzam na powierzchni zamrazarki i w miare szybko mam juz gotowe kawalki do rozmrozenia :) pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Post autor: Ambra » 22 gru 2004, 07:13

jurek48 pisze: ......Nigdzie nie spotkałem się z przepisem który uwzględniał by w swoim składzie siemie lniane, czy paletką też można go podawać. Prawdopodobnie działa łagodząco na żołądek ryb.
No to przeczytasz, jak wydam książkę o karmieniu (jest gotowa w rękopisie)......... :)

Masz jednak dobrą wiadomość, można, i to przynajmniej na dwa spsoby:
- mączka do miksu
- wywar do miksu.
Ponieważ każdy ze sposobów inaczej nieco skutkuje, najlepiej stosować oba w dwóch różnych miksach.

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 22 gru 2004, 23:27

Zaczeło sie od krewetek a skonczyło na siemiu lnianym. Hodowcy gołebi pocztowych od dawna stosuja siemie lniane w żywieniu. Ma ono właściwości błonotwórcze (ochronne) ścianek jelit i żołądka.Podobne właściwości ma owies łuskany - ja podawałem siemię lniane oraz płatki owsiane dla swoich gołębi. Nie podawałem tego nigdy swoim paletkom, ale myślę, że ten temat jest warty poświęcenia mu wiekszej uwagi.

RobertN
senior
senior
Posty: 149
Rejestracja: 08 gru 2004, 17:18
Imie i Nazwisko: Robert Nowakowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Klucze
Lokalizacja: Klucze
Kontaktowanie:

Post autor: RobertN » 23 gru 2004, 00:12

Nosek pisze:(...........) Ja wy radzicie sobie z porcjowaniem ewentualnie jaki pomysły na opakowanie z którego mozna łatwo i dostepnie wyciągnąć jedną bądź tez dwie kostki.
Od Dużego kawałka zamrożonego serca wołowegoz dodatkami- który jest w większym pojemniku plastikowym- 1-2 x w tygodniu odcinam nożem z piłką- takim do chleba- zamrożony kawałek, który następnie kroję w kostki i wrzucam do mniejszego pojemnika.
ps kiedyś zamrożone serce wołowe kroiłem na kawałki piłką do metalu a zamrożony blok umieszczałem w imadle- trochę się trzeba było przy tym narobić i tego sposobu nie polecam :wink:
pozdr Robert

Awatar użytkownika
arkadiusz
senior
senior
Posty: 144
Rejestracja: 10 gru 2004, 16:29
Imie i Nazwisko: Arkadiusz Sowa
Miejsce zamieszkania/miasto/: Dobrocin
Lokalizacja: Dobrocin
Kontaktowanie:

Krewetki

Post autor: arkadiusz » 23 gru 2004, 00:18

Ja od dłuższego czasu podaję krewetki, jest to jeden z podstawowych pokarmów dla moich rybek, do krewetek dołożyłem D-50 wtedy miałem tylko taki pokarm suchy, powoli kończy mi sie wiec trzeba będzie dokupić nową porcję i planuję dodać spirulinę Forte Tropicala.
Jeżeli chodzi o sposób dawkowania a raczej przygotowania porcji to zrobiłem to w następujący sposób - na pokrywce od pudełka po większych lodach np. Familijnych ułożyłem folie spożywcza a na niej zmielone krewetki i rozwałkowałem zagłębienie ma około 5 m głębokości wiec taką samą grubość otrzymała porcja pokarmu potem nożem ponacinałem wgłębienia tworząc cos w rodzaju szachownicy z kostek porcji i ponownie folią przykryłem (tym samym kawałkiem ucinając go tak aby starczyło na przykrycie) a następnie do zamrażarki. Po stwardnieniu wyciągam z pokrywki i placek gotowy. Można bez problemu łamać i podawać wedle potrzeb.

Odpowiedz

Wróć do „Karmienie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości