Strona 1 z 1

Plankton i inne takie.

: 04 kwie 2010, 22:28
autor: fangornn
Potrzebuję się dowiedzieć gdzie w Krakowie można nałapać rozwielitek :?: Do oczlika mam dostęp bez problemu, łapie sobie kiedy chcę ale problem mam z rozwielitką ,bo nie wiem gdzie ją się łapie. Jak wiadomo, rozwielitka nie występuje wszędzie stąd moje pytanie. Tylko proszę nie piszcie mi tekstów typu: "A nie boisz się przynieść czegoś, jakiegoś badziewia?" Nie. Karmię również doniczkowcem i nic nie przywlokłem więc i tutaj bez obaw; jak dotąd cacy.

Re: Plankton i inne takie.

: 05 kwie 2010, 07:14
autor: hudy
Poszukaj stawów przy ul. Kobierzyńskiej.

Re: Plankton i inne takie.

: 05 kwie 2010, 08:35
autor: fangornn
Ok ,no to już konkret - dziękuję.

Re: Plankton i inne takie.

: 05 kwie 2010, 20:10
autor: Marek81
Karmię również doniczkowcem i nic nie przywlokłem więc i tutaj bez obaw; jak dotąd cacy.

Bez urazy, ale mnie rozśmieszyłeś tym stwierdzeniem :lol:

Każda książka mówi że to najbezpieczniejszy pokarm.
Doniczkowiec Hodowany w ziemi to przecież zupełnie inne środowisko.
To tak jak by ptaki dostały choroby wściekłych krów, a krowy ptasiej grypy.

Ale morze się mylę.

Re: Plankton i inne takie.

: 05 kwie 2010, 21:33
autor: fangornn
Marek81 pisze: Bez urazy, ale mnie rozśmieszyłeś tym stwierdzeniem
Każda książka mówi że to najbezpieczniejszy pokarm.
Doniczkowiec Hodowany w ziemi to przecież zupełnie inne środowisko.
To tak jak by ptaki dostały choroby wściekłych krów, a krowy ptasiej grypy.
Ale morze się mylę.
Masz hodowlę doniczkowca? karmisz nim ryby? Czym karmisz doniczkowce?

Re: Plankton i inne takie.

: 06 kwie 2010, 06:43
autor: Ambra
fangornn pisze: ................. Tylko proszę nie piszcie mi tekstów typu: "A nie boisz się przynieść czegoś, jakiegoś badziewia?" Nie. Karmię również doniczkowcem i nic nie przywlokłem więc i tutaj bez obaw; jak dotąd cacy.
Doniczkowce oczywiście (jak rozumiem) pozyskujesz ze środowiska naturalnego a nie z hodowli.
Jeśli się mylę, to Twoje rozumowanie nieco mnie zadziwia.
Wszak głaskać kota dachowca i lamprata to nie to samo, a oba gatunki to koty i teoretycznie głaskać można oba :D

Wiem, po żywym ryby wyglądają lepiej, jeśli miksy nie są zrobione właściwie, ale ................. stale to powtarzam.
Oby Twoja oaza spokoju pozostała nią jak najdłużej ........

Nic więcej nie mam do dodania i każdy ma własne doświadczenia.
Nie mniej Twoje informacje czytają mniej biegli akwaryści.
Mało, oni mogą podzielić Twą wiarę, a potem piszą posty zatytułowane "Help".

Znasz prawa Marphiego?
One mają też zastosowanie w akwarystyce :P

Re: Plankton i inne takie.

: 07 kwie 2010, 15:41
autor: fangornn
Ambra pisze: Znasz prawa Marphiego?
One mają też zastosowanie w akwarystyce :P
Tzn. że z ziemi nie można "przynieść" do zbiornika żadnych bakterii?

Re: Plankton i inne takie.

: 07 kwie 2010, 18:50
autor: Jeki
fangornn pisze:
Ambra pisze: Znasz prawa Marphiego?
One mają też zastosowanie w akwarystyce :P
Tzn. że z ziemi nie można "przynieść" do zbiornika żadnych bakterii?
Bakterie można, ale te występują także w powietrzu i w każdym z naszych zbiorników.
Pasożyty natomiast, a o nie tu chodzi, te które naszym rybką zagrażają, występują tylko w zbliżonych środowiskach, czyli wodnych. Z ziemi więc nie przywleczesz np.dactylogyrusa.