mislavo 240 SA
Moderatorzy: seba*1*, niki 28, _TOM_
Jeżeli interesują Cię, któreś rośliny to oczywiście nie ma problemu. To znaczy prawie nie ma problemu bo jestem po przycince i porządkach ( jak już wczesniej pisałem ) i musisz niestety chwilę poczekać aż odrosną.
Za dużego wyboru roślin to nie ma :
- z tyłu nurzaniec
- prawie centralnie lotosy
- i na całości jakaś trawa, która nie mam pojęcia jak się nazywa ( wysoka, rozmaża się jak perz poprzez odrosty, i dopuszczona do lustra wody zakwita małymi ( a nawet malutkimi ) białymi kwiatami
Sprawę numeru konta traktuję oczywiście jako żart.
Natomiast proszę o podpowiedź kogoś kto wysyłał rośliny np. pocztą jak je zapakować żeby dojechały w stanie pozwalającym na dalszą egzystencję ? Prawdę powiedziawszy nigdy nie wysyłałem i nie mam wprawy w tym temacie
Pozdrawiam
Mislavo
Za dużego wyboru roślin to nie ma :
- z tyłu nurzaniec
- prawie centralnie lotosy
- i na całości jakaś trawa, która nie mam pojęcia jak się nazywa ( wysoka, rozmaża się jak perz poprzez odrosty, i dopuszczona do lustra wody zakwita małymi ( a nawet malutkimi ) białymi kwiatami
Sprawę numeru konta traktuję oczywiście jako żart.
Natomiast proszę o podpowiedź kogoś kto wysyłał rośliny np. pocztą jak je zapakować żeby dojechały w stanie pozwalającym na dalszą egzystencję ? Prawdę powiedziawszy nigdy nie wysyłałem i nie mam wprawy w tym temacie
Pozdrawiam
Mislavo
- arkadiusz
- senior
- Posty: 144
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:29
- Imie i Nazwisko: Arkadiusz Sowa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Dobrocin
- Lokalizacja: Dobrocin
- Kontaktowanie:
To nic trudnego, i w miarę bezpieczne, ważne aby przesyłka szła jak najkrócej. Technicznie wygląda to tak - pakujesz rośliny w worek foliowy jak największy taki jak dla transportu ryb, sa one dość mocne a jest to istotne bo musisz go nadmuchać i zawiązać tworząc "balon", ale powinien on być dość sztywny, nie sflaczały przed zawiązaniem można nalać trochę wody, lecz bez przesady, tak kilka łyżek stołowych aby rośliny nie traciły wilgoci. i możesz wysyłać, w takim stanie sklepikarze transportują rośliny z giełdy do sklepów.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Warto obłożyć worek jakimś materiałem termoizolacyjnym (styropianem, lub wełną mineralną), bo mogą się roślinki ugotować. Nie polecam wysyłki przy obecnych upałach. Wczoraj odebrałem zamówione na allegro rośliny i niestety nie wytrzymały trudów podróży (a zapakowany były profesjonalnie). Wcześniej takich problemów nie było i zawsze dochodziły w dobrej kondycji.
Pozdrawiam
Mariusz
Pozdrawiam
Mariusz
- radek-wet
- junior
- Posty: 43
- Rejestracja: 20 cze 2006, 12:48
- Lokalizacja: Koło, Wielkopolska
- Kontaktowanie:
[quote="Mislavo"]Jeżeli interesują Cię, któreś rośliny to oczywiście nie ma problemu. To znaczy prawie nie ma problemu bo jestem po przycince i porządkach ( jak już wczesniej pisałem ) i musisz niestety chwilę poczekać aż odrosną.
Witam!
chętnie poczekam zwłaszcza na te trawki.
Jak już urosną daj znać: rnamyslak@wp.pl wtedy zajmę się logistyczną stroną zagadnienia
Pozdrawiam
Witam!
chętnie poczekam zwłaszcza na te trawki.
Jak już urosną daj znać: rnamyslak@wp.pl wtedy zajmę się logistyczną stroną zagadnienia
Pozdrawiam
- stanpiter
- członek PKMD
- Posty: 3276
- Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
- Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
- Lokalizacja: Maków Podhalański
Mislavo wysyłałem lotosy i nic im się nie stało, a pakowałem w dwa worki średniej wielkości (worek w worek) napełniałem wodą na maxa wkładałem rośliny, dalej gumki recepturki bardzo szczelnie zawijając. Taki pakunek do pudełka, który był obłożony styropianem ze wszystkich stron. Ważne jest to by pakunek nie latał w pudełku, zapobiega to pęknięciu worka. Jest jedna wada takiego pakowania - paczka więcej warzy lecz roślinką nic się nie stanie.Mislavo pisze: Natomiast proszę o podpowiedź kogoś kto wysyłał rośliny np. pocztą jak je zapakować żeby dojechały w stanie pozwalającym na dalszą egzystencję ? Prawdę powiedziawszy nigdy nie wysyłałem i nie mam wprawy w tym temacie
Pozdrawiam
Mislavo
- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Mislavo !!! co to do cholery jest ?? - to całkowite zaprzeczenie tego o czym lubisz opowiadać . Gdzie podziało się Twoje dążenie do dzikiej amazonki ??. Ja tu widzę dziko zarośnięty baniaczek w którym z trudem przemykają biedne paletki . Rośliny ładne ryby ładne i .................... trudno się wypowiedzieć co w tym akwarium jest ważniejsze .
Marzenia są tylko po to aby je realizować - więc zejdź z obłoków i zajmnij się tym ogródkiem w prowensalskim stylu .Z założenia moje akwarium miało wyglądać trochę "dziko" i mrocznie. Chociaż nie jestem zadowolony z końcowego efektu. Marzy mi się większa ilość korzeni ( także takich zwisających z góry ) obrośnietych np. mchem. Wewnątrz jakieś konkretne kłody a nie sklepowe korzonki po 15-20 cm. Niestety akwarium jest na to za małe i chyba trzeba będzie pomyśleć o czymś zdecydowanie większym. A gdyby tak jeszcze w środku pływały "dzikusy" ...chyba się rozmażyłem
- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
Prezes też ma życie prywatne i też ma jak Mislvo mało czasu na swoje akwarium a jeszcze mniej na forum . Nazbierało się sporo wyjazdów więc nie wiem już czy na zadku nie mam odcisków .
Nie martwcie się każdy ma okres " niemania " jak Wojtek moje wygląda jeszcze gorzej - setki krewetek próbują nadrobić to co właściciel zapuścił - tylko zmiany wody i karmienie . Jednak nie jestem takim wariatem jak Mislavo aby zamieszczać fotkę . Nie wiem na co kolega liczy może na uznanie ? -
Nie widzę dokładnie co to za paskudztwo na powierzchni wody się unosi ale na wszelki wypadek kupiłbym na Twoim miejscu kaczkę bo może to i rzęsa a jak rzęsa to będziesz chodził na rzęsach aby się tego świnstwa pozbyć .
Nie martwcie się każdy ma okres " niemania " jak Wojtek moje wygląda jeszcze gorzej - setki krewetek próbują nadrobić to co właściciel zapuścił - tylko zmiany wody i karmienie . Jednak nie jestem takim wariatem jak Mislavo aby zamieszczać fotkę . Nie wiem na co kolega liczy może na uznanie ? -
Nie widzę dokładnie co to za paskudztwo na powierzchni wody się unosi ale na wszelki wypadek kupiłbym na Twoim miejscu kaczkę bo może to i rzęsa a jak rzęsa to będziesz chodził na rzęsach aby się tego świnstwa pozbyć .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości