Minął rok
Moderatorzy: seba*1*, niki 28, _TOM_
Minął rok
Ryby do policzenia:
http://www.kotydwa.pl/oscar/pawiookie.mp4
Plik w formacie QuickTime, niecały megabajt, robiony sprzętem nie przeznaczonym do filmowania, proszę policzyć. Dla dociekliwych mogę sfotografować każdą rybę.
Rafał
http://www.kotydwa.pl/oscar/pawiookie.mp4
Plik w formacie QuickTime, niecały megabajt, robiony sprzętem nie przeznaczonym do filmowania, proszę policzyć. Dla dociekliwych mogę sfotografować każdą rybę.
Rafał
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Minął rok
Rafale nie wiem o co chodzi w Twoim poście, może zrobiłeś test na spostrzegawczość, jak tak to wydaje mi się, że rybek jest siedem, sześć pawiookich i jakiś sumik na dole pomyka lub jest to glonek.Rafal_W pisze:Ryby do policzenia:
Re: Minął rok
Pogrzeb po postach sprzed roku - pawiookie (6 sztuk, bo to o nich mowa w pierwszym poście) w lipcu 2008 miały ziemię gryźć. Wątek jest dla wtajemniczonychRafale nie wiem o co chodzi w Twoim poście, może zrobiłeś test na spostrzegawczość, jak tak to wydaje mi się, że rybek jest siedem, sześć pawiookich i jakiś sumik na dole pomyka lub jest to glonek.
Rafał
Re: Minął rok
Widać Rafał, że masz kłopoty ze zrozumieniem tego com pisał:Rafal_W pisze:Pogrzeb po postach sprzed roku - pawiookie (6 sztuk, bo to o nich mowa w pierwszym poście) w lipcu 2008 miały ziemię gryźć. Wątek jest dla wtajemniczonych
Rafał
- dla ciekawych i Rafała cały wątek:
http://www.pkmd.pl/modules.php?op=modlo ... pic&t=2705
Co dawałeś oskarom i co miały to tylko Ty Rafał wiesz i nikt inny (może leki z mych przepisów co na Twojej stronie). Ze swej strony muszę Ci podziekować, żeś podważył mą watpliwą wiedzę przez co się skompromitowałem jak diabli. Przez ową kompromiotację tak traumatyczną dla mnie przestałem pisać na PKMD przez co zyskało ono na wartości i fachowych radach
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... sc&start=0
i efekt wielce szanownej RF:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=2788
do dziś nie wiem jak to było z tymi upomnieniami RF - były dwa czy tylko jedno
Rafał jeszcze raz Ci dziekuję, żeś do Rady Forum post napisał by mnie upomnieli. Przez to ja mam taraz czasu tyle, że aż strach i moge się szczurami w piwnicy nacieszyć. A tu teraz piszą prawdziwi FACHOWCY w dziedzinie leczenia, diagnozowania czy rozpoznawania takiej prozaicznej ROTATORII rotatorii. A niektórzy jaki staż mają z dyskami - pozazdrościć. A jakie osiągnioęcia
Pozdrawiam wszystkich FORUMOWICZÓW
P.S.
nie należy oczekiwać kolejnych mych postów w temacie.
Rafał dzieki Ci jesteś WIELKI
Adam
Re: Minął rok
- tytułem komentarzaadamn pisze:Widać Rafał, że masz kłopoty ze zrozumieniem tego com pisał:Rafal_W pisze:Pogrzeb po postach sprzed roku - pawiookie (6 sztuk, bo to o nich mowa w pierwszym poście) w lipcu 2008 miały ziemię gryźć. Wątek jest dla wtajemniczonych
Rafał
- dla ciekawych i Rafała cały wątek:
http://www.pkmd.pl/modules.php?op=modlo ... pic&t=2705
Co dawałeś oskarom i co miały to tylko Ty Rafał wiesz i nikt inny (może leki z mych przepisów co na Twojej stronie). Ze swej strony muszę Ci podziekować, żeś podważył mą watpliwą wiedzę przez co się skompromitowałem jak diabli. Przez ową kompromiotację tak traumatyczną dla mnie przestałem pisać na PKMD przez co zyskało ono na wartości i fachowych radach
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... sc&start=0
i efekt wielce szanownej RF:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=2788
do dziś nie wiem jak to było z tymi upomnieniami RF - były dwa czy tylko jedno
Rafał jeszcze raz Ci dziekuję, żeś do Rady Forum post napisał by mnie upomnieli. Przez to ja mam taraz czasu tyle, że aż strach i moge się szczurami w piwnicy nacieszyć. A tu teraz piszą prawdziwi FACHOWCY w dziedzinie leczenia, diagnozowania czy rozpoznawania takiej prozaicznej ROTATORII rotatorii. A niektórzy jaki staż mają z dyskami - pozazdrościć. A jakie osiągnioęcia
Pozdrawiam wszystkich FORUMOWICZÓW
P.S.
nie należy oczekiwać kolejnych mych postów w temacie.
Rafał dzieki Ci jesteś WIELKI
Adam
Poniżej dla tych co lubią popatrzeć na ładne ryby:
Oczywiście Ci, co zaglądają na pawiookie.pl znają te zdjęcia do bólu - ale nie wszyscy tam zaglądają
Rafał
-
- junior
- Posty: 35
- Rejestracja: 15 sie 2007, 15:31
- Imie i Nazwisko: Marek Król
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Minął rok
W sumie można było prościej: "pomyliłem się przepraszam".adamn pisze:nie należy oczekiwać kolejnych mych postów w temacie.
Rafał dzieki Ci jesteś WIELKI
Adam
Marek
Tak sobie jeszcze myślę, że warto pokazać rybę, o którą wszystko poszło. Nadal ma dołki czuciowe, bo i trudno by ich nie miała. Nawet pomimo mojego "leczenia" (ciekawe czym... jedzeniem je chyba wyleczyłem, i wodą w której pływają.. Wierzbinianka plus RO). Na zdjęciu zbiorowym to ta z ciemniejszymi płetwami, w środku.
Stachu - kiedyś w końcu do Ciebie trafię, wówczas z przyjemnością popstrykam
Młody - jak do tej pory było jedno tarło, obyło się bez ofiar
Rafał
Stachu - kiedyś w końcu do Ciebie trafię, wówczas z przyjemnością popstrykam
Młody - jak do tej pory było jedno tarło, obyło się bez ofiar
Rafał
Miałem nie pisać ale skoro drążysz temat to:
Rafale jak widac dalej nie doczytałeś co proponowałem w pierwszym poście (ponieważ wątek zablokowany to tylko podam link do niego i cytat):
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... sc&start=0
"Wiem, ze to nie ten dział ale Rafał zobacz pod mikroskop w odchody OSCARÓW bo już najwyższy czas
Dojdź do tego SAM co jest rybie. Zdjęcie wszystko pokazuje.
Adam"
Miałęś zobaczy to (pozwoliłęm sobie porównać oba zdjęcia - chyba nie masz NIC przeciwko jak ich AUTOR ale sytuacja jak widac tego wymaga)
Miałeś tylko zwrócić uwagę na:
1 - odbarwienia i wżery w okolicach owych dołków czuciowych spowodowane obecnością ...
2 - nastroszone łuski i wybroczyny spowodowane obecnoością pod nimi ....
3 - znacznie powiększone niektóre z dołków czuciowych spowodowane obecnością ....
No teraz to chyba widzisz (wszyscy widzą jak mniemam) jaka jest różnica w rybie - wyglądzie sprzed roku a teraz. Co do kajania się to po tym jak jednostronnie zostałem ukarany stało się ono bezprzedmiotowe bo dlaczego tylko JA dostałem karę od RF a TY zrobiłeś wielkie oczeta jak Barbara o dwóch karach napisała (jest w wątku). Dwóch to ja rozumiem ale czemu tylko ja za dobre serce i troskę o bliźniego swego Tylko ja mam być słowny Za co za jednostronną karę w imię chęci niesienia ....
Czy sprawdzałeś ryby prze ten czas pod mikroskopem i czy im cosik dawałeś pozostanie jak mniemam tajemnica poliszynela. Poniżej cytat:
Odp: W jakim pokarmie przemycić lek na pasożyty??? 4 mies. temu
dar_p napisał:
(...)
Moje pytanie z czym lek wymieszać???
(...)
Najzręczniej imo jest nafaszerować małą martwą rybkę - używając do tego celu strzykawki z igłą.
Dawki - tu panuje wolna amerykanka, sam używałem na samym początku tabletki aniprazolu roztartej na proszek i wymieszanej z ilością zmielonego serca wołowego odpowiadającego wielkością pudełku zapałek, może nieco więcej. Ryby musiały być przegłodzone, inaczej pluły niesamowicie - stąd pomysł z "faszerowaniem" rybek. Leków w ten sposób jeszcze nie podawałem - nie było potrzeby, natomiast przemycałem tak w pewnym momencie spirulinę.
Rafał
P.S.
ostatnie ryby to okazy i tak trzymaj
Adam
Rafal_W pisze:Tak sobie jeszcze myślę, że warto pokazać rybę, o którą wszystko poszło. Nadal ma dołki czuciowe, bo i trudno by ich nie miała. Nawet pomimo mojego "leczenia" (ciekawe czym... jedzeniem je chyba wyleczyłem, i wodą w której pływają.. Wierzbinianka plus RO). Na zdjęciu zbiorowym to ta z ciemniejszymi płetwami, w środku.
....
Rafał
Rafale jak widac dalej nie doczytałeś co proponowałem w pierwszym poście (ponieważ wątek zablokowany to tylko podam link do niego i cytat):
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... sc&start=0
"Wiem, ze to nie ten dział ale Rafał zobacz pod mikroskop w odchody OSCARÓW bo już najwyższy czas
Dojdź do tego SAM co jest rybie. Zdjęcie wszystko pokazuje.
Adam"
Miałęś zobaczy to (pozwoliłęm sobie porównać oba zdjęcia - chyba nie masz NIC przeciwko jak ich AUTOR ale sytuacja jak widac tego wymaga)
Miałeś tylko zwrócić uwagę na:
1 - odbarwienia i wżery w okolicach owych dołków czuciowych spowodowane obecnością ...
2 - nastroszone łuski i wybroczyny spowodowane obecnoością pod nimi ....
3 - znacznie powiększone niektóre z dołków czuciowych spowodowane obecnością ....
No teraz to chyba widzisz (wszyscy widzą jak mniemam) jaka jest różnica w rybie - wyglądzie sprzed roku a teraz. Co do kajania się to po tym jak jednostronnie zostałem ukarany stało się ono bezprzedmiotowe bo dlaczego tylko JA dostałem karę od RF a TY zrobiłeś wielkie oczeta jak Barbara o dwóch karach napisała (jest w wątku). Dwóch to ja rozumiem ale czemu tylko ja za dobre serce i troskę o bliźniego swego Tylko ja mam być słowny Za co za jednostronną karę w imię chęci niesienia ....
Czy sprawdzałeś ryby prze ten czas pod mikroskopem i czy im cosik dawałeś pozostanie jak mniemam tajemnica poliszynela. Poniżej cytat:
Odp: W jakim pokarmie przemycić lek na pasożyty??? 4 mies. temu
dar_p napisał:
(...)
Moje pytanie z czym lek wymieszać???
(...)
Najzręczniej imo jest nafaszerować małą martwą rybkę - używając do tego celu strzykawki z igłą.
Dawki - tu panuje wolna amerykanka, sam używałem na samym początku tabletki aniprazolu roztartej na proszek i wymieszanej z ilością zmielonego serca wołowego odpowiadającego wielkością pudełku zapałek, może nieco więcej. Ryby musiały być przegłodzone, inaczej pluły niesamowicie - stąd pomysł z "faszerowaniem" rybek. Leków w ten sposób jeszcze nie podawałem - nie było potrzeby, natomiast przemycałem tak w pewnym momencie spirulinę.
Rafał
P.S.
ostatnie ryby to okazy i tak trzymaj
Adam
adamn pisze: Miałeś tylko zwrócić uwagę na:
1 - odbarwienia i wżery w okolicach owych dołków czuciowych spowodowane obecnością ...
2 - nastroszone łuski i wybroczyny spowodowane obecnoością pod nimi ....
3 - znacznie powiększone niektóre z dołków czuciowych spowodowane obecnością ....
No teraz to chyba widzisz (wszyscy widzą jak mniemam) jaka jest różnica w rybie - wyglądzie sprzed roku a teraz.(...)
ad.1 Ryba miała uszkodzone czoło przez zwykłe otarcia spowodowane zderzeniem z gałęzią. Zdjęcie miało podkreślać jej "bandycki" charakter (co określiłem wówczas w tytule fotki). Oskary potrafią się spłoszyć, w stadzie przychodzi im to dużo łatwiej, przez naśladownictwo, potrafią sobie zrobić znacznie większe kuku, niż mój "brudas". Zresztą popatrz (na każdym zdjęciu inny uraz, poza fotką 1 i 2):
Powyższe zostały spowodowane zderzeniem z różnymi przeszkodami, szczegóły w wątku:
http://www.pawiookie.pl/index.php?optio ... 3&catid=14
ad 2 i ad 3 - patrz moja odpowiedź na 1. Należy pamiętać także o różnicy wielkości ryby sprzed roku a teraz. Dodatkowo "brudas" nie dostał swojej ksywy przypadkiem - jest skundlonym albino, oliwkowy kolor prześwituje mu na całym ciele. Podczas zakupu ryb skusiła mnie jego inność, gdybym kupował albino/lutino teraz kierowałbym się jak największą ich czystością, nawet bez śladu czarnego koloru.
Ryby dostały aniprazol, gdy do mnie przyjechały i wyglądały jak stado szczurów - miały wówczas 4 centymetry długości, srały na biało i obawiałem się o ich zejście w ogóle. Typowa rybka wyglądała tak:Czy sprawdzałeś ryby prze ten czas pod mikroskopem i czy im cosik dawałeś pozostanie jak mniemam tajemnica poliszynela. Poniżej cytat:
Odp: W jakim pokarmie przemycić lek na pasożyty??? 4 mies. temu
dar_p napisał:
(...)
Moje pytanie z czym lek wymieszać???
(...)
Najzręczniej imo jest nafaszerować małą martwą rybkę - używając do tego celu strzykawki z igłą.
Dawki - tu panuje wolna amerykanka, sam używałem na samym początku tabletki aniprazolu roztartej na proszek i wymieszanej z ilością zmielonego serca wołowego odpowiadającego wielkością pudełku zapałek, może nieco więcej. Ryby musiały być przegłodzone, inaczej pluły niesamowicie - stąd pomysł z "faszerowaniem" rybek. Leków w ten sposób jeszcze nie podawałem - nie było potrzeby, natomiast przemycałem tak w pewnym momencie spirulinę.
Rafał
P.S.
ostatnie ryby to okazy i tak trzymaj
Adam
Co z niej wyrosło i w jakich etapach do poczytania tutaj:
http://www.pawiookie.pl/index.php?optio ... &Itemid=64
Resztę wspomnianej rozkruszonej w sercu tabletki oddałem z miesiąc temu czy dwa jednemu z forumowiczów pawiookie.pl. A mrożone rybki, tudzież owady używałem do przemycania spiruliny - bo ryby z uporem maniaka odmawiały spożycia pokarmów roślinnych - co zresztą zacytowałeś powyżej. Teraz już tego nie robię - równie dobrze sprawdzają się błotniarki, które same faszerują się pokarmem roślinnym
A że okazy - wiem, jestem z nich dumny.
Rafał
Widzisz Rafał jak ładnie potrafisz odpisać i do tego z sensemRafal_W pisze: ad.1[/b] Ryba miała uszkodzone czoło......
Rafał
Wtedy rok temu nazad tak trza było dokładnie odpowiedzieć a nie jak po mem poście pisać tak (znów cytat bo wątek zamknięty):
"Jeśli mówisz o tych ślicznych, zgrupowanych po kilka kanalikach na głowie moich oscarów - to doczytaj najpierw o narządach zmysłów ryb, a nie będziesz się publicznie kompromitował.
Jeszcze nie widziałem pasożytów, które miałyby poczucie estetyki i rysowały identyczne wzory na *każdej* rybie.
Oby wszyscy mieli takie kupy jak moje pawiookie - tudzież przyrosty - tudzież apetyt - to dział choroby umarłby śmiercią naturalną, z braku zainteresowania.
A zanim zaczniesz się tłumaczyć i szukać nowych chorób - zastanów się mocno.
Rafał"
Ale cóż traumatyczna kara dla mnie jedynego pozostała
Ale za to ile czasu mam wolnego
Nie muszę cytować takich bredni o filetach metylowych jak poniżej:
CraNcH^MS pisze:Ok. Ja wiem, że w tej chwili podajesz Metronidazol a do pokarmu dodajesz Levamisol dla ptaków. Z tym Levamisolem dla ptactwa do pokarmu to dobre rozwiązanie ponieważ gdy zastosowałem Capitox do nasączania ryby tego nie chciały jeść (przypuszczam ,że powodował zawarty to w nim filet metylowy).BeStol pisze:Ja teraz podaje levamisol 10% dla ptaków.
A, jak rybki lepiej?
Adam
- Haki
- entuzjasta
- Posty: 395
- Rejestracja: 25 sie 2005, 18:25
- Imie i Nazwisko: Radek Rożniata
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kobielice
- Lokalizacja: Kobielice
- Kontaktowanie:
Jesli ryba była chora to dowodzi to czemu......... temu że jesli potrafimy zapewnic rybie odpowiednie warunki to bedzie sie odpowiednio rozwijać. Nie ma ryb bez pasozytów to od nas zalezy czy zachorują. Czemu sie nie rozmnazaja bo po traktowaniu końskimi dawkami leków nie ma na to szans.
CHANGE WATER EVERY DAY KEEP DOCTOR AWAY
Moim zdaniem u tych Oskarów to otarcia tak jak twierdzi Rafał.
CHANGE WATER EVERY DAY KEEP DOCTOR AWAY
Moim zdaniem u tych Oskarów to otarcia tak jak twierdzi Rafał.
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
adamn pisze: Nie muszę cytować takich bredni o filetach metylowych jak poniżej:CraNcH^MS pisze:Ok. Ja wiem, że w tej chwili podajesz Metronidazol a do pokarmu dodajesz Levamisol dla ptaków. Z tym Levamisolem dla ptactwa do pokarmu to dobre rozwiązanie ponieważ gdy zastosowałem Capitox do nasączania ryby tego nie chciały jeść (przypuszczam ,że powodował zawarty to w nim filet metylowy).BeStol pisze:Ja teraz podaje levamisol 10% dla ptaków.
A, jak rybki lepiej?
Adam
Gdzie Adamie widzisz brednie? Ja tylko zauważyłem literówkę.........hmmmm
To co napisałem było podparte moim doświadczeniem. Próbowałem rybą nasączać pokarm, rozpuszczonym w ciepłej wodzie Capitox-S. Niestety
nie chciały tego jeść . Gdy użyłem Lavamisolu dla ptaków 10% nie było już problemu z pobieraniem pokarmu.
Napisałem Capitox a nie Capitox-S. Zajrzałem na stronę Zooleka i fakt, faktem, Capitox nie zawiera fioletu metylowego. Zasugerowałem się poprzednim postem w wątku i to był mój błąd
Próbowałem koleżankę naprowadzić w poprzednich postach aby rybcie leczyła w inny sposób. Ja osobiście gdybym zdecydował się na kurację metronidazolem to i jedzenie bym nasączał czymś z metro np. ja użyłbym do tego ogólnodostępnego Discus-Sept.
Gdy występował u mnie problem z pasożytami jelit (długie ciągnące się odchody [niestety nie mam mikroskopu]) zaczynałem leczenie od podania im levamisolu i stosowałem terapię jaką opisałem. Pomogło paletkom i skalarom, dodam, że skutecznie i nie było do tej pory nawrotów (po leczeniu jest już pięć miesięcy).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości