Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

bjarka pisze:Podoba mi się.
Ciekawe, czy może chodzić po mieszkaniu jak piesek i czy lubi koty?

Lubi, nawet dwa dziennie.....

Ostatnia fotka łysych wracających na ląd. Musimy miec takie fryzury jak wy :?: :mrgreen: Takie fryzury obowiązkowe jak ktoś ma kłaki, to szyper czyści nim pokład :wink: Wiecie co, to całkiem niezly pomysł. Jakie są koszty takiego wypływu? Koszty wcale nie są duże. Kuter 150zł od osoby za 8-9 godzin...

Jechałeś 700 kilosów by złowić jedną małą rybkę? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , (pod warunkiem że to Ty ją złowiłeś, przyznaj się :evil: ) tylko spotkanie z Tomkiem cię usprawiedliwia Rybek było o wiele więcej, ale taki niedowiarek jak Ty i tak nie uwierzy. Następnym razem pojedziesz by liczyć zło...

Resztę pozostawię bez komentarza......

Boguś miał senne wizje na temat Krzyśka

Boguś postanowił stanąć po stronie kolegów z PZPN i robić dla PKMD tyle co oni dla piłki

Basia Mosórkowa nie dowierzała, a Boguś udawał że słucha

Baśka roztaczała swoje wizje

Wczoraj odbyła się ważna debata na temat spójności działań PKMD i PZPN.

Zwróćcie uwagę na znaki

Z Tomkiem wyprawę już powtórzyliśmy i planujemy następną.
Może następne spotkanie klubowe na kutrze?
Choć raz Tom będzie miał blisko

Później już nie było czasu na zdjęcia....

Niestety impreza się skończyła. Ostatnia fotka łysych wracających na ląd.

Pierwszy kontakt z "przeciwnikiem".
Muszę przyznać że wyciągnąć kilkukilogramową bestię z kilkudziesięciu metrów głębokości daje się we znaki i łapy bolą.

Aby spotkać się z klubowym kolegą, odległość 700km nie jest za duża.
Wyprawa z Tomem na dorsza. Start Jastarnia, dalej gdzie nas szyper wywiezie.

8